Powojniki botaniczne (Grupa Vitalba)

Powojnik 'Paul Farges'
syn. Powojnik 'Summer Snow'
Clematis

Pochodzenie: wyhodowany na Ukrainie przez M. Beskaravainaya i A. Volosenko-Valenis, w obrocie handlowym od 1962 r.
Wielkość: imponująca jak na powojnik, bo 7 m, wspina się na podpory czepiając ogonkami liściowymi.
Kwiaty: bardzo liczne; kremowobiałe, o kształcie sześcioramiennych gwiazdek ze sterczącymi po środku pylnikami; kwitnie jest dość późne i przypada na okres od VII do IX
Stanowisko: nie ma wielkich wymagań, ale preferuje gleby żyzne, próchniczne, wilgotne; może rosnąc w słońcu i półcieniu
Cięcie: nie wymaga, ale zaleca sie usuwanie starych, obumarłych części rośliny
Mrozoodporność: bardzo dobra, polecany do uprawy w strefach 3 do 9


Jeśli chcesz poznać wszystkie powojniki opisane na naszym forum zajrzyj do ILUSTROWANEGO SPISU POWOJNIKÓW

Uwagi:

- bardzo cenna odmiana - pnącze mocno i energicznie rosnące, nadające się raczej do większych ogrodów
- w naszych warunkach klimatycznych całkowicie mrozoodporne
- nie zawiązuje nasion
- jest roślina miododajna, ściągającą mnóstwo owadów
- jego kwiaty, według zapewnień niektórych sprzedawców, sa pachnące, czego większość posiadaczy nie wyczuwa





.

'Paul Farges', to wymarzone pnącze dla tych, którzy potrzebują rośliny silnej, dużej, szybko i bezproblemowo rosnącej, także w półcieniu.
Potrafi osiągnąć wysokość ok. 7 metrów, świetnie radząc sobie , nawet w niezbyt żyznej glebie....byleby nie była skrajnie sucha. Szybko i niezawodnie rośnie od wiosny po niemal połowę listopada a latem zakwita setkami długo utrzymujących się kwiatów - białawych gwiazdek. Uroda, siła i długość kwitnienia - od początków VII aż po koniec sezonu, czyli mrozy - dla mnie, to wystarczająca rekomendacja, aby po niego sięgnąć. Reklamowany zapach jest sprawa problematyczną - ja wyczuwam leciutki, natomiast inne osoby twierdzą, że nie pachnie.

W Jedrzejówce 'Paul Farges' rośnie na stanowisku półcienistym, w dość kwaśnej glebie na hostowisku. Ładnie wygląda, obficie kwitnie ściągając codziennie dziesiątki motyli. W ubiegłym sezonie dokupiłam dwa następne egzemplarze, które będą rosły na słońcu.

Lipiec- początek kwitnienia







.

Nie chcę tu nikogo załamywać ale mój Paul Farges rośnie w słońcu i nie pachnie, w każdym razie ani ja, ani żaden z wąchaczy nic nie wyczuwa Ja się nawet wbiłam w ogródek naszej pani wiejsko-sklepowej, która onego ma i, niestety, też nic. Się obawiam, że ten zapach to chwyt marketingowy Jakby nie było, z wonią czy bez, jest to wielce potężny powojnik, zdrowy jak byk i piękny jak przyobiecany w nazwie handlowej "Summer snow" Mój rośnie obok drugiego potwora, tanguckiego, razem trzymają w kupie resztki woliery po papugach i, uwaga! Paul Farges zaczyna wygrywać

Beatko, ale mój w cieniu ma leciutko wyczuwalny zapach, gdy zbliżę nos do kwiatu. Myślałam, że brak mocnego zapachu jest spowodowany brakiem dostatecznej ilości słońca?

Polu, nie będę się kłócić, bo wolałabym, żeby wyszło na Twoje Pamiętam, że też przeżywałam coś na kształt rozczarowania, potem była jeszcze jakaś dyskusja na TaBazie i wzięłam na klatę, bo nikt z piszących nic nie czuł. Ale wiesz, jak to z węchem jest- każdy ma swój i być może Twój należy do paulofargesowych

Mój rośnie w pełnym słońcu, ale też z tym zapachem kiepsko jest Pachnąca to jest bylinowa Cassandra, to lubię...

Beatko, to nie kłótnia, czy udowadnianie na siłę, jedynie stwierdzenie .
W każdym razie powojnik silny, mocno kwitnący i do samej jesieni. Zgoda?

edit: naprostuję pierwszy wpis,ze sa watpliwości co do tego zapachu

Zgoda ze wszystkim, Polu Zdecydowanie jeden z ideałów powojnikowych

Mój powojnik 'Paul Farges' przechodzi ciężkie chwile, bo przekopałam go na sporo bardziej suche i całkowicie słoneczne miejsce.


fot.17.08.2017r

W tym sezonie jest miniaturą samego siebie.

edit - mimo suchego stanowiska nadal daje radę i obficie kwitnie. Może w przyszłym roku nadrobi straty wysokości?




fot.0809.2017r
.

Clematis 'Paul Farges (Vitalba Group)

Mój 'Paul Farges' - chyba ze względu na upały i susze - kwitnie bardzo marnie. Rośnie na niepodlewanym, w pełni słonecznym stanowisku.




fot.08.07.2019r.
.

Polu, mój też rośnie "na patelni" nigdy nie dostał ani grama wody, tyle co deszczu, co roku tnę go krótko, a on i tak w sezonie nabuduje masy full, może ziemia mu nie pasuje, ale to raczej jest wszędzierosnąca roślina, jakieś robale w ziemi?

Czysty piach Iwonko.Piach, który bez wody, jest po prostu mąką.

U mnie jest gleba dość ciężka, z wierzchu jeszcze jako taka a pod spodem glina, plus oczywiście wiejski standard na starych działkach, czyli gruz i śmieci wszelakie. To faktycznie Twój Paul F, może być wiecznie spragniony. Wyczytałam że go przesadzałaś, chyba wolał dawne miejsce.

Tak, przesadziłam, bo rósł na mocno podlewanym miejscu i zarastał mi wszystkie rosliny wokól. Gdy ma dobre warunki, staje się ciut zbyt agresywny.
Teraz cierpi, ale za 2 lata zamierzam zacząć zagospodarowywać i to miejsce, więc pewnie znów zacznie bujnie rosnąć i kwitnąc.

'Paul Farges' trafił na niepodlewane i w pełni słoneczne stanowisko . Jest sporo mniejszy, niż w półcieniu


fot.02.06.2020r.
.

W tym sezonie nie brakuje mu wody a do tego, puściłam go samopas.


fot.22.08.2021r.
.

Nikt nie uprawia tego mocnego powojnika?

W tym sezonie uroczo rozpełzł się wzdłuż trawowiska







Z jeżówką 'Delicious Candy'




fot.18.08.2022r.
.

Polu, u mnie rośnie od lat ale ma fatalną miejscówkę - musi konkurować z wierzbą samosiejką, różanym potworem i cieniem

Marysiu, może warto tam wpuścić troszkę słoneczka?

'Paul Farges' prezentuje nasienniki


fot.13.10.2022r.
.