Ogród pełen lawendy - Ostrów

Ogród położony jest bardzo malowniczo, na pagórkowatym urozmaiconym terenie. Dzięki temu już dojeżdżając do niego można obserwować zapierające dech w piersiach widoki
Lawenda nie jest jest nasadzona w prostych zagonach lecz tworzy zaplanowane wzory, doskonale widoczne z większej odległości.
Efekt potęgowany jest wykorzystaniem odmian o różnej sile wzrostu i oraz odmiennej barwie kwiatów.
Nasza wizyta w tym miejscu była zupełnie nie planowana i szczerze mówiąc nie słyszeliśmy o tym miejscu wcześniej.
Trafiliśmy tam zachęcenia przez znajomych ogrodników podczas jednego ze zjazdów ogrodniczych i naprawdę było warto.



Ostrów 167, 32-112 Klimontów

Otwarte w sezonie kwitnienia lawendy, który trwa około miesiąca, codziennie od godz. 10 do 21. Wstęp kosztuje 7 zł.

Ale ogród zaprasza już od 4 rano, to dla amatorów dobrych zdjęć, bez tłumu zwiedzających. I wtedy (do godziny 10) za bilet zapłacimy 14zł od osoby.

Do ogrodu dotarliśmy 11 lipca na Dni Lawendy ... coroczne święto organizowane w okresie pełni kwitnienia tych roślin.

Pora była już mocno popołudniowa i zanosiło się na burzę ... ale w powietrzu unosił się niesamowity, bardzo intensywny aromat lawendy. Cos wspaniałego!!!

Wielkie łany, widok niesamowity.... Tymczasem na stronie Kolekcji Narodowych, przeczytałam, iż 'Przystanek Lawenda' Państwa Kacprzaków w miejscowości . Borowiczki-Pieńki posiada status, ale ....

Jakim cudem nie ucierpiały lawendy w tym ogrodzie? U mnie także wypadło kilka, zostały 2 krzaczki.

Świetny pomysł z tymi fotelikami... i te domeczki...

Fajne miejsce...

Poll napisał: Może odpowiedź znajduje się właśnie w tej różnorodności. Niewykluczone, że dzięki doborowi bardziej odpornych odmian, można cieszyć się lawendą mimo ostrej zimy.

Widzę Wojtku, że jesteś fotografem z dobrym refleksem .

Poll napisał:
Cytuję co napisano na stronie Ogrodu pełnego lawendy:
Udało nam się jednak tak dopasować odmiany aby przetrwały polskie zimy, na początku były to Lawenda wąskolistna Hidcote Blue Strain oraz Lawendę wąskolistną Munstead.
Pierwsze sadzonki lawendy posadziliśmy w 2012 roku, a w 2016 roku otworzyliśmy Ogród dla zwiedzających.

No i 'Przystanek Lawenda' jest trochę bardziej na północy naszego kraju, chyba tam zimniej. Jeżeli mają status kolekcji narodowej to podejrzewam że posadzili więcej odmian i niektóre mogły się okazać mało odporne w czasie mroźniejszych zim.

Nelu to był pierwszy lawendowy ogród jaki zobaczyłem. I powiem szczerze, że jadąc tam nie spodziewałem się czegoś szczególnego ... no pole lawendy cóż to za atrakcja.
Ale okazało się, że miejsce jest niezwykle urokliwe, a pomysły o których piszesz nadają mu wyjątkowy klimat.

Wdrapując się na górkę ogród wcale się nie kończy ....

Edyto widzę, że pisaliśmy w tym samym czasie ... ale wnioski mamy te same

Zapewne jest tak, jak piszecie- kolekcjoner ściąga do kolekcji także rośliny o wątpliwej odporności- sama tez mam zabawę z lepszym zabezpieczaniem takich gatunków.
Patrząc na foty Wojtka, myślę, że jest to świetny ogród relaksacyjny i landskapowy- na mnie największe wrażenie zrobiły ujęcia z dalszej odległości.

Widoki piękne,ale mnie najbardziej podobają się te drewniane chatki.Czekałam aż Shrek się pojawi.Super.

Ogród lawendy to tylko około jedna trzecia całego założenia. Za pagórkiem można odpocząć w cieniu drzew w Leśnym Zakątku, czy też zajrzeć do Tajemniczego Ogrodu.
Jest jeszcze Łąka Owadów, Modrzewiowa Aleja i Liliowcowe Pole. Nie zdążyłem jednak zobaczyć całego założenia, bo zaczął popadywać letni deszcz.


















Lawendowe nasadzenia też się rozrastają ... w ogrodzie rośnie już ponad 20 tys. krzewów lawendy.
Ale ciągle powstają nowe pomysły.

Ludzie mają wspaniałe pomysły..! Aż zazdroszczę..

Nelu fatycznie dużo pomysłowych aranżacji można podpatrzeć w tym ogrodzie. No ale taka jest też konieczność we współczesnym świecie.
Chcąc przyciągać ludzi i zarabiać na biznesie ogrodniczym trzeba być kreatywnym i to na wszelkich nomen omen polach ... prowadzonej działalności.
W okresie lawendowego święta panuje tam atmosfera takiego trochę festyno-pikniku, nie każdemu będzie to odpowiadać.
Są występy, miejsca gdzie można się posilić, kupić rękodzieło, czy też niewielki sklepik ogrodniczy.
W każdym z tych punktów lawenda jest motywem przewodnim...można więc było na przykład kupić różne jej odmiany czy też spróbować lawendowych lodów