Lepiężnik japoński
Petasites japonicus

Petasites japonicus var. giganteus , tak poprawnie brzmi nazwa tego roślinnego giganta, który wyglądem przypomina nieco rabarbar, czy nasz rodzimy, ale wyrośnięty łopian. Charakterystyczne, okrągłe liście sa dobrze widoczne z daleka, gdyż osiagają, jak i cała roślina , naprawdę olbrzymie rozmiary. Ok.150 cm wysokości, przy podobnej rozpiętości - taką wielkość potrafi osiągnąć lepiężnik japoński , jeśli ma zapewnione warunki, jakie lubi: wilgotne i lekko półcieniste stanowisko. Łatwo przystosowuje się do odczynu ph gleby i jeśli tylko spodoba mu się miejsce, łatwo ukorzeni się a nawet może stać się nieco agresywny. Znany jest bowiem z 'łazęgowania' po ogrodzie. Często spotykamy go tam, gdzie nie był sadzony. Jest to problem, zwłaszcza w mniejszych ogrodach , dlatego najlepiej 'uwięzić' go w dużym pojemniku wkopanym w grunt razem z rośliną.

Kogo - jak mnie - nie przeraża ta cecha, znajdzie w lepiężniku wdzięczna roślinę do nasadzeń nadwodnych ( może rosnać także w kilkucentymetrowym zatopieniu), która nie wymaga jakichkolwiek zabiegów pielęgnacyjnych ... prócz ewentualnej ochrony przed ślimakami, dla których stanowi wielki przysmak . Ciekawą cechą lepiężnika jest pojawianie się wczesną wiosną kwiatów a dopiero potem i w nieco oddalonych miejscach, liści. U mnie, pierwsze pąki zauważam już na początku marca i jeśli przedwiośnie jest dość ciepłe, już w kwietniu pąki rozwijają się w kwiaty. Niestety, niesprzyjająca aura z przymrozkami w naszym klimacie hamuje zazwyczaj rozrost pąków i często je uszkadza.

Oprócz gatunku, w ogrodach uprawiana jest też odmiana 'Nishiko Buki' o liściach streaked , czyli w zielono-żółto-biały 'rzucik' . Jest szczególnie atrakcyjna , jako tło dla mniejszych i ciemniejszych roślin np paproci, czy host, ale w sprzyjających warunkach równie agresywna , jak gatunek.

Gatunek wsród host



Marzec/kwiecień - rozwijające się kwiaty







Liść odmiany 'Nishiko Buki' o liściach streaked



...

Czy lepiężniki w Polsce już kwitną?

Odmianę 'Nishiko Buki' z lubością wcinają ślimaki, ale na jedną z części hostowiska przywedrował i jej się trzyma, gatunek lepiężnika. Póki co, nie łazi nigdzie indziej


zdjęcie z 09.05.2017r
,

U mnie obydwa rosną obok siebie , Giganteus siedzi w jednym miejscu i się też nie rozłazi , schowałam go pod choiną , z powodu braku cienia , ale i tak muszę często podlewać , bo stare świerki obok i susza w lecie okropna . Czy zmarzną dzisiaj ?



Beata

Giganteus jest piękny , tylko u mnie za mało ma miejsca





Beata

Beatko, wspomniany 'Giganteus'...Pod taka nazwa odmianową go kupiłaś?

Niedawno zabrałam swojego lepiężnika na inne, mniej słoneczne a bardziej wilgotne miejsce, bo gdy panowały upały, jego liście aż kładły się zwiotczałe na ziemi. Liście lepiężników maja sporą powierzchnię, przez którą woda szybko paruje, stąd efekt omdlewania. Przy okazji przenosin, podzieliłam go na 2 częsci - jedna powedrowała na podnóże nowych tarasów, druga do cienia, niemal w muł rzeczki.

Zdjęcie już historyczne - lepiężnik japoński pod koniec maja


fot.28.05.2017r, Dolny Śląsk
.

