Lwia paszcza, Wyżlin
Antirrhinum majus

Choć lwia paszcza w ciepłych rejonach Europy, Azji i Ameryki jest rośliną wieloletnią, to w Polsce nie przeżywa zim. Dlatego uprawiamy ją jako roślinę jednoroczną.
Wśród odmian mamy trzy rodzaje wysokości.
Wysokie - 90cm
Średnie - 40-50 cm (bardzo rzadka grupa)
Niskie - do 25cm.
Kwiaty są jedno- lub dwubarwne. Kwitną od końca czerwca do przymrozków, które niszczą roślinę. Obcięcie głównego pędu powoduje rozkrzewienie pędów kwiatowych.
Nasiona lwiej paszczy wysiewa się po koniec lutego w ciepłym inspekcie, lub w kwietniu na rozsadniku. Gdy siewki osiągną 10cm wysokości, można je przesadzać na miejsce stałe. Odmiany niskie sadzi się co 20cm, wysokie co 30cm.
Stanowisko powinno być słoneczne, gleba przepuszczalna, żyzna. Konieczne jest utrzymywanie wilgoci, gdyż roślina jest wrażliwa na suszę.
Lwią paszczę można stosować na obwódki rabat (odmiany niskie) lub na kolorowe kobierce (odmiany wysokie). Dobrze utrzymuje się w wazonie.
Najładniej komponuje się z margarytkami, galiardią, nagietkami.

Przy ciepłych zimach zdarzało się jej u mnie przetrwać

Moje lwie paszcze są przeważnie zeszłorocznymi samosiewami, które ładnie rosną i kwitną przynajmniej 2 lata. Czasami młode samosiewy rozsadzam późną wiosną w nowe miejsca, gdzie ładnie rosną i kwitną w kolejnym roku.

Zgadza się Andrzeju, mamy coraz cieplejsze zimy, a przymrozki lwiej paszczy nie niszczą, tylko silne mrozy. Może niedługo zagości u nas jako bylina

Miałam jedną lwią paszczę, która rosła przez 3 sezony. Posadziłam ją w 2012r i przetrwała tą najdłuższą zimę, która trwała do kwietnia. Możliwe, że dzięki śnieżnej kołderce. Dopiero w 2015, wiosną, usunęłam starