Nagietek lekarski
Calendula officinalis


Jednoroczna roślina z rodziny astrowatych.

Wysokość 20-80cm
Liście zielone, podłużne, lancetowate w górnej części łodygi, w dolnej szerokołopatkowe.
Łodyga sztywna, zielona, owłosiona małymi gruczołowatymi włoskami. Na całej swej długości żeberkowana, krucha.
Kwiaty koszyczkowe, żółte do pomarańczowych. Płatki zewnętrzne mają szczyt z trzema ząbkami. Kwitnie od maja do listopada.

Wyhodowane zostały ozdobne odmiany nagietków o kwiatach pełnych i dwukolorowych.
Owoce w postaci sierpowato wygiętej niełupki dojrzewają od sierpnia do listopada. Jeśli nie zostaną zebrane na czas, roślina wyda obfity samosiew.
Nagietki przyciągają pszczoły oraz owady bzygowate, których larwy żywią się mszycami.

Nagietek jest rośliną jadalną, leczniczą, kosmetyczną i...magiczną
W kuchni możemy śmiało i bez obaw wykorzystywać płatki nagietkowe do sosów, zup, ciast i do barwienia potraw w zastępstwie szafranu.

Nagietki warto również obserwować jako wskaźniki barometryczne. Jeśli pogoda w dzień będzie ładna i słoneczna, płatki są rozchylone szeroko od samego rana.

A magia? Rozsypcie płatki nagietka pod łóżkiem, sen będziecie mieć spokojny i mocny. Jeśli zaś nasypiecie wysuszone płatki do płóciennego, pomarańczowego woreczka i będziecie go nosić na wysokości serca, ochroni was od strachów i omamów. Tylko nie pomylcie kolorów woreczka


Zapraszam do dzielenia się zdjęciami, a może i magią nagietkową...

fot. Orszulka

Jedne z moich ulubionych kwiatów jednorocznych. Moja mama dodaje ususzone płatki do zup, stanowią też ważny składnik robionych przez nią naparów ziołowych na wszelkie dolegliwości

Małgosiu, czy płatki nadają się do każdej zupy, czy są szczególne grupy zup do których się je dodaje?

Z tego co kojarzę to dodaje do wszystkich. Szczególnie do tych klarownych, bo dodatkowo płatki nadają zupie ładnej złocistej barwy.

Łany nagietkowe

Nagietki goszczą w moim warzywniku. Jako ozdoba, ale też roślina użytkowa.
Ich płatki dodaję do surówek, do letnich herbatek.Suszone dodaję przez cały rok.
Nasz chomik, też je uwielbia.

Pozwalam im się rozsiewać, jedynie trochę kontroluję ich ilość i miejsce, w którym rosną.




Nie straszne im niewielkie przymrozki, kwitły jeszcze pod koniec listopada

Nagietki nieśmiało zaczynaja kwitnienie. Chyba nie lubią zbytnio tegorocznych upałów.

Nagietki, mimo przymrozków nadal kwitną, a owady mają używanie. Siałam je dość późno, chyba pod koniec lipca..


fot.13.11.2022r.
.

Moje nagietki sieją się od kilku lat same. Wysiałam przed laty kilka odmian, teraz to już pewnie mieszanina, bo zdarzają się ciekawe okazy. I u mnie jeszcze kwitnie kilka egzemplarzy: