Franusiowo, to ja, przyznaję się bez bicia pisałam o Monty'm po polsku. Niestety nie sprawdziłam wybaczcie Padłam ofiarą oszustwa na YT i was chciałam w to wciągnąć. Teraz sprawdzałam, nie ma. Przynajmniej ja nie znalazłam. Są tylko po angielsku (na dodatek bez napisów )
Drugi pies Dona to suczka - Nellie

Jaguś napisy można włączyć ale co z tego jak ja nic nie rozumiem jednak uparcie oglądam odcinek za odcinkiem

Nie przejmuj się, ja też rozumiem piąte przez dziesiąte

Po czerni jeżyny
Po liściu kaliny
- Jesień, jesień już
Po ciszy na stawie
Po krzyku żurawi
- Jesień, jesień już
Po astrach, po ostach
To widać, to proste że
- Jesień, jesień już
I po tym że wcześniej
Noc ciągnie ze zmierzchem
- Jesień, jesień już

Po pustym już polu
Po pełnej stodole
- Jesień, jesień już
Strachowi na wróble
Już nad czym sie trudzić?
- Jesień, jesień już
I po tym że w górze
Wiatr wróży kałuże, tak
- Jesień, jesień już
I po tym że przecież
Jak zwykle, po lecie
- Jesień, jesień już

Ach, ten dzień w kolorze śliwkowym!
- Berberysu i głogu ma smak...
Stawia drzewom pieczątki
- Żeby było w porządku
Że już pora
Że trzeba iść spać...
A my tak - po kieliszku, po troszeczku
Popijamy calutki ten dzień
- Próbujemy nalewki
Z dzikiej róży, z porzeczki
Żeby sprawdzić - czy zima
To wypić się da?...
- To się w głowie nie mieści
Że tak szumi szeleści
Tak bliziutko, o krok, prawie tuż
Głębokimi rzekami, pachnącymi szuwarami
Idzie jesień
I prosto w nasz próg...
- Ale co tam! przecież taka jesień złota
Nie jest zła!
- Ale co tam! Przecież taka jesień złota

Leszek Długosz, piekna piosenka, cudny tekst.....

Dziewczyny jak miło, że rozgościłyście się u mnie ja juz dawno zapomniałam angielski cóż, nic dodac, nic ująć ale wiele mozna sie domyslic ogrodniczo

Aż poczułam delikatne ciarki od tych pięknych słów...
Dziękuję Ewa.
Lubię jesień, za jej nostalgię, kolory, zapachy - tylko nie lubię jak szybko przychodzi...

Nelu, ja tez lubię jesień ale tę złotą polską, nie godze się jednak z tym, że po niej tyle miesięcy trzeba czekać na wiosnę, jak to zapalony ogrodnik Tłumaczę sobie, że odpoczynek ziemi potrzebny, że dzięki niemu ogród znów może zachwycać, że tak być musi ale trudno znieść to oczekiwanie

A dzisiaj pierwszy dzień jesieni .Tylko dlaczego mam wrażenie ,że ona już trwa od jakiegoś czasu ? i bynajmniej nie złota ! Wasza dyskusja o filmikach ogrodniczych jest dla mnie abstrakcją ,bo ja mam tylko Maję i rok w ogrodzie czasem sobie znajduję jakieś w internecie .Wydaje mi się ,że my posiadaczki ogrodów ,same jesteśmy w stanie takie filmy kręcić i niejeden ogrodnik występujących w tych programach mógłby się i od nas wiele nauczyć .

Ja oglądam Monty-ego, ale chyba dlatego, żeby go oglądać. Jest przeuroczy, zwłaszcza jak rozmarzy się nad garstką ziemniaków, które urosły specjalnie na jego urodziny!
No a wczoraj oczywiście ... zapomniałam!!!

Jak jesień jest słoneczna i złota to potem ostatecznie może przyjść zima, ale taka prawdziwa, śnieżna i mroźna. Wtedy łatwiej doczekać pierwszych wiosennych dni. Niestety ostatnie lata nie darzą nas typowymi porami roku i pewnie dlatego tak dłuży się słotna jesień i coś co niby jest zimą

Ewuś tekst cudny oczywiści Ja tak jak Ewka tylko Maja i rok w ogrodzie

Wczoraj Nellie obchodziła drugie urodziny www.facebook.com/GWmagazine/photos/a.10150092824635426.274626.276519305425/10154688380795426/?type=3&theater A Monty posadził hiacynty i amarylisy na Boże Narodzenie

Też uwielbiam jesień z jej mgłami, dżdżystymi wieczorami spędzanymi w cieplutkim domku najchętniej przy kominku, liśćmi mieniącymi się w słońcu... Z tą porą roku kojarzy mi się inny wiersz, Waligórskiego ale szczególną sympatią darzę wersję Artura Andrusa

Przeglądałam prognozy, od wtorku mamy mieć babie lato...

Ewa, jak pogoda u Ciebie?
U mnie nareszcie dzisiaj zaświeciło słońce i aż żal było siedzieć w pracy
Ale mam nadzieję, że od czwartku zaszaleję

Nowinko, jesien trwa, niby złota bo ślońce świeci ale wieje tak zimnym wiatrem.....brrrrr niemniej mozna coś porobić, przerobić, przemysleć, ogrodowo oczywiście

Rzeczywiście Monty ma swój urok, chociaz nie od razu mnie zauroczył....

Majka, wiele wskazuje na mroźną zimę i wczesną

Danusiu, lubie wiersze o jesieni ale jej samej aż tak nie, dla mnie mogłaby pozostac tylko wierszem.....

Jaguś, Waligórski napisał wiersz o mnie chyba, ta babula..... w końcu zobaczymy Nelli u nas, mozę juz wiosną?

Nelu, ładnie, pogodnie, tylko ten wschodni wiatr.....lodowaty

Gosiu, masz urlop od czwartku?

Pogoda jak wyżej, nie ma na co czekać, uporządkowałam swój mini warzywnik, czekam na popieczarkową, przesadzam, rozsadzam i ....planuję. Doszłam do wniosku, że warto by dodac rabatom dłuższego wdzięku, tu i tam dołożyć jakieś byliny czy trawy, ktore zamaskuja przemijanie piwoni, liliowców, itp. Na szczęscie tyle inspiracji, trzeba tylko złapać trop a Kondzio służy mi jako skarbnica wspaniałych bylin.....ileż niestandardowych nowości wprowadza

Ja przekwitnięte piwonie, liliowce itd maskuję ... daliami! Są idealne do tego celu. Nawet floksy przekwitnięte wśród nich nie wyglądają szpetnie!
A byliny od Kondzia - rarytasy! Gdybym to ja tylko miała nieco miejsca...

Dalie faktycznie moga maskować, po prostu odwrócą uwagę ale oprócz nich dosadze kilka lekkich w formie trawek i.....cos tam wymysle do wiosny
Gdyby jeszcze te rarytasy Kondziowe mozna było u nas dostać, pewnie będę sępic nasiona z niektórych

Nie chce mi się wstawiać fotek choć pogoda sprzyja, zimne noce oszczędziły moje dalie na szczęscie, posiedzę, popatrzę, poplanuję.....i tyle.

Ewa wreszcie udało mi się zalogować i nagapić na różne pory w Twoim ogrodzie.
Jestem pod wrażeniem - bujne rabaty z masą ciekawych roślin, piękna osłona drzewami i masa duperelków - no przepraszam niektórzy nazywają to biżuteria ogrodowa - a ja to wszystko tak bardzo lubię.
Szkoda że tak mało fotek dajesz , pokaż arukarię bo jej nie znalazłam.

Cieszę się ogromnie, że udało się nam spotkać i ciut pogadać.
Jak tam zakupy - wiesz gdzie posadzisz? hehe ja może jutro wreszcie wyjdę do ogrodu i rozeznam za co się teraz łapać.

pozdrawiam

Miro, witam Cię serdecznie tak się cieszę, że mogłyśmy poznać sie osobiście, że mieszkasz blisko, że jest nadzieja na więcej i częsciej. Żałuję ogromnie, że brakło dnia abyście wraz
z Gabrysią odwiedziły mój ogród, może jednak znajdziesz czas w niedzielę, zapraszam.
Fotkę araukarii wstawię, muszę przejrzec archiwa choc prosciej bedzie zrobic nową zakupy dwa posadzone uziemiłam floksa maculatę, którego polecała Gabrysia i tego astra ciemnego, który skradł mi serce, co za kolor.....

Dawno nic nie wstawiałam sadziłam floksy od Marty, byłam w slicznym ogrodzie, poznałam dwie nowe koleżanki, znów cos tam nabyłam, gdzie moja silna wola więc ogrodowo zycie płynie. Czas wyrwać nową rabatkę na czosnki a zimnica taka......brrrrr złota polska gdzie jesteś

Ewuś ślicznie daliowo a już fotka z dzbankami ale zachwyciło mnie to kwitnące drzewo ,powiedz Danusi co to to a takie spotkanie są super

To, ostatnie zdjęcie to szałwia ,czy może jakiś inny kwiatek. i czy go siałaś ma bardzo ładny kolor.
Ewuś zaglądam do Ciebie i jakoś nie widzę Twojego pięknego stolika
zastanawiam się czy jeszcze go masz?