Nowinko chyba jesień wróciła. Drugi dzień nie pada
. Jest słonecznie ale bardzo zimny wiatr a ja mam rabaty do naprawienia.
Margo2 też się czasem dziwię ,gdzie ten
urobek z ogrodu znika w kompoście.
Czasami, po wielkim sprzątaniu w ogrodzie nie mogę zamknąć klapy a za parę dni jest luzik. Na rozłączenie elementów kompostownika też bym się nie odważyła bo na 100% już nie udałoby mi się go złożyć.
Od takich skomplikowanych czynności jest M.
Monika-Sz o to właśnie chodzi w kompostowaniu.
Muszą być dwa kompostowniki. jeden
się robi a do drugiego sypiesz odpadki na bieżąco.
A jeżeli chodzi o moje wyniki , to naprawdę nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Swoją porcję strachu już chyba przerobiłam i teraz podchodzę do tego na zasadzie co będzie, to będzie. Już nie mam takiego paraliżującego strachu, boję się tak
normalnie.
Tylko nie rozumiem jak to jest z odczytywaniem wyników. Rok temu na wewnętrznym odczytali po tomografie ,że jest guzek. Pani pulmonolog ze swoim radiologiem stwierdzili,że guzka nie ma . Teraz po kontrolnym tomografie w szpitalu pulmonologicznym znowu pojawił się guzek. Trochę mnie to wkurza, bo chciałabym wiedzieć co dokładnie mi jest. Teraz pozostaje mi czekać do końca października.
Wczoraj zawitała do nas cywilizacja.
Podłączyli nas do kanalizacji miejskiej. Z jednej strony fajnie, bo nie muszę pilnować szamba , tylko dlaczego od razu musieli mi zniszczyć część rabat.
M stwierdził, że nie jest tak źle i że myślał, że bardziej wszystko zrujnują. Niby racja ale ja i tak widzę zniszczenia.
Moje piętrowe sadzenia.
Było wolne miejsce ,to posadziłam hostę. Zapomniałam,że tam są obrazki włoskie
Koloru jesiennego u mnie mało. Jak na razie to przebarwiły się dwie azalie a reszta roślin jest w zgiłozielonym kolorze
U stóp azalki jedna z tegorocznych siewek stipy
Jeden kompostownik już przerobiony a drugi kończymy. Dobrze, że nie zdążyliśmy go przerobić do końca. Teraz kompost przyda się do naprawienia rabat po wykopkach. Będzie jeszcze tak ok. 4 taczek, to trochę poprawi glebę, bo jak widać same piachy są.
Pełna taczka od wczoraj czeka na rozsypanie
Jedyny pędzelek na strictusie coraz ładniejszy.
Za to zebrinus w tym roku jest prawie karłowaty. Nie wiem czy to przypadkiem nie jego ostatni sezon.
ten miskant ma co roku piękne pędzelki