Aniu, cierpliwość to bardzo pożądana cecha ogrodnika
ćwicz więc za młodu
języcznik który widać na zdjęciach ma już ok sześciu lat i był posadzony jako spora kępka więc za jakiś czas doczekasz i Ty ładnych okazów
Polu, tak bardzo się cieszę że mam wreszcie cieniste zakątki i mogę tworzyć u siebie namiastkę lasu
. Las daje moc
, przynajmniej ja tak to odbieram dlatego zawsze chciałam mieć choć mały leśny skrawek w ogrodzie
Zuziu, trzmielina sprawiła mi radość wielką
, a języczniki w tym roku mają wody pod dostatkiem pewnie dlatego takie wypaśne
. Kolekcja azalek już mocno uszczuplona bo spora część powędrowała na Podkarpacie
a ogród ma zaledwie 8 arów więc poszaleć zbytnio się nie da
Majko, języczniki to jedne z pierwszych paproci u mnie i mam do nich sentyment
Efciu, to pierwsza moja azalia kupiona wile lat temu jako bezimienna. Najzdrowsza i najodporniejsza z moich azalii kiedyś rozpoznana jako 'Apple Blossom' ale nie mam pewności czy to właściwe jej imię.
kolejna to 'Fireball'