Dzisiaj pada chyba pogoda płacze za Ewunią ,która wczoraj wyjechał
Aniu ja też oglądam Moniego, który tez cieszył się jak maczki zakwitły ale czy z Mekonopsem uda mi się w przyszłym roku ??
z czterech sadzonek dwie kwitły a dwie tylko sie rozrastają / to 4 ze szkółki Kroton/ a kupione od Królika 2szt jakoś nie, są takie wyrywne i szykując sie do kwitnienia całkowicie zmarniały.
Ja tak mam zawsze zdobywam rośliny a jak już je mam to z miłością do nich różnie bywa tak mam z lilia himalajska, chyba już sie z niej wyleczyłam .
Cebulki drogie a kupno ich to wielka loteria u mnie kupiona 1 na targach okazała sie podgniła jednak ją posadziłam -wypuściła kilka liści.
A kupione trzy przez dzieci też nie były zdrowe. Jedna była podgniła dwie pozostałe też się różniły cebulkami, były różnej wielkości,zobaczcie sami jak zawiązały pączki .
pierwsza.
i druga widać wyraźną różnicę .
Ewuniu róża Lizza może być ciekawa z czerwonymi pączkami i z jej zdrowotnością ja jej nie mam i nie wiem gdzie bym ją już wcisnęła
Sadziec chyba przez ślimaki nie może się wydostać na wyższe piętro muszę jeszcze czekać ale na razie nie wysyłaj może roślina odbije.
Pokażę jeszcze różę żółtą o której wyżej pisałam Autumn Sunset, która wspina się aby połączyć sie Paul’s Scarlet Climber dekorując drzwi do "mojej graciarni"
a to róża Paul’s Scarlet Climber w połączeniu z Perennial Blue
Żanetko jesteś bardzo miła
dziękuję różyczka dla Ciebie Golden Celebration
Majeczko
z groszkiem mam tak jak, Ty pokazuje się gdzie się, go nie spodziewam
ale cieszę sie jak ostatnio pokazuje sie w różnych miejscach groszek pachnący jednoroczny ,którego już od dłuższego czasu nie sieję.
Zima była tak łagodna ,że nie tylko groszek przezimował ale i majeranek .
okropnie panoszy się też żeleżniak żólty, czego nie mogę powiedzieć o różowym.