Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/03/20 20:41 #109349

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4435
  • Otrzymane podziękowania: 8311
Ja też dziś dostałam kolejne 10kg słonecznika, boję się tylko, że za mało domówiłam, bo rąbią tyle dziennie, że nie wyrabiam krecigl . Teraz jeszcze dołączyły kosy i szpaczki przyleciały, no jak nie dać jeść biedakom :(
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/03/20 21:00 #109356

  • VERA
  • VERA Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6024
  • Otrzymane podziękowania: 25237
U mnie koty zeżarły dzisiaj na tarasie rudzika - zbóje paskudne :kot :kot :kot
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Franusiowa


--=reklama=--

 

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/03/23 22:06 #109805

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5046
  • Otrzymane podziękowania: 9745
U mnie mało ptaków, ale na pewno są, bo karma powoli znika
Czytam o powojnikach i o tym, że rona coraz dalej na rabacie
Ale czy nie można rozpostrzeć ich w kierunku brzegu rabaty?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/03/24 11:07 #109833

  • Elżbieta
  • Elżbieta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2664
  • Otrzymane podziękowania: 7070
U mnie sikorki gdzieś zniknęły parę dni temu, a na balkonie od wczesnego rana wojują kosy z wróblami. Wróble tak się rozsmakowały w słoneczniku,
że nie bardzo chcą jeść kasze, ale jak im nie wysypię słonecznika, to kaszę też wetną.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/03/27 11:44 #110195

  • margaretka3
  • margaretka3 Avatar
  • Wylogowany
  • Świeżak
  • Posty: 2
  • Otrzymane podziękowania: 13
Hej, Ewo!
Przyszłam do Ciebie , aby odpowiedzieć na Twoje pytanie na moim wątku. Nie wyrabiam czasowo i nie dam rady tam wszystkim po kolei odpowiedzieć, więc myknęłam tutaj.

Nie miałam dotąd Bergamo, w tym roku wysiewam ją po raz pierwszy, więc nie wiem, jak będzie zimować u mnie.
A wiesz, z jakiej jest strefy?
W sumie jeśli kocanka włoska czy werbena u mnie zimują, to może i ta Bergamo da radę?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/03/27 16:29 #110215

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13836
  • Otrzymane podziękowania: 33318
Ewciu, czytam, czytam i co ja czytam??? Jakaś melancholia z Twoich postów bije... to chyba ten brak wiosny tak na Ciebie działa, że twierdzisz, że Maja nie miałaby co u Ciebie oglądać. Masz jeden z najcudowniejszych ogrodów na forum. Piszesz:

"teraz panuje trend wydzielania wnętrz, podkreślania ich żywopłotami czy architekturą, na pewno daje to większe mozliwości chociażby w tworzeniu rabat, zakątków, to juz całe widowisko. Takie ogrody bardzo drenuja kieszeń, natomiast ja operuję ubogimi środkami, sama twierdzę, że rosliny to nie wszystko więc dokładam jakies rupiecie zaledwie2smiech"

Każdy trend mija z czasem i co zostaje tym ludziom co tak za trendami pędzą? Niesmak i zniechęcenie oraz złe samopoczucie we własnym ogrodzie. Ty masz ogród, który projektujesz i tworzysz sercem. Nie jest trudno mieć altany, sadzawki, pokoje, skalniaki jak się ma dużo kasy. Szkopuł w tym, żeby mieć ogród stworzony od podstaw z miłości do flory i fauny, a nie do trendów i aktualnie panującej mody :buziak

Masz cudowny ogród i basta!
Ostatnio zmieniany: 2018/03/27 16:31 przez Efkaraj.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, Elżbieta, zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/03/27 20:44 #110254

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3626
Ela, śnieg jeszcze leży po jednej stronie ogrodu, wilgoć jak najbardziej wskazana wiosną, nawet dla tych roślin, które za wodą nie przepadają. Tak miarowo wsiąka w glebę :)

Marta, miej pożarły 35kg jabłek w ubiegły tydzień, wór słonecznika i płatków, dzisiaj po tych większych zostały ogryzki ale małe ptaszyny dalej dziobią, cóż począć?dokarmiam dalej krecigl

Vero, szkoda rudzika :( one zawsze kojarzą mi się z angielskim ogrodem, ech, te koty milusińskie :nie_wiem

Gosia, mozna ale przykrywam nimi inne rosliny, nie do końca mi to pasuje, ale coś wymyslę.

Elu, ptaki cwaniaki, dopiero gdy nie ma wyboru skuszą się na gorsze :)

Margaretko, witam w moim wątku welcome , Bergamo raczej delikatne, w Anglii pewnie zimuje ale ja próbowałam 2 lata i nic, zobaczę tej wiosny jeszcze. Na wszelki wypadek wysiewam wiosną ale juz duszę się ilością tego co trzeba wysiać w kuwety, co należy, co warto.....robi się z tego zagon, ale wiesz o tym najlepiej 2smiech gdybym miała szklarenkę, najlepiej podgrzewaną, pomarzyc można, można tez ograniczyć wysiewy ale co roku zakazy łamię :glupek

Ewa, melancholia nie, raczej stwierdzenie faktu, ja jestem przeciw trendom, nie tylko ogrodowo, ot zawsze pod prąd ale inna sprawa czy twórcy programu uznaja, że warto takie cóś pokazać.
Dziękuję za ten cudowny ogród :buziak robimy dla siebie ale miło usłyszeć, że to co robimy ma sens i może się podobać innym.

Snieg znika po jednej stronie ogrodu, tej bardziej słonecznej, deszcz pewnie wytopi resztę. Cebulowe mniej lub bardziej zmaltretowane ale na wierzchu, warto zabrac się ze ściananie traw. Czy długo popada?
W dodatku dzieci sie zjechały i daja do zrozumienia, że 2 placki na święta nie przejdą 2smiech a przecież święta mogły być w miniona niedzielę, snieżna aura sprzyjała siedzeniu w domu i mieszaniu w garach.
Nie ma porządku w kalendarzu :diabelek
Ostatnio zmieniany: 2018/03/27 20:44 przez sierika.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj, inag1, Elżbieta, zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/03/30 19:46 #110598

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3626
Wszystkim sympatykom mojego ogrodu składam życzenia spokojnych, zdrowych świąt Wielkiej Nocy.
Po świętach ruszamy w ogrody, ogródki, ogródeczki, wreszcie doczekalismy, nalezy nam się :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, markita, katja, Margo2, Elżbieta, zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/03/30 20:01 #110604

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11719
  • Otrzymane podziękowania: 22175
Ewuś wzajemnie :przytulam ja wczoraj napiekłam ciasteczek a dzisiaj keksa i biszkopt do zrobienia na jutro i sałatka jajcana rotfl reszta w poniedziałek bo wtedy będę mieć więcej gości :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): sierika

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/04/03 19:37 #110837

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3626
Święta już zapomniane, dzisiaj od rana ogród, cieplutko i masa pracy. Do południa sama pracowałam a potem wciągnęłam syna, M, i pod wieczór córkę. A co.....
W ten sposób ułożyłam pryzmę z łętów wszelkiej maści przekładaną niczym tort popieczarkową, bo muszę się jej pozbyc z kostki z hustawką, w grudniu złożyłam tam a teraz kombinuję :patel , połowa zagospodarowana, uffff. M wyciął trawy nozycami do żywopłotu, latał po rabatach a ja mdlałam widząc, że depcze roslinki, których zobaczyć nie mógł, to tylko ja je widzę narazie 2smiech jeszcze nie zgarnęłam tego bo wieczór mnie zastał, prognoza jednak wieści, że jutro i tego dokonam, oczywiście będę układac przekładańce z popieczarkową, bo połowa dalej tkwi w miejscu do kontemplacji :diabelek a to trwa......i siły drenuje krecigl
A teraz zaczynaja mnie kości boleć krecigl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/04/03 21:57 #110869

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3070
  • Otrzymane podziękowania: 6258
Zazdroszczę popieczarkowej, pomocników i nawet bólu :diabelek

Ja z konieczności 3. dzień świętowałam :mniam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/04/03 22:24 #110874

  • Franusiowa
  • Franusiowa Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4007
  • Otrzymane podziękowania: 14444
Dobrze jak, ktoś może pomóc efekty pracy widać bardzo szybko .
A u Ciebie M syn i córka masz sporo pomocników, tylko pozazdrościć . :mniam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/04/04 09:35 #110904

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 15380
  • Otrzymane podziękowania: 47493
Bo faceci rzadko kiedy patrzą pod nogi, zadeptują, potykają się, plączą! Kiedyś dopadła mnie taka złota myśl, że jakby wyginęły kobiety, to panowie wyginęli by kilka dni później, ponieważ poprzewracali by się o to, co pozostawili na podłodze, ziemi itd! :mur
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/04/04 18:27 #110935

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6989
  • Otrzymane podziękowania: 16004
Ewa, uśmiechnęłam się na Twoją robotę z popieczarkowym dobrem - do mnie ma przyjechać łupek
na ścieżkę i ...właśnie się zastanawiam gdzie go złożyć, żeby dwa razy nie przekładać... gwizdac
Chyba tylko na trawniku...
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/04/04 20:30 #110971

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11719
  • Otrzymane podziękowania: 22175
Ewuś ja dzisiaj syna zwerbowałam do pomocy przy wożeniu ziemi kompostowej ,jak pogoda dopisze to jutro jeszcze ze dwa razy mi zostanie a reszta na razie ogarnięta :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/04/04 20:35 #110975

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3626
Siberko, bóle przeszły w ogrodzie ale znów czuję zmęczenie, od rana do 19-tej skakałam przy czyszczeniu rabat, teraz juz porządnym, na razie 1 rabata ale zasiliłam wiórami, wzruszyłam glebę i już tylko wysciólkować porzadnie, czekaja za to następne. znów pomocnicy poszli w ruch 2smiech

Majka, to ulotne chwile kiedy sa w domu ale skoro są we właściwym czasie.... :diabelek przez tydzien sama nie zrobiłabym tyle co przez te 2 dni.

Miłka, komentarz bardzo trafny 2smiech

Nelu, to cała zagwozdka, u mnie pokutuje początek ogrodowania, gdybym wtedy myslała nie byłoby kłopotu :glupek

Tak więc roboty posuwaja się naprzód, konca i tak nie widać a moja araukaria dalej w zimowym ubranku więc początku sezonu ogłosic się nie da rotfl może jutro albo w piatek? młodzi rozjeźdźaja się więc warto to wykorzystać, niech ulżą starym 2smiech

Danusiu, toś szczęsliwa u mnie do końca jak na Syberię.... krecigl
Ostatnio zmieniany: 2018/04/04 20:36 przez sierika.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz, Danusia

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/04/04 20:48 #110982

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3070
  • Otrzymane podziękowania: 6258
Ewciu, a oglądałaś ten ogród w RwO, gdzie pan z gór, zapomniałam których, nie okrywa araukarii???
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/04/04 20:50 #110983

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3626
Nie ogladałam...... :nie nad morzem nie okrywają i rosną tam ale u mnie?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/04/04 20:55 #110985

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3070
  • Otrzymane podziękowania: 6258
Ja nie namawiam, żeby nie było na mnie :diabelek

vod.tvp.pl/video/rok-w-ogrodzie,extra-17032018,36340725
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2018/04/05 20:29 #111077

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3626
Obejrzałam, on okrywa gdy temperatura ma spaść poniżej -15, bo ona tego nie zniesie, poza tym przyjrzałam się gałązkom uważnie to jednak uszkodzenia mrozowe są widoczne. Sporo brazowego koloru.
My tez owijamy dopiero gdy zaczyna mrozić, tak około -10. Zdecydowanie moja w lepszym stanie, dzisiaj odwinęliśmy :) późno w tym roku, zazwyczaj na początku marca.
On ma w ogrodzie korzystny mikroklimat obok płynie strumyk solidny,bo widziałam aukubę zieloniutka ,moja mimo owinięcia włókniną zmarznieta, oczywiście żyje ale znów bedzie startować prawie od zera krecigl
Osiągnięcie dzisiejszego dnia- araukaria wyjrzała na światło dzienne- poza tym pół dnia zmarnowanego w urzedzie :angry:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.078 s.