Niedawno podziwiałam lepiężniki w angielskim ogrodzie Harlow Carr. Moje nie dorastają im do pięt



Większość z nich rośnie w strefie nadwodnej strumienia, na półcienistych stanowiskach




fot.11.07.2017r

Mam nadzieję, że też doczekam nad rzeczką takich łanów.

Poll napisał:
Polu nie pamiętam , ale chyba nazywał się lepiężnik japoński 'Giganteus'

Moje lepiężniki wyglądają tragicznie z powodu suszy a nie ma u mnie wilgotnego i cienistego miejsca . Chyba je wykopię bo straszą teraz uschniętymi liśćmi .

Beata

Petasites japonicus var. giganteus kupiony tej wiosny jako maleństwo z jednym liściem.
Stanowisko podmokłe, ładnie przyrasta

Zdj. dziś 11.09.2017

Basiu, pięknie

Mój lepiężnik został podzielony. Jedna część poszła w muliste miejsce nad rzeką, druga została na starym miejscu


fot.11.09.2017r
.

Poll podziwiam za odwagę Posadziłaś go tak blisko host

Polu , a może lepiężniki z Harlow to te zwyczajne ,co rosną u nas dziko . Wiosną kopałam chłopakowi z forum to chyba dwie odmiany widziałam , , bo ponoć nie wszędzie rosną a on był z okolic Poznania . Może chcesz kawałek mojego , u mnie też liście ogromne były na wiosnę

Beata

Lepiężnik japoński 'Variegata' u mnie jakoś tak mało wyciapkowany

Zdj.dziś 18.09.2017

Moje Lepiężniki zaczęły kwitnienie

Zdj.27.03.2018

Giganteus






'Variegata'

Basiu, ale wcześnie U mnie jeszcze nie widzę śladów jego istnienia, choć faktycznie, zawsze właśnie lepiężnik był jedną z najwcześniejszych bylin.
Mam lepięzniki w kilku miejscach, zawsze dośc blisko innych roślin. Gdy zbt si e rozrastają, przekopuje w inne miejsce.

Beatko, dopiero teraz doczytałam Z chęcią skorzystam, wymienimy na coś

Tak dziś /08.12.2018/ wygląda mój Lepiężnik japoński 'Variegata'






z ciekawości zajrzałam do Giganteusa i znalazłam tylko taki jeden pąk

OB w Wojsławicach 10.05.2018

Lepiężnik z podpisem 'Nishiki Buki', a my mamy wprowadzony jako 'Nishiko Buki'
Pogmerałam trochę w int, ale nic mi się nie wyjaśniło, a wręcz przeciwnie jeszcze bardziej zamieszało, bo np. 'Ogrody o Zielonych Progach' piszą
Petasites japonicus var. giganteus 'Nishiki-buki' syn. 'Variegatus' przyznam, że nie pojmuje o co chodzi

Basiu, jest zamieszanie z nazwa tego lepiężnika, choć powoli wychodzimy z mroku. Nasi sprzedawcy, sporo lat temu wprowadzili go pod nazwą kończącą sie na 'o'. Wg strony RHS, która dla mnie jest najbardziej wiarygodną strona, prawidłowo nazwa ta brzmi Petasites japonicus var. giganteus 'Nishiki-buki' a 'Variegatus' traktują, jako synonim. także znana i uznana strona Cotswold Garden Flowers zamieszcza informację

Czyli Petasites japonicus var. giganteus 'Nishiki-buki' also know as= znany także pod nazwą 'Variegated'. Plant Lust jeszcze dodaje wersje 'Variegatus' i 'Variegata'
Znaczy, ze obie te nazwy są w użyciu, ale "Nishiki-buki' egzotyczniej brzmi, więc więcej szkółek ją używa.

Masakra Polu czyli mam rozumieć, że lepiężnik 'Variegata' i 'Nishiko/i/ Buki' to dwie różne odmiany

Nie, wszystkie nazwy dotyczą jednej i tej samej rośliny.