A co tam... Poleciałam do kuchni, rozścieliłam folię , przyniosłam z klatki przygotowaną ziemię, styropianowe pół litrowe kubki z dziurką w dnie...i wsadziłam te trawy... Żebyś nie czekała poniedziałku kluseczko...
















...4 bulwy krasnokwiatu. Ich na razie nie wsadzam- uśpione to niech czekają wiosny...

Juleczko dzięki za te relacje ze sklepów, ja rzadko jeżdżę do Lublina a i nie zaglądam do Auchana a teraz jak już wiem że coś się tam pojawiło to w czwartek będę i zobaczę co tam jest. Chyba spróbuję z piwoniami z kapersów skoro rekomendujesz ich zgodność. Swoją drogą to ciekawe co sobie ludzie myślą jak widzą Ciebie tak fotografującą każdy regalik w sklepie.

Wydaje mi się,że nie zwracają na mnie uwagi. Zresztą staram się to robić dyskretnie... Gdy prawie nikogo nie ma przy rośllinach- chyba ze 2-3 osoby czasem... Jeszcze mi nikt nie zwrócił uwagi. Ja robię fotki tylko roślinom- one maja swój zakątek w sklepie- to chyba tak ogólnie nie widać. Za reklamę to chyba powinni mi jeszcze zapłacić...napędzam forumków do sklepów. Tpo chyba nic złego gdy cyknę rośliny- sprzętów ani innego asortymentu nie

Mi nie chodzi o to że to coś złego, tylko że fajnie musi to wyglądać, raczej nikt nikomu w sklepach nie zabrania robić zdjęć towarów, a Ty tak jak piszesz jeszcze robisz im reklamę z której i ja korzystam

Prosze zobaczyć jak szybko rosliny z kapersa zielenia sie i prostują. Te ciemno zielone to z zakupu w Auchanie- kilka dni temu- a te wyblakłe to wczorajszy zakup. To trytomy...
Stoja przy balkonowym oknie, w pokoju- z dala od kaloryfera...

Wychodzi kobea- siana 30 stycznia... Z lewej niebieska, z prawej biała...






Floksy niebieskie z Auchana- sprzed kilku dni. Różowe z bi1 wczoraj wysadziłam. Mój wniosek odnośnie tych kapersów- różowe floksy nawet, nawet te kępki, niebieski nieduże - a białe- w ogóle mnie nie zainteresowały- taka mizerota. Będe w Auchanie to tam wysypie i przejrzę te kapersy- białe floksy tez by się jeszcze przydały




. Z poprzedniego roku- z takich kapersów

















Tak więc myślę że i z tego będą rosnąć.

Kobeę juz posiałaś? -muszę też to zrobić ,bo mnie zachwyciła w ubiegłym roku,widzę Juleczko ,że cokolwiek posadzisz to pięknie Ci urośnie

Żaneto - wysiałam kobeę, bo zeszłoroczna zaczęła kwitnąć dopiero przed samiutkim śniegiem i po balu.. .To teraz wcześniej , by zdążyła nacieszyć oko . Białe wszystkie wyszły / 7 było nasion/ - a niebieskie się gramolą dopiero... Miałam farta, bo w torebce niebieskich była podwójna ilość- 12 nasion

Pogoda paskudna- ponuro i siąpiło od rana... Około plus 10 stopni... Trudno już w domu wysiedzieć- podjechałam więc do Leclerka i do Tesco... Nic ciekawego- trochę nasion- więcej warzyw niż kwiatów...
Wracając wstąpiłam do Castoramy- tez jeszcze nic...

prawda ,że już cięzko wysiedzieć w domu .......,ale dzisiaj mokro i wietrznie ,Juleczko jak będziesz pryskać miedzianem róże to daj znać

Musze też trytomy kupić! jak ja je lubię! Miałam kilka razy, ale zmarnowałam, pomimo, ze u mnie sucho raczej.
Kobeę kupie gotową w maju w doniczce, bo kilka razy próbowałam posiać bez skutku.
Chyba trzeba w odpowiedni sposób wsadzić ziarno. Ale chyba juz o tym pisałam...

Miłko- ja normalnie wetknęłam nasiona tak z 1 cm w ziemię, wyrównałam nad nimi powierzchnię , podlałam delikatnie- i na parapet nad kaloryferem. Okno wschodnie/- i tyle... Po kilku dniach były wschody... Uważam,ze warto wysiać- za 4 zł w sumie mam tyle roślinek...Za jedną na rynku chyba więcej...

dzisiaj-11 dzień



Stwierdziłam,ze nie będę kupować specjalnego naczynia na miniaturki- wsadziłam w to szkło co było w domu... Wiosna- jak dożyją mają być przesadzone do ogródkowej donicy na zewnątrz



Słoneczko nieśmiało wychodzi- ale zaczęło pruszyć śniegiem... Chyba się pójde przejść... / Ooooo- jak mocno już sypie... Ale jest na plusie.../

Zahaczyłam OBI... Nic od czasu gdy ostatnio tam byłam... Do tego zmieniony kurs miejskiego autobusu przewióżł mnie w inny rejon miasta- miałam niezamierzona wycieczkę... Jak wsiadłam to wymościłam sie na siedzeniu i zamyśliłam się...Dopiero po chwili zorientowałam się- ale to nic bo przy okazji zwiedziłam rejony gdzie się normalnie nie zapuszczam...

No to miałaś wycieczkę
Ja w Auchanie kupiłam 3 dalie.
Ciągle Cię podziwiam za te zakupy

Dzięki Wam (czytaj - przez Was.. ) też kupiłam dwie dalie i eukomisa..

I super... Po to piszę by szukający wiedział gdzie jechać...

Zaraz wybieram się do Auchana- coś mnie tam dzisiaj niesie- a ja swojej intuicji ufam... napisze co widziałam potem...
Na okrasę postu- by taki pusty nie był..
SUMMER SONG

No i jestem... Intuicja mnie nie zawiodła- chociaż szału nie było. AW Auchan od poprzedniej mojej tam bytności wystawiono powtórnie regały z tym co juz przedtem było- ale nowe kapersy, a także regały z innymi roślinami. Oto co

Liliowce / sorry za odblask- ale trudno było sie ustawić- wysoko były...

Piwonie
























Zrobiłam przez folie fotke tych czerwonych piwonii- tam sa 3 "sadzonki"

Juleczko -Twój Auchan lepiej zaopatrzony roślinnie znowu bym kilka wybrała ,ale nawet mi się nie chce jechać bo wiem ,że u mnie takich fajnych roślinek nie będzie ,nawet jak jest gazetka to na sklepie tego nie ma a cena atrakcyjna mam na myśli liliowce a piwonie też fajne

Itoh Bartzella tylko dwa kapersy zostały w pudełku- miałam ochotę kupić synowej do jej ogrodu- ale nie warto było, bo nie widać było ani jednego oczka. Ja kupiłam sobie tylko jedną - Walter Mains, jednego białego floksa/ tylko jeden mi się nadał / i nasiona aksamitki.






najładniejsze kłącze Waltera Mains /moje/