Polska nazwa tej rośliny jest myląca, a wzięła się z pomyłki samego Linneusza, który zakwalifikował ją do rodzaju Barwinek (Vinca).
Później botanicy zaliczyli jednak ten gatunek do innego rodzaju o nazwie Catharanthus z rodziny Toinowatych.
Kwiaty troszkę przypominają barwinki, więc ta nazwa chyba skutecznie się przyjęła.

Liście mają kształt wydłużonego owalu o długości do 9 cm przy szerokości do 3,5 cm. Ich powierzchnia jest ciemnozielona, błyszcząca z wyraźnie jaśniejszym nerwem głównym.
Z kątów liści, prawie na całej długości pędu głównego wyrastają ulistnione pędy boczne. Wszystkie pędy zakończone są kwiatem o średnicy nawet do 5 cm, w zależności od odmiany.
Kwiat zbudowany jest z długiej rurki zakończonej pięciopłatkową koronką. Z uwagi na nisko umieszczone pylniki zapylać je mogą tylko owady posiadające długie rurki. Najczęściej są to motyle i ćmy.
Owocem jest para cylindrycznych mieszków zawierająca liczne, ciemne i rowkowane nasiona.

W uprawie mamy najczęściej do czynienia z mieszanką odmian, ale wyróżnia się odmiany, w zależności od koloru i wielkości kwiatu.
‚Albus’ – białe kwiaty,

‚Grape Cooler’ – kwiaty różowe, odporniejsza na niskie temperatury

‚Peppermint Cooler’ – kwiaty białe z czerwonym środkiem, odporniejsza na niskie temperatury,

‚Morning Mist’ – ma duże białe kwiaty z różowym centrum,

‚Parasol’ – ma największe kwiaty (5,1 cm), białe z różowymi środkami na solidnej 60 cm łodydze.

Najpiękniej kwitnie na stanowisku słonecznym, w półcieniu musi dostać przynajmniej 8 godzin bezpośredniego słońca.
Kwitnie od końca czerwca do przymrozków.

Wysiewamy na przełomie marca i kwietnia w warunkach wysokiej wilgotności i raczej ciepłej gleby (ok. 18 stopni). W zasadzie wystarczy namiot foliowy. W przypadku bardzo chłodnych nocy, skrzynkę z wysiewem okrywam kilkoma warstwami włókniny.

By uzyskać jednoczesne, masowe kwitnienie warto usunąć kwiatek na pędzie głównym gdy jest jeszcze małym pąkiem. Szybciej rozwiną się pędy boczne, które kwitnąć będą prawie jednocześnie. Zasada ta dotyczy wielu roślin jednorocznych, które wypuszczają pędy boczne przy liściach.

Czy ktoś wysiewał w tym roku?

nena08 napisał:
o,floksikowaty taki:).
Może w przyszły roku, bo właśnie się dowiedziałam, że coś takiego istnieje .