Vero serdecznie dziekuje. Powodzenie się bardzo przyda. Nie miałam pojecia że to tak długo bedzie trwalo. Pod moim trawnikiem jest gruz - chyba tona - masakra Moja praca posuwa się doslownie po pare centymetrow dziennie. Wynosze i wynosze te kamienie. Jeden tego plus że mam duzo czasu na przemyslenia dotyczace wygladu rabaty. Pierwsza mysl dotyczyla hortensji o ktorej od dawna marze, takiej z ogromna iloscia ciemno czerwonych kulistych kwiatow. Ale dzisiaj rano zaczęłam przegladac miskanty i po prostu zakochałam się w Memory A jeszcze jak zobaczyłam jego zdjecie w towarzystwie liliowcow, cudo
Nie wiem tylko czy bedzie mu dobrze w narozniku rabatki, jest to stanowisko sloneczne ale czesto bardzo tam wieje.
Życzę miłego dnia i zmykam odgruzowywac.
Od rana zapowiada się piekna pogoda, slonko swieci ,17 stopni i nawet wcale nie wieje. Humor mi dopisuje bo taka pogoda ma się utrzymac przez cały tydzien. Kupiłam wczoraj 2 hosty, wygladaja bardzo podobnie, gdyby nie etykieta to pomyslalabym że to jeden gatunek. Na razie zamieszkaja w doniczkach bo rabata dla nich jeszcze nie gotowa, tu gdzie zaczęlam kopać slonce operuje przez cały dzień. To moje pierwsze hosty, mam nadzieję że bedzie im u mnie dobrze.
Widac pak kwiatowy u Patriot
Jak widac w sklepie zaczely im już schnac brzegi lisci. Czy powinnam je obciac?
Oj tak dokladnie Żanetko, uwielbiam planowac, mam już tysiace nowych pomysłow, tylko cierpliwosci musze się jeszcze nauczyc
Wczoraj wymienilam sciolke pod magnolią bo zauważyłam że coś dzieje się z listkami. Musze poczytac jak daleko moga siegac korzenie bo widzialam w sklepie ladny drewniany płotek taki rolowany.
Zauważyłam chyba paki kwiatowe. Susan zakwita czesto drugi raz pod koniec lata. Czyzbym miała to szczescie .
Aga, te schnące liście pokazałabym komuś kto sie na tym zna. Jest na tym forum taki dział ale dokładnej nazwy teraz Ci nie podam (coś o poparzeniach i odmrożeniach u host).
Hosty posadź w miejscu, gdzie słonko będzie np przez pół dnia. Zresztą poczytaj sobie o wymaganiach tych, które kupiłaś. Wide Brim mam i u mnie rośnie w półcieniu przez cały dzień.
pozdrawiam
Jaguś
Jeśli nie wiesz co masz dalej zrobić, zrób sobie kawę
Lampo dzielnie pilnuje ostatniej partii wydobytych przez panią skarbów
Teraz pora na rośliny. Cały czas zmieniam decyzje. Nie mogę się zdecydować. Przegladam Wasze piekne ogrody i podobaja mi się wszystkie. Na mojej rabatce niestety miejsca malutko.
Jak się tu sprowadzilam moje serce skradly rhododendrony i magnolie. Magnolie już mam. Ale ostatnio pomyslalam sobie że rhododendrony mają prawie wszyscy sasiedzi, a może by tak coś innego. Rabata jest w sloncu praktycznie cały dzień ale ile tych słonecznych dni tutaj, nie ma co porownywac do Polski. Upałów to tutaj praktycznie nie ma za to wieje dość często i to całkiem mocno. Roslinki które bedą tu rosły musza być z wiatrem za pan brat
Nie przejmuj się tak bardzo listkami od magnolki .Jesień idzie więc i liście nie są już takie urodziwe .Oberwij te nieładne i pozbieraj te ,które opadły ,a bardzo wczesną wiosna pryśnij miedzianem .Twoje podłoże z którego tyle skarbów wydobyłaś ,świetnie się nadaje pod powojniki .Więc posadź chociaż jednego no i koniecznie różyczkę do pary .A w ogóle to Ci zazdroszczę takiej miejscówy ,możesz troszke poszaleć
Niesamowite co mnie spotkało. Odwiedziła mnie sasiadka i przyniosla sadzonki kwiatow. Mieszka dwa domy dalej i kiedy wychodzi z pieskami na spacer zagaduje do mnie gdy robie coś przed domem. Porozmawiałysmy sobie chwilke. Zaprosilam ją do mojego ogródka i poprosiłam o zapisanie nazw kwiatow które przyniosla. Zgodzila się bardzo chetnie a potem poszlysmy do niej zebym mogła zobaczyc jak te kwiaty dokladnie wygladaja gdy kwitna.
Zrobiłam zdjęcia.
To prawdziwa zielonozakrecona walijska dusza. Nie mogłam wyjsc z podziwu Ile kwiatow mozna pomiescic na tak malej powierzchni jaką jest jej ogródek. Jestem przeszczesliwa że ją poznalam. Z tego wszystkiego zapomnialam nawet o imię zapytać. Zrobie to nastepnym razem, gdyż zgodziła się spotykac ze mną na pogaduszki o roslinkach .
Jaguś miałas rację
Oto kilka fotek z jej ogródka
To wspaniale że trafiła Ci się taka sąsiadka . Anenomi to anemony czyli zawilce, Rudebekia to rudbekia błyskotliwa, a verbena to werbena patagońska u nas jednoroczna
Agnieszko -jak dobrze mieć sąsiada.....który Cię rozumie ,pozdrów tę sympatyczną ogrodniczkę...werbena powinna się rozsiewać -tak jest przynajmiej u mnie -niby nie zimuje a coraz jej więcej co zresztą cieszy bo bardzo ją lubię
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron 597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.