Domek dla murarek w naszym ogrodzie

Super wąteczek Wiesiu, a Twoje domki będą/są wspaniałym hotelem dla owadów pożytecznych.
Ja mam w kąciku staroci, hotel ze starej skrzynki drewnianej. Co roku uzupełniam zapas w hotelowych pokojach, wykorzystując suche, drobne resztki z mojego ogrodu: mech, bukiety hortensji, patyczki brzozowe, suchą trawę. W skrzynce znalazlo się też miejsce na dwie cegły dziurawki oraz bambusowe kijki.


Potem przybyło trochę staroci i hotelik jest przy wiklinowym koszu. Myśle, że maja tam cisze i spokój

rispetto napisał:
I jak widać, domek zamieszkały

O Pawle masz już lokatorów , powiedz proszę jakiej średnicy zrobiłeś otwory? Może jeszcze nieco poprawię

Dodam, że wykonany z kawałka drewnianego słupka, który mi został po jakiejś ogrodowej konstrukcji A średnica? Nie pamiętam. 6 lub 8 mm

Znalazłem fotkę drugiego, który teraz wisi wśród drzewek owocowych

Ten jest bardzo elegancki i nawet ma mieszkanko dla motyli . ponowię pytanie o średnicę wierconych otworów

O średnicy napisałem powyżej, ale wg mojego doświadczenia co innego decyduje o tym, że murarki tam się wprowadzają. Mam drugi identyczny "domek" w drugiej części ogrodu i tam jest pusto Ten pokazany na zdjęciu jest w słońcu praktycznie przez większość dnia, więc może ciepło o tym decyduje?

Wygląda więc na to że lubią miejsce nasłonecznione a ja usytuowałam po stronie północnej , wobec tego zmienię lokalizację

Domek dla murarek musi być w miejscu słonecznym. Złożone larwy zaczynają się wykluwać właśnie pod wpływem ciepła, które ogrzewa domek wczesna wiosną.

Super wątek w sam raz na czasie dla mnie, bo sie kilka dni temu zastanawiałam właśnie jak zrobić schronienie dla różnych "robali" . Od paru lat nie sprzątam ogrodu jesienią, żeby sobie w uschłych roślinach przezimowały, ale to chyba nie do końca dobre jest bo być może wiele z nich traci dom wczesną wiosną, gdy w końcu trzeba suszki usunąć...

Jesienią przy porządkowaniu host zauważyłam że znalazły tam sobie schronienie biedronki i zostawiłam bałagan na zimę , a może i dla biedronek można by zbudować jakieś schronienie

Dla biedronek można stworzyć lokum z tektury falistej i osłony np. z butelki plastikowej...

Takie coś znalazłem w ogrodzie państwa Majów w Rykach

Taka pszczółka wprost zaprasza gości do apartamentów

Owadzi Hilton

U mnie owady też mają swój domek.

O, to już cały hotel

"Gołebiewski" dla różnych żyjątek u Beth Chatto

Mi mąż takie domki sprawił.

Jeden duży







jeden mały






W tym roku dołożyłam części dla złotooków. Pomalowałam na ich ulubiony czerwony kolor. Ciekawa jestem czy je to zwabi.

Jeśli chodzi o pszczółki to ruch już się zaczął.

świetne te domki dla owadów. Swego czasu myślałam o postawieniu uli, nie na miód bo za dużo z tym pracy, ale właśnie w formie schronienia dla owadów. Mam tylko jedną obawę - czy jeśli dzieciaki będą się kręciły koło tych uli to nie zostaną pogryzione. Moje dziewczyny to dwa małe diablątka i boję się, że mogą tam zglądać, wkładać paluchy itp. i nieszczęście gotwe.