Witam wszystkich skrętniko-maniaków . Swoją przygodę z tymi roślinami zaczęłam w 2013 roku.
Zaczęło się niewinnie od zimowego buszowania po forach internetowych . Zresztą pewnie mnie dobrze rozumiecie - zimą czasu więcej na podczytywanie plus tęsknota za kwitnieniami potrafi "rzucić się na mózg ".
W dodatku nigdy wcześniej nie spotkałam się z tymi roślinami.

W tamtym czasie zdobycie sadzonek wcale nie było takie łatwe. Późniejsze forumowe koleżanki dopiero zaczynały tworzenie kolekcji.
Jednakże udało się znaleźć sprzedawcę, który w ofercie miał kilkanaście odmian.... I kupiłam sobie 5.Jeszcze tego samego roku dokupiłam 4 mizerotki.A jesienią zaczęły się pierwsze liściowe wymianki. I kolekcja szybko zaczęła się rozrastać.

Kilka moich podopiecznych.

Złoto Scytów


DS-Ekspresija


Monet


Sakura

Moja fobia skrętnikowa też zaczęła się od forum a winowajczynią jesteś Ty Kasiu

Witaj Kasiu.
Masz rację że w chwili kiedy zaczynałyśmy naszą przygodę ze skrętnikami to z zakupami było bardzo biednie, cieszy mnie to że teraz jest super, wystarczy chcieć i mieć co zainwestować albo wymienić.

Dorotko, ja winowajcą? A gdzie tam! Wszak Jola i Grażyna też kuszą . Nie chcę cie straszyć, ale faktycznie już przepadłaś. Kto raz zakocha się w tych kwiatuchach, będzie chciał ich więcej i więcej. A jak się jeszcze ma żyłkę kolekcjonera ( mam na myśli powiększająca się u ciebie ilość irysów) to przepadł podwójnie .
U mnie tworzenie kolekcji zaczęło sie od skrętnikoów, a teraz mam jeszcze kilkadziesiąt hojek, a z ogrodowych irysy, żurawki i w tym tygodniu przyjedzie trochę host.

Jolu, dokładnie tak jak piszesz- teraz tylko zasobność portfela może być ograniczeniem. Bo nawet na problemy z metrażem parapetowym chyba każda z nas znalazła sposób.

Kilka obecnych kwitnień:

Prada


Hototogisu


Pola


Moja siewka

Doskonale pamiętam kto mnie zaraził Ale dodrze, że mnie leczysz
Masz rację, najpierw przepadłam z hostami, żurawkami potem irysami a teraz ze skrętnikami.
Hoję mam jedną i dopiero się ukorzenia. Posadziłam ją jak zobaczyłam na forum co to za rarytasy. Wcześniej nie zwracałam na nie uwagi.
Gratuluję własnej siewki
To cudo w kropki jest niesamowite

Kasiu piękny kolor siewki no i pełna.Gratuluję.

Doroto-to u mnie lekarstwa pod dostatkiem.

Jolu, dziękuję. Z całej krzyżówki mam ok.7 sztuk.Ale do dalszej hodowli zostanie chyba tylko ta jedna.

A tu pierwszy kwiatek mojego długo poszukiwanego chciejstwa.Uparciuch bo długo nie chciał zakwitnąć.Ale tym samym radość z kwitnienia większa.

DS-Kalahari

Sezon jesienno-zimowy był ciężki dla moich skrętników : kilkanaście odmian straciłam, z kilkunastoma zaczynam od nowa. Zaczynają też kwitnąć o ponad miesiąc później niż w poprzednich latach.

'DS-Choczu i budu'


'Guidelines'