Ewcia powiem Ci że te Twoje rabaty powalają

Może dziki szukały pędraków i zrobiły robotę za Ciebie ?
Zobacz, Marta musiała sama ryć
Ale tak na poważnie, nie wiem, czy znajdziesz zabezpieczenie, no chyba, że porządny płot

U mnie jesień.Upały zrobiły swoje, ale trawy bujają.Sytuacja na łące opanowana i trawa posiana czeka na deszcz. A na zdjęciach nowe inwestycje: Fontanna jeszcze nie do końca obsadzona i furteczka do ogródka irysowego

Piękne zakupy Ewcia i widzę, że już świetnie wpasowane. Furtka pasuje jakby stała od zawsze, nie było jej wcześniej mam nadzieję ? Jeszcze do dzików powrócę, strasznie zniszczyły, ale nie ma tego złego.. co my byśmy robiły bez przeróbek zmiany są potrzebne Ja dzisiaj dopiero posadziłam zakupione paprocie, szybko poszło bo jak mało kiedy wiedziałam gdzie je wsadzić, nie urosną tak szybko jak u Ciebie bo i nie mam wilgotnych miejsc, ale dają sobie nieźle radę na suchym stanowisku

Udało mi się zarejestrować
Oglądając zdjęcie fontanny pomyślałam to co Ula o furtce. Tak jakby zawsze tam była... Pięknie się Ewo Wasz ogród układa- wszystkie elementy wskakują na swoje miejsce ( szkoda, że nie same...) Ogród się porządkuje, dorasta, dopełnia. Cudnie!!! I pięknie na zdjęciach Nadwornego Fotografa podane.
Dzięki za pierwszy dzień jesieni-
a teraz znikam

Ula!Mnie zmiana pogody trochę wystraszyła i zaczęłam biegać po południu z doniczkami .Zostały głównie clematisy do posadzenia. I jeszcze róże/nasadzenie i przesadzenia i trochę cebulowych.
Furtki oczywiście też nie było
Iza ! Ja też Wam dziękuję za miłą niespodziankę w Wojsławicach.I nie znikaj na tak długo ! A fontanna nleźle się wpasowała. Niech jeszcze trochę się zestarzeje i wokół się zazieleni....

Długo to było by gdybym szła z jamnikiem... A to dwa ogary

Wszystko fruwa... Nawet nie myślę o pracach ogrodowych. Zimno, muszę się przestawić, a to u mnie trochę trwa...

Ja się cieszę, ze poznałem Ciebie osobiscie
Teraz muszę ogarnąć Twój wątek.

Ewo , coś tekstu nie widzę . Nie wiem czy lapek mi nie wyłapuje czy co ?

Tomku !Nie ma co pisać .Jesień na każdym kroku. Dzisiaj posadzone ostatnie zaległe, przygarażowe doniczki i cebule. Może tylko jeszcze coś można byłoby przesadzić ,ale na wiosnę też można, a straszą wczesną zimą . U mnie były już 2 razy przymrozki,więc ścięlo część dalii. Zaraz zacznę walczyć z liśćmi

Jesień, ale jaka piękna! (zdjęcie z trawami piekne)
Słońce nisko, niesamowity nastrój!

Tak Miłko ,zrobiło się pewnie i nastrojowo,ale i smutno,Dzisiaj zostały wykopane dalie i będę je dosuszać na słońcu.Miałam wolne,ale czekałam ,aż się ociepli ,aby wyjść na dwór.Drobne przesadzenia uskuteczniałam.

Twoje hosty wyglądają jeszcze zupełnie przyzwoite- widać, ze klimat Olszynki im służy. Choć kirengeszoma przekwitła, nadal czaruje a u mnie...Liście pożółkły i po niedawnych przymrozkach, wygladają ogólnie, jak ściereczki na patykach.

P.S. Przekazuję gorące pozdrowienia i uściski od mojej Dagi. Ciągle żyje jeszcze wojsławicką imprezą i bardzo ciepło Was wspomina.

Ewo bardzo się cieszę, że dane mi było poznać Cię osobiście
Piękną jesień masz u siebie..............ale chyba już kiedyś pisałam, że najbardziej zazdroszczę Ci tych cienistych zakątków

Ja z daliami jeszcze czekam. Mam nadzieję, że jeszcze z miesiąc je przeciągnę

U mnie też jeszcze nie było przymrozków
Na razie hosty lekko zżółkły. Z daliami czekam tak jak Miłka.
Olszynka prezentuje się rewelacyjnie
Widać, że to miejsce służy roślinom

Ludzie to mają ogródki...
Jak nie Wojtek, to teraz Ty...

Tylko mój taki wypierdek mamuta..

Buziole, Ewuś!