Można trafić na pokaz z ptakami






albo przymierzyć buty


dla relaksu wypić kawę w słonecznej szklarence

A na koniec obowiązkowe frytki holenderskie z majonezem







Atrakcji można znaleźć dużo więcej trzeba troszkę polatać

Ogród to nie wszystko są jeszcze pawilony wystawowe. W trakcie sezonu wystawy się zmieniają można sprawdzić ich harmonogram na stronie www.

Pawilon RÓŻANY:



















Tylu róż w życiu nie widziałem
Tylko, że to nie były raczej róże ogrodowe ...

Ola, jak tak patrzę na fotki Wojtka, to widzę zupełnie inny ogród, niz my widziałyśmy Jak gesto, jaka masa barw ! Za wcześnie pojechałysmy, niestety.

Ja z kolei jadąc tam myślałem, że może zbyt późno bo w Holandii wiosna przychodzi wcześniej. Jak się okazało było w punkt.
A byłem tam przy okazji, późno wypadających w zeszłym roku, świąt Wielkanocnych ... czekałem na to 2 lata

To jeszcze na Dobranoc

Pawilon STORCZYKOWY:

Pawilon CEBULOWY:

Najwięcej było oczywiście tulipanów, ale można było znaleźć i coś innego.
Świetne były podpędzone hosty w dużych donicach, wyglądały przepięknie.
Niestety po zrobieniu notatek zdjęcia wykasowałem, zostało tylko to:

Tulipany były ładne:


ładniejsze


oryginalne


i dla koneserów

Wojtek , zdjęcia trzeba zapisać a potem wykasować !

Olu wcześniej nie wiedziałem, że zostanę aktywnym forumowiczem

W ogrodzie jest dużo rzeźb ogrodowych, mnie akurat spodobała się taka "blacha"

A to białe dopiero w domu na zdjęciu rozpoznałem ...
W ogrodzie myślałem, że to taka sztuka nowoczesna

W ogrodzie można było zamawiać dowolne cebule - wysyłane jesienią. Przy poniższych stolikach można było wertować kolorowe katalogi roślin, a zamówienia przyjmowała pani w kiosku obok.
Ja się tam nie skusiłem, bo dosyć drogo.
Ale jesienią bardzo się obkupiłem w polskich sklepach. Jak już myślałem, że koniec moich szaleństw to w necie pojawiała się super wyprzedaż w kolejnym sklepie i znowu kupowałem.
Jak się doliczyłem to około 120 odmian różnych cebulowych kupiłem
Będę miał swój Keukenhof na wiosnę, oby się myszy nie dowiedziały

Już kończę, jeszcze tylko parę fotek z komórki, bo baterie w aparacie nie wytrzymały

c.d.

...

I jak tu zasnąć po takiej porcji kwiecia!?
Dzięki za relację, też tam byłam ( i... co piłam to piłam), ale znacznie później.
4 maja kwitły jeszcze tulipany różniste, było już po wczesnowiosennych, ale że w tym ogrodzie
wiosną zawsze coś kwitnie to załapałam się na azalie i rododendrony, a wszelkie klony były już
w pełni rozwinięte...

... no to ciąg dalszy nastąpi? Chętnie zobaczę co było później

Pewnie nastąpi...
Chyba już gdzieś tu pokazywałam kilka widoków, ale ta pamięć emerytki...
Jak pozmniejszam zdjęcia to wstawię.