Nelu tak to pustynnik. Kupowałem go jako olbrzymi (
robustus) i faktycznie jest największy spośród tych, które rosną w ogrodzie.
Robi wrażenie jak wychodzi z ziemi. Pustynniki nie bardzo się u mnie przejmują chłodną pogodą i z każdym dniem mocno przyrastają.
Gosiu do Świąt jeszcze ponad tydzień więc jest szansa, że także u Ciebie zima sobie już pójdzie na dobre.
Szczególnie, że w najbliższych dniach ma się zrobić dość ciepło, a noce zapowiadają już bez przymrozków.
Taki opad śniegu przynajmniej nawodni ogród. Mam tylko nadzieję, że niczego przy okazji nie połamie.
U nas jest dość sucho więc więcej deszczu bardzo by się przydało.
Ewo,
Miłko te moje strzyżone iglaki to są odmiany miniaturowe. One są naturalnie gęste i podcinanie tylko podkreśla ich zwarty pokrój.
Można taki efekt uzyskać także przycinając gatunek czy odmiany osiągające duże rozmiary ale to wymaga dużo więcej pracy i systematyczności.
Ja tnę oczywiście także te "normalne" drzewa. Podkrzesałem cyprysiki nutkajskie tworzące bramę w ogrodzie.
Chodziło mi głównie o odsłonięcie i doświetlenie rabat, na których rosną. Jak co roku ogłowiłem też platana, w zasadzie do zera
Najpiękniej na przedwiośniu w ogrodzie wyglądają wrzośce. Jak zwykle o tej porze nie mogę przestać się nimi zachwycać.
Kwitną niezmordowanie i nie wygląda na to by zamierzały przestać. Do tego rosną zdrowo i dają piękne zwarte plamy koloru.