Witaj Gosiu , miło mi i pozdrawiam kolorowo



Aniu, na pewno uda Ci się odkopać jakąś sadzonkę, chyba że zbyt sucho to będziesz musiała na deszcze poczekać . A co do różanych pytań to udaj się raczej do różanego działu bo ja w tym temacie wciąż jeszcze raczkująca jestem

Dla Ciebie kolejna moja różyczka

Rosa Star Profusion 'Horcoexis​t'

Pikutku, widzę,ze się różano zakręcasz? W sumie, to nic dziwnego, nawet ja dopytywałam się Orszulki, w wątku o niekłopotliwych różach o takie, które nie tylko sa zdrowe, ale nie mają kolców.

O to mam bratnią duszę Polu, tylko nieco się różnimy bo ja poszukuję właśnie kolczastych

A kolce też mogą być piękne

Na Twoich zdjęciach, to i owszem , piękne ...ale ode mnie, niech się z daleka trzymają.Im mniej kolców na pędach, tym mniej w moich kolanach.

Ja tam nie mam zamiaru przed nimi klękać , mam jednak nadzieję, że zastąpią mi ogrodzenie i będą pomocne w chronieniu ogrodu przed niszczeniem przez dziką zwierzynę a równocześnie będą ładnym tłem dla ogrodu

O jaka cudowna - dziękuję
Mnie tak jak Tobie te rodzime dzikie do serca weszły i to bardzo, bardzo nieoczekiwanie. Może i żywopłocik zrobię bo na razie te 20 puściłam po ukosie jak węża przez kawałek pola

Dwadzieścia sztuk to już ładny wężyk Aniu . U mnie też coś koło tego rośnie ale poprzeplatane berberysami i głogami. A nawiasem mówiąc nie sadziłam pod sznurek i też mi wężykiem wyszło

Wiesiu, uwielbiam Twoje zdjęcia panoramiczne . Przyłączam się także do zachwytów nad mlecznym iryskiem .

Faktycznie kolce też potrafią przykuć wzrok i piękną masz dziewannę

Pikutku, te kolczaste gałęzie jak dwa nagie miecze się prezentują
Przepiękne zdjęcie!
Co dziś pi południu robisz w ogrodzie?

Witaj Edyto , bardzo lubię tego mlecznego mimo tego że trzeba dbać by miał mokro bo inaczej kiepsko z kwitnieniem

Celinko, ponieważ coś ostatnio róże mam w głowie to jestem też w trakcie poszukiwań czerwonych koców , jakoś tak malowniczo przemówiły do mnie

Aguniu, widziałam te kolce kiedyś w jednym z odwiedzanych ogrodów i dopiero teraz przemówiły do mnie A dziś dzień ojca więc zamiast do ogrodu wybieram się na kawę

Tymczasem pozdrawiam słonecznie

Wiesiu witaj , cierpię na chroniczny brak czasu i dopiero teraz Cię odwiedziłem.... ......zaznaczam się w ,,Ogrodzie z widokiem'' , tak go pamiętam z innego Forum , widoczki otaczające Twój skrawek ziemi - bezcenne....skrawek też.....

Witaj Pawle , miło mi że wpadłeś . Nowe widoki będą wraz z nowym urlopem ale to jeszcze trochę . Tymczasem pozdrawiam odrobiną kwiecia

Pikutku, zdjęcia cudo ♡♡♡

Pikutku, PW.

Dzięki Aguniu , mam jednak nadzieję że wkrótce będą lepsze

Wreszcie dotarłam i tu .
Wiesiu, kocham Twoje ogrody, a zwłaszcza ten z przepięknym krajobrazem w tle . Pierwsze skojarzenia to pamiętne zdjęcia z bocianami albo jesienno zimowymi trawami, ale też maki i irysy syberyjskie- taki Twój znak rozpoznawczy .


Wiesiu, donoszę iż w lutym wysiałam dwie z trzech odmian naparstnicy od Ciebie , obie wzeszły i po traumatycznych chwilach na parapecie pięknie ruszyły. Nadal w pojemnikach, ale już niedługo zorganizuję im przeprowadzkę, mam nadzieję na piękne kwitnienie za rok .

W Rykach też miałam w ręku przetacznikowca syberyjskiego, ale rozsądnie się z nim rozstałam, chyba u mnie za sucho by mu było, choć ktoś z krajanów wspominał, że ma, więc może spróbuję .

Witaj Krzysiu , miło mi że mogę Cię gościć w moim zielono zakręconym wątku i cieszę się że naparstnice dają radę a na przetacznikowca jednak zapoluj, bo to piękna roślinka i wcale nie potrzebuje zbyt mokrego stanowiska.

Pozdrawiam naparstnicowo

I ja dotarłam,Wiesiu ale masz przestrzeń ,a jakie piękne zdjęcia ją pokazują ,podziwiam

Wiesiu czy ta ostatnia naparstnica jest rzeczywiście czysto białą
Ja o swojej tak myślałam ale okazała się mieć w gardzieli kropeczki
A ta kolczasta róża jest przepiękna kiedyś też o niej myślałam, ale jakoś rozminęłyśmy się