Majeczka nooo i mi ulżyło ba ja nie zawsze piszę ale oglądam i brakowałoby mi Twojego ogrodu

Ze zmiany decyzji cieszę się i ja

Majeczko, cieszę się z Twojej decyzji, dobrze, że nie zamykasz wątku.

Majeczko, wizytówka ogrodu może mieć więcej stron niż jedną.

Franusiowa napisał:Majeczko wstaw tutaj

Majka -dziękuję
myślałam ,że jest jakiś inny wątek ,wieczorem postaram się wstawić, tam gdzie wskazałaś .
Teraz muszę do sklepu ,bo zbliża sie godzina

Ja już zaliczyłam zakupy i odpoczywam.

Elsi przedstawiam Ci moją Galtonię ,tak kwitła latem.
A czy, ona jest biała, czy zielona oceń sama .Tak ogólnie, to nie jestem z niej zadowolona
taka jakaś powyginana ,nie wiem dlaczego tak dziwnie się zachowuje.





Olu u mnie jakoś tego deszczu wcale nie jest za dużo i tylko podczytuję jak na południu Polski ciągle pada.
A za nazwę chryzantemy -dzięki.

Dla odmiany dalia ,która dopiero zakwitła dwoma kwiatami .
Bardzo ja polubiłam ma tak pięknie ułożone płatki i pachnie .



Danusiu ,Żanetko ,Elżbietko -dzięki

Pokażę sosnę ,którą sama siałam 20 lat temu i miała z niej być "bonsai" taka byłam naiwna
Uwierzyłam kupując nasiona i gdybym jej nie przycinała wyrosłaby w takim czasie na wielkie drzewo.

Własnie te odmiany dalii podobają mi się najbardziej

Maju, dzięki za fotki galtonii, Twoja faktycznie zielonkawa jest, mnie nie było w domu 2 tygodnie
i może ona w tym czasie, przekwitając, wyjaśniała.
Kształt kwiatów ma inny niż zwykła galtonia, dzwoneczki są krótsze i bardziej rozwarte, jest też niższa.
Taka ciekawostka. Ma swój urok. Jak tytoń leśny w porównaniu z ogrodowym. .
A z sosną to i ja miałam swoją przygodę: wysiane (ze sprzedaży wysyłkowej) nasiona kosodrzewiny dały sosenkę, która w efekcie przerosła nam dom .

Kobieto, Ty nie serwuj takich atrakcji z zamykaniem wątków ludziom z nadciśnieniem .
Piękny bukiet . Na cebulach to się nie znam, ale faktycznie dziwnie wyglądają te zakupy .

Co Ty z tym zamykaniem wątku! Na szczęście doczytałam, że jednak nie. I dobrze. Bo co komu przeszkadza. Napiszesz coś, jak Ci się będzie chciało i już.
Zawsze chętnie zaglądam, jak wiesz!
Dalia jest śliczna. Nie miałam jeszcze szczęścia mieć takich o tych kształtach (np Tartan, Spartacus). Twoja to prawdopodobnie Orange Spartacus. Skąd ją masz? To pozwoli ją zidentyfikować.

Witaj Marysiu , pozdrawiam - jest u Ciebie w ogrodzie pięknie Teresa

Witaj Marysiu
jest mi bardzo miło ,że podoba Ci się u mnie .
na przywitanie różyczka dla Ciebie .



zapraszam częściej

Dziewczyny kochane
Ostatnio coraz częściej wysiewam nasiona kwiatów nieraz nawet z nasion zebranych przez siebie .
Wiosną postanowiłam wysiać zebrane rok wcześniej nasiona żółtego kosmosu jakoś dużo ich nie wzeszło jak widać.



Już sie cieszyłam jak będzie wyglądało połączenie różowej róży i żółtego kosmosu.
Kosmosy rosły ,rosły i nie mogłam sie doczekać kiedy zakwitną ale już wiedziałam ,że w roślinach kryje sie niespodzianka
Wyrosły bardzo duże rośliny nawet kilka wyrzuciłam ,bo tak się rozrosły ale ciągle nie kwitły'
Pod koniec pażdziernika zaczęły otwierać się pierwsze kwiaty
i zakwitły






Są żółte prawda

Miłko dalie kupiłam od pana Pajdy. Mam koło tej pokazanej wcześniej taką z tego samego źródła.





też jest piękna jakoś nie mogę jej zrobić dobrego zdjęcia ma płatki podobnie ułożone jak ta pomarańczowa .
W pąku jednak wygląda inaczej ma płatki bardziej "ostre"
Bardzo późno zakwitły obydwie, U mnie latem mało padało i ślimaki przyczyniły się do tak późnego kwitnienia .
Mam piękny widok na te kolory z okna i bardzo mnie teraz cieszą .

Edyto w tak młodym wieku ,to chyba nadciśnienie Ci nie grozi ale cieszy .
Pierwszego listopada przez ten zakaz z nudów zaczęłam układać kwiaty ale tak naprawdę, to chodzi mi o wazony
Mam ich kilka ,bo mam fioła i ciągle jakiś dokupuję i to już od kilku lat.



tu dołożyłam chryzantemy



kosmosy też sie przydają





taki sam "bzik" ma moja synowa z Warszawy i zbiera wazony,
to są mojej Ani

Majka, jak to tak, żółte kosmosy przy różowej róży????
No to nie dziwne, że tak zakwitły .
A tak na poważnie, to może nasiona żółtych zostały w innej torebce?
Ja potrafię nazbierać nasion a potem pochować po domu, że trudno znaleźć.
A i nie zawsze podpisać, bo jestem przekonana, że będę pamiętać, a jakże .
U mnie też dalie jeszcze kwitną, ale w niżej położonej części działki już liźnięte przymrozkiem.

Bzik wazonowy to całkiem przydatny bzik, tylko miejsca trochę trzeba na nie.

Majka, dopatrzyłam się pięknego jarzęba z białymi kulkami, jak się nazywa? taki bym jeszcze wcisnęła dla tych kulek pomału szukam szałwii, o których mówiłaś, pewnie bliżej lata muszę patrzeć Kolekcja wazoników to dobry pomysł, mam kilka z malunkami kwiatowymi.

Elżbietko już miałam takie połączenie różu z żółtym ,może przypomnę
wprawdzie , to kolory kontrastujące ale .. a wyglądało tak :






tak chciałam powtórki i nie wyszło. Mogło być tak jak mówisz chociaż zawsze podpisuję koperty.

A wazony wszystkie są schowane dobieram je do kwiatów /moim zdaniem/