Żanetko, już po zimie. W ogrodzie powiało dzisiaj wiosną




Edytko, u nas już spełniły się prognozy.........................
Staram się nie ulec dalszej pokusie zakupowej, przecież za trochę ruszają szkółki i centra ogrodnicze

Miłko, śnieg zniknął, a noc zapowiada się jeszcze mroźna

Jurku, z zimą jak pisałam wyżej, ale cieszy to co było Helikopter zdecydowanie niepotrzebny

Majeczko, nikłe ślady po zimie



Ewuniu, zamówienia fajnie się robi, zwłaszcza gdy ogród drzemie pod pierzynką. Ale po zlustrowaniu ogrodu dzisiaj, nie ukrywam, że jestem lekko przerażona - gdzie nie spojrzeć, wszędzie coś gramoli się z ziemi Gdzie ja się biedna podzieję z tymi piwoniami chociażby, przecież wiedziałam, że ogród nie z gumy

Veruś zdolna jesteś, to i te piwonie gdzieś upchniesz
Wiosna pcha się do Ciebie na całego U mnie jeszcze śnieg zalega pomimo dodatnich temperatur.

Verciu przedwiośnie pełną gębą a jak jeszcze tak bardzo się ociepli to będzie się działo

Vercia , powiedz Adamowi , że zapowiadali plagę stonki ...nie będzie sadził ziemniaków i będzie miejsce na piwonie !

Basiu, dla piwonii muszę przemeblować część ogrodu - i to na własne życzenie

Majeczko, wolałabym zimę chociaż do końca miesiąca. Roślinki ruszają całą parą, a ja się boję, że mrozy jeszcze wrócą

Olka, taki fortel z plagą stonki nie przejdzie, Adam by z tym sobie poradził.
Jaap ma jeszcze dla Adama jakąś ciekawą odmianę sadzonek ziemniaków.
Ja zresztą też bardzo lubię młode, świeżutkie prosto z ogrodu ziemniaczki Z piwoniami muszę kombinować sama

Szpinak i roszponka całkiem ładnie przezimowały pod włókniną i śniegową kołderką. Pychota o tej porze roku

O Verciu -już po zimie ,ale expresem wiosna u Ciebie wygląda z ziemi ,u mnie niby też na plusie i i deszcz padał ,ale jeszcze biało....

Zima jak się pojawiła, tak szybko przeminęła Żanetko........................................a mnie jest szkoda zimy
Jutro mamy obiecany ciepły, słoneczny dzień, więc zabieramy się za cięcie i formowanie krzewów i drzewek.
Może uda się już trochę posprzątać bałagan w ogrodzie i zrobić oprysk olejowy.

Verciu -dużo roboty zaplanowaliście .....ja najpierw przytnę morwę bo zbyt wielka rośnie no i może winogrono

Żanetko, udało się ogarnąć przed ogródek i skalniak. W nocy było -2 *C, od rana piękne słońce i zupełnie przyzwoite ciepło.
Nie do wiary co wyprawiają cebulowe i miłki. Szalone tempo w rozwoju od wczoraj.........a przecież noc mroźna, to kiedy tak się rozwinęły

Zdjęcia robiłam w południe

Moje hiacynty znacznie posunięte w rozwoju !

Ujemne strony mroźnej zimy przyuważyłam dzisiaj

Spękania mrozowe kory na magnolii "Mag's Pirouette"





....i dereń pagodowy "Variegata"




Zobaczymy, co jeszcze nawywijała w ogrodzie zima, którą notabene byłam swego czasu zachwycona

Olusia napisał:
Olka, jeśli pogoda dopisze, to ogrodowe migiem dogonią Twoje

Jednak w różnych światach żyjemy, Vero!! Tyle tego kwiecia u Was.
U mnie śniegu wczoraj dosypało , jest jeszcze ze 20 cm, żadne zielone warzywa raczej pod tym nie przetrwały.

Uszkodzone przez mróz miejsca na pniach posmaruj maścią ogrodniczą,
bywa taka maść w areozolu, łatwiej ją użyć, to trzeba zrobić jak najszybciej.
Jeśli kora odstaje to można ją przymocować do pnia malutkimi gwoździkami z dużymi łebkami, powinna przyrosnąć.
Spore te drzewa, szkoda byłoby je stracić.

Verciu -zazdroszczę takich widoczków jak bym chciała mieć takie już u siebie.........ale jeszcze śnieg u mnie

Elu, dziękuję za podpowiedź. Uszkodzenia już są zabezpieczone. Na dereniu kora została przybita bo odstawała, posmarowałam maścią ogrodniczą i też liczę że będzie dobrze. Magnolii wystarczyła sama maść, spękanie głębsze wprawdzie, ale kora trzyma się dobrze. W starym ogrodzie przybijanie kory gwoździami wypróbowałam na tulipanowcu i udało się
Zieleninę M posiał jako poplon na podwyższonej rabacie po sezonowych ziołach. Jesienią część już skonsumowaliśmy, z nastaniem przymrozków połówek zabezpieczył rabatę włókniną zimową, podczas odwilży odkrywał i tak udało się utrzymać to zielone

Żanetko, a ja się boję powrotu zimy, albo co gorsza, suchego mrozu

Czytam Verciu o Twoich zakupach i tak sobie myślę, zima zrobi Ci pewnie psikusa i nic nie wymarznie
I jak piszesz, coraz gęściej wkoło. Ale wierzę, że upchniesz choćby nogą

Jednak 20 lutego taka pogoda to nie jest normalna... Gdyby choć nie było już mrozów, miałabyś wtedy dłuższy sezon, a i dni do 22 marca szybciej by zleciały

Masz rację Ewuniu, to co się dzieje teraz w ogrodzie nie jest normalne Rośliny kompletnie oszalały !!!!! U nas przez ostatnie lata temperatura w kwietniu potrafi dochodzić do +30*C, by w połowie maja spaść do np. -6* C. Wtedy wypada najwięcej roślin i tego się boję

Nie pomyślałabym, że można przybijać korę gwoździami . Ja zazwyczaj obwiązuję, np. przy pomocy pończoch .

Edytko, gwoździe i młotek to też sprzęt ogrodniczy