Jadąc już do domu z Olusia i Verą wstąpiłyśmy do szkólki a tam
same rarytasy
ale samochód nie z gumy chociaż Vera jeszcze "troszeczę" doładowała .
Pokażę moje zakupy skromne bo w ogrodzie ciasno jak ......... i w samochodzie miejsca było już brak.
Zelaźniak -Phlomis Le Sud
Stokesja
Storczyk Ogrodowy (Bletilla)
Od Verci wycyganiłam /można powiedzieć że bezczelnie
/ Aeonium chciałam jedną gałązke ale Vera wcisneła mi cały krzaczek.
i z tego powodu mam
W drodze powykrzywiały sie nie wiem dlaczego chyba podróż im nie pasowała
Przywiozłam kilka roślin od koleżanek z ich ogrodów ,będę miała pamiątkę.
Od Basi trawę ,pierwiosnka i sadzonki do ukorzenienia jasnego Fegeliusa .
Od Danusi Niebieską lobelię /stroiczka/ i biała kokorycz.
Od Ewuni sadzonkę żółtego słoneczniczka NN
A od Ani sadzonkę rdestu
W Szkólce Krzywaczce kupiłam kilka paproci /2/ i czekam też na kupioną w Krzywaczce magnolię ,która jest na przechowaniu u Basi.