To ja tu się cieszę z jednego niewyraźnego zdjęcia, a Ty masz całą sesję
Bardzo lubię te stworzonka

fajnie masz ,że możesz podglądać wiewióreczki-kojarzą mi się jakoś tak radośnie

Ewo, zalogowałam się specjalnie, żeby móc Cię odwiedzać.
Oczywiście oglądałam już wcześniej zdjęcia z Twojego ogrodu i jestem zachwycona, bo ogród jest pięknie skomponowany, w stylu który najbardziej jest mi bliski, biżuteria ogrodowa, która go zdobi jest wysmakowana i dobrze dobrana, podkreśla jeszcze doskonałość ogrodu.
Cudowne masz astry, ten biały, z drobnymi kwiatami w dużej kępie, piękny szczególnie na rabacie i chyba późno kwitnący, zwrócił moją uwagę.
Stokrotki hiszpańskiej, czyli przymiotna nigdy nawet nie kupiłam, bo ono bardzo delikatne, a efektowne jest tylko wtedy, gdy ściele się dywanem, np. między płytkami kamiennymi. Jest szansa, żeby taka duża urosła od wiosny? Bo jeśli tak, to będę próbować, mam miejsce na zimowanie przecież. Pozdrawiam

Miłka, na pewno dobierzesz trawy do dalii, bo nie sądzę, żeby to trawy miały przewagę.

Gosiu, wiewiórki szaleją u mnie od lat, maja sporo pokarmu a i maja po czym pędzić, niezwykle sympatyczne stworzonka. Oglądanie z fotela gdy szaleją po tarasie i przylegających drzewach to przywilej, który bardzo sobie cenię.

Żaneto, są bardzo radosne.

Gabrysiu, spowodowałaś, że urosłam już sam fakt, że chcesz mnie odwiedzać. Byłaś w tylu cudownych ogrodach sławnych w świecie i chwalisz mój, to naprawdę bardzo przyjemne.
Astry kocham a najbardziej te drobne z masą kwiatuszków, tak juz mam, że czy róże czy dalie czy piwonie, najbardziej lubię pojedyncze, nazywam je pustaczkami
Przymiotno delikatne jest chociaz przeżyła zime w gruncie jedna sadzoneczka, jednak dla dobrego wyglądu muszą być zimowane w szklarence czy innym chłodnym pomieszczeniu. Dopiero w drugim roku dają masę kwiatu, to cały ich urok, dlatego wymagaja przechowania przez zimę, zachwycają mnie....pewnie nie doczekam łanów ale co roku będę powiększać ilość, Myśle o obsadzaniu tarasu przy domu, do guntu, będę próbować czy coś z tego wyjdzie. Sadzonek nie kupiłam, wysiałam je.

Pogoda paskudna ale co tam, listopad, pierwszy z miesięcy, których nie znosze mija a grudzień....cóż w grudniu jest tyle rocznic, urodzin, imienin, świąt, że minie pędem
Ze styczniem juz gorzej, właściwie po co on jest a luty przynajmniej krótki, no i za nim ten maigiczny marzec, co z tego, że czasem zasypany sniegiem, można juz gromadzic nasiona, ba nawet niektóre wysiewać.....czy ktoś odlicza dni do wiosny

Fajne wiewióreczkowe fotki U mnie też ich dużo ,sieją mi nowe dęby i inne drzewka .
Gdybym tak nie wyrywała tych siewek ,to już bym miała puszczę dębową .Właściwie to może i błąd ,bo bydlak szyszko tnie za koleją wszystko .Podeślij mi adresik ,to Ci wyślę nasionka .Tylko się nie zdziw ,że tak mało ,bo cały czas było deszczowo i niewiele zebrałam .Ale na porządna kępę starczy dla nas obu.Pozdrawiam Ewciu

Nowinko, ja tak wyrywam dęby i orzechy, gdybym miała troche więcej miejsca na busz pewnie kilka zostałoby. Adres?

Ewcia proszę mi tu nie mówić że styczeń niepotrzebny bo ja się w styczniu urodziłam a M w lutym i na dodatek oboje w niedzielę i oboje z ciężkawych porodów ale mimo reguły nie mamy alergii na robotę

Danusiu, na przeprosiny.....

Jak dobrze że przepraszasz i są fotki i co ja widzę hehe jakie cudności nowości .

Twoja wiewiórka jest niesamowita u mnie bażant się oswoił i sobie łazi.

Ja dni do wiosny nie liczę - czas tak szybko pomyka. Na razie powoli myślę o świętach a teraz już o ozdobach choinkowych no i fajnie by coś do ogrodu zmajstrować.
Dziś był piękny zimowy dzień, ogród pokrył pierwszy większy śnieg.
W styczniu będziemy dumać co dalej.

Masz już tą ziemię ?

pozdrawiam

Ewuś no w swojej łaskawości wybaczam a nawet dostaniesz za te cuuuuudne fotki a już te makóweczki a klucze jak kiedyś przyjadę może to sprawdzimy jakie drzwi otwierają

Ewo, wyczyn nie lada z mojej strony. Zalogowałam się do Twojego ogrodu. Nisko się kłaniam Tobie i sobie po cichutku obejrzę Twoje królestwo.

O rety, gdzie upolowałaś te cudne makówki
Twój ogród nadal bajecznie oszroniony a u mnie już zima w pełni

Miro, cudności nowości masz rację, u Ciebie tez będą?chodza takie słuchy
Nie mam dalej popieczarkowej, pan bąkał coś o 2 tygodniach, najlepiej w sylwestra, ogrodowy taniec z taczkami...

Danusiu, przyjedź, zapraszam te klucze dostałam od Aldony, opisywałam kiedys, że mieszka rzut beretem ode mnie,mojego Leku na całe zło wyczułam ją siódmym zmysłem chyba
Jeden klucz otwiera skarbiec z dobrymi pomysłami, drugi, ten ze strzałkami wschód-zachód zaprasza do wycieczek ogrodowych, prawda, że sliczne

Ewo, to ja kłaniam się Tobie zapraszam serdecznie, oglądaj, dziel się opinią, krytyka mile widziana, jakże daleko mi do Twoich efektów.

Wiesiu, i u mnie śnieg przygina do ziemi wszystko, oprócz makówek.
A to zima właśnie.....

Ewcia klucze super i świetne skrzynie otwierają zima przepiękna -uwielbiam takie widoczki mimo że wiąże sie to z łopatowaniem

Oto czarodziejskie klucze....

Ten podszeptuje kierunki wypraw





Ten od skarbca pomysłów

Ewcia niech Ci podpowie kierunek południe Polski

Kiedy tu tylko W-Z.....

czyli trzeba jeszcze jednego klucza poszukać

Albo dac go do poziomu a swoja drogą to mieszkamy dośc blisko, więc kto wie.....

Ewcia no to trzymam za słowo