Kasiu, bardzo dziękuję . Nie pamiętam, czy Edenka załapała się w kadrze, ale rośnie naprzeciwko oczka i chodziliśmy koło niej wielokrotnie. Jednak program nakręcany był 7 listopada października i nie miała żadnych kwiatów .

Aniu - Elżbietko, w czasie majowego zlotu kupiliśmy z M 5 krzaków borówki amerykańskiej i póki co, czeka w doniczkach na wysadzenie. Mieliśmy już w ogrodzie i jagodę kamczacka i borówkę i muszę przyznać, że jagoda lepiej dawała sobie radę. Rośliny kwasolubne słabo dają sobie u nas radę. Oczywiście posadzimy borówkę i postaram się tym razem lepiej o nią zadbać.
Co do jagody kamczackiej, to jest jednym z najzdrowszych owoców. Nazywana jest "jagodą młodości". Stare odmiany były kwaśne. Nowe hybrydy są znacznie smaczniejsze, plenniejsze i mają większe owoce. Z pewnością kupię kanadyjki: Boreal Blizzard, Boreal Beast i Boreal Beauty. One są z tych późniejszych, więc planuję uzupełnić je jeszcze o odmiany rosyjskie, wcześniej owocujące: Vostorg i Sinij Utes. Trzeba wiedzieć, że one zapylają się krzyżowo i odpowiednio dobrać odmiany, żeby kwitły w tym samym czasie. Polecam spróbować raz jeszcze .
tak więc, chcę mieć i jagodę kamczacką i borówkę amerykańską . A dodam jeszcze, że mam w koszyku jeżynę bezkolcową. I tu też zapewne ktoś powie, że są niesmaczne. I będzie miał historyczną rację. Jednak nowe selekty wnoszą nową jakość .

Jedyny problem w tym, że nie mogę wymyślić je zmieścić to wszystko wokół warzywnika . Wczoraj kazałam M przepchnąć budynek gospodarczy w tył działki .
Fajnie byłoby mieć owoce blisko, pod ręką, w miejscach często uczęszczanych. Obawiam się jednak, że chyba będę musiała przenieść jagodnik na sam koniec ogrodu, za leszczynę .

Rozumiem Edytko, u mnie w kalendarzu 7 listopada jest jutro, to w którym roku ten program nakręcali? Bo u mnie jest 2022.

Katarzyna2021 napisał:

Jak widać mój kalendarz działa inaczej . Oczywiście kręcone było 7 października 2022 r. .
Aż obejrzałam jeszcze raz odcinek, żeby sprawdzić czy Edenka się załapała i powiem Ci, że jest na samym początku. Po chwili rozmowy, pierwsze ogólne ujęcie ogrodu pokazuje altanę i wśród hortensji widać tam różę .

Dziękuję za podpowiedz Edytko, pewnie spróbuję.

No... ja po obejrzeniu programu czuję lekki niedosyt . O ile sam ogród prezentował się bardzo dobrze, to mam kilka uwag do prowadzącej . Spodziewałem się, że koleżanka zaprezentuje się w mocnym, finezyjnym makijażu i pokaże jakiegoś nowego extra ciucha...np spódnica i kozaki muszkieterki
I zamiast dłużej skupić się chociażby na róży 'Eden', to w zamian pokazano pana Witolda raczącego się gronami ....no ale to już nie Twoja wina

Rozumiem Tomku, że prezencją nie dorównałam ogrodowi . Nie obiecuję poprawy .

Aniu, kanadyjki, o których pisałam rosną bardzo silnie (nawet 2 metry) i z uwagi na rozmijający się termin kwitnienia zaleca się posadzić wszystkie 3 razem. Ze słabiej rosnących, ale również posiadających duże, smaczne owoce polecana jest Aurora, dla której najlepszymi zapylaczami są: 'Indigo Gem’, 'Tundra’, 'Borealis’ oraz 'Honey Bee’.

Też jeszcze raz obejrzałam film, tym razem musiałam się naszukać, nie działała wyszukiwarka na VOD, oczywiście, ale weszłam przez wyszukiwarkę Google: Rok w Ogrodzie VOD i potwierdzam- rzeczona róża jest na 1,05 minucie filmu. Winogrona smakowite Tomku, zakupiłam Red Globe i Marenchal Foch Blue w Intermarche w Malborku z dwa tygodnie temu. Swoich jeszcze nie mam.

Edytko ja jeszcze nie miałam przyjemności odwiedzić Twojego ogrodu więc cieszę się z każdej relacji w tv Ogród jak zwykle wygląda cudnie ale powiem Ci że Tomasza komentarz tak mi pobudził wyobraźnię że aż Piotrek patrzył na mnie z czego się tak chichram

Szybko to 10 minut minęło... no i mogli choć więcej tych klonów pokazać...
Kasi dziękuję za namiary vod.tvp.pl/programy,88/rok-w-ogrodzie-odcinki,273702/odcinek-263,S02E263,378053

Edytko, wspaniale się prezentował i ogród i właścicielka. kamera Cię kocha.
Zwierzyniec też dostojny

Teraz rzecz o jeżynie bezkolcowej.
Mam ją od kilkunastu lat, więc nie jest to jakaś wyszukana, stara odmiana. Nie wyobrażam sobie jej nie mieć. Owoce ma olbrzymie, soczyste, aromatyczne i słodkie. Wspaniale się nadaje na soki i nalewki. Ja oczywiście wolę jeżynówkę, bo nalewki dla mnie są za słodkie. A taka mocniejsza, aromatyczna do herbaty w zimowe wieczory... idealna

Efkaraj napisał:
Ewciu, kupiłam niegdyś dwie sadzonki takiej jeżyny. Nie wiem, co zaszło po kilku latach, ale nagle zarosły mi wielka połać terenu i na sporej części pędów pojawiły się kolce. Zwalczaliśmy ją 4 sezony! Od tej pory odechciało mi się wszelakich jeżyn.

Edytko, hortiterapią zainteresował się niegdyś Tomek Dymny z Wojsławic. Nie chcę kłamać, ale coś mi się obiło o uszy, ze miał się specjalizować w tym kierunku?

Podziwiam Cię za swobodę przed kamerą
Ogród jesienią wspaniały jak i w całym sezonie, tak jak inni powiem, że fajnie ogląda się znajome ścieżki..!

Polu, może zaczęła dziczeć? Ja moją jeżynę prowadzę na 4-5 pędów i co roku wycinam przy samej ziemi wszystkie pędy, które owocowały. Tak więc nie ma chyba czasu na rozpanoszenie się. Aczkolwiek, pojawiła mi się nowa roślina z odrostu pędowego, bardzo długiego (mój błąd, ale z racji braku czasu w tym sezonie, nie obcięłam go do wymaganej długości) i w tamtym miejscu wyrósł jeden kolczasty pęd. Był cieńszy i miał dużo krótkopędów. Wykopałam całe towarzystwo i oddałam z brązowymi workami

Mi się bardzo podobało, nastrojowo, jesiennie fajnie. Pan Witold jest sympatycznym gościem. Miałam okazję kilka razy z nim gadać na Gardenii. Ale też mam niedosyt, może nie kiecki i muszkieterek. Tak trochę może za krótko No i dumna byłam! Moja koleżanka w telewizorze!
No też podziwiam, że swobodna przed kamera byłaś, ale to nie pierwszy raz więc jesteś otrzaskana

I ja dziękuję Kasi za namiar bo telewizora nie mam od lat a z wielką przyjemnością obejrzałam sobie Twój ogród Edyciu na wizji . Nie miałam okazji podziwiać go na żywo więc mam lekki niedosyt ale zawsze to nieco inne spojrzenie

Polu, jak byś rozmawiała z Tomkiem Dymnym to podpytaj bardzo proszę w temacie .

Dziewczyny, tak się zaczytałam w świdośliwach, że nawet nie zauważyłam ilu tu gości się pojawiło . Jeżynę też wybrałam - GlorNiwa.

Odpowiem zbiorowo . Bardzo dziękuję wszystkim za miłe słowa .
Każdy z ogrodów, które są na forum mógłby być pokazany w TV, ale wiem, że nie każdy tego chce .
Ja poza tym jestem blisko Warszawy, to chętnie przyjeżdżają bo krótka trasa .

Ja uważam, że kiecka i muszkieterki absolutnie niepotrzebne, bo dresik znakomicie wyeksponował figurę
Klon zjawiskowy...jak i reszta ogrodu.

Edytka, dopiero co obejrzałam RwO i oczywiście utwierdziłam sie w tym, co już wiem.
Czyli, że jak coś zaczynasz, to robisz to solidnie, rozkminiasz temat a potem realizujesz?
Dobrze mówię, bo widzę jak się przygotowujesz do "owocówki".
U mnie to raczej spontan, jak mi wpadnie coś w oko to kupuję i może dlatego mam, jak mam.
I przesadzam ., więc idź swoją drogą.
Ostatnio kupiłam różową borówkę, bo .... inna niż te, które mam .
Polecam różową ! porzeczkę, bo zajadałam się taką u Ewy Sierki (Marta potwierdzi),
nawet miałam odciąć coś na rozmnożenie, ale w końcu zapomniałam, kupiłam malutką sadzoneczkę w necie, ale jeszcze nie owocowała, więc nie wiem, czy bedzie ona tak samo smakowita.
Mam też kilka drzewek kolumnowych (ten sezon spędzały w donicach, jeszcze nie owocowały), bo jest coraz mniej miejsca na drzewa owocowe.
A jeżynę wywaliłam, bo przemarzła (były zimy kiedyś) i nadal walczę z kolczastymi odrostami po niej, które wędrują po działce. Także nigdy więcej, zawsze mogę poskubać pod lasem, jak mnie na nie najdzie ochota.
I nie daj się skusić przypadkiem na malinotruskawkę , nawet za darmo, jak ja, od sąsiadki. Szybko zaczęłam ją zwalczać i mam nadzieję, że skutecznie (?!?!).
PS. Naprawdę nie wiedziałaś, że tulipany to wiosną kwitną???? .
!! Klon robi wrażenie, aż szkoda, że to takie krótkie i ulotne chwile, udało się trafić z nagraniem w ten cudowny moment.

DorotaZ napisał: Doroto, tu nie chodzi o eksponowanie figury, tylko wrażenia ogólne

No ja odniosłam ogólnie bardzo pozytywne wrażenie .

Zostawiam temat butów i kiecek i pochwalę się Wam moimi ostatnimi zakupami:



Zgodnie z moim ostatnim świrem, prawie wszystko do jedzenia . Nie wszystko załapało się na fotkę, ale też nie wszystko na zdjęciu zostaje w moim ogrodzie.
Generalnie nabyłam:
- 5 odmian jagody kamczackiej: Boreal Beast, Boreal Beauty, Boreal Blizzard, Lawina oraz Sinij Utes
- 2 świdośliwy: Ballerina i Obelisk,
- 2 rokitniki (damki Botanika oraz męski Hikul),
- dereń jadalny P5 (jeden dereń już u mnie rośnie),
- jeżyna bezkolcowa GlorNiwa,
- cytryniec chiński Sadova No1,
- maliny w 2-óch odmianach: Poranna Rosa i Polana,
- 2 jabłonie: Gold Millenium i Katja,
- brzoskwinia Frutteria,
- 2 krzaczki agrestu,
- actinidia Zakarpacie,
- sadzonki czosnku niedźwiedziego

i z roślin, których się nie jada:
- 2 hortensje pnące,
- 2 zawilce gajowe,
- obrazki włoskie,
i trochę cebulowych .

Elu- Elsi, malinotruskawka jakoś do mnie nie przemawia. W ogóle jakoś nie przemawiają do mnie miksy roślinne. Rozumiem ideę, żeby wyhodować jeżynę bez kolców (koleżanka ma ją od paru lat i mówi, że nie daje u niej rozłogów). Ale po co łączyć malinę z jeżyną ?
Borówki mam 5 krzaków do posadzenia, ale nawet nie chce mi się myśleć o ciągłym zakwaszaniu . Doniczki stoja od wiosny, więc muszę je gdzieś wcisnąć, ale dziś bym nie kupiła.

W ogrodzie zadziwiły mnie cyklameny coum :
Jeden w pełnym rozkwicie, a drugi zaczyna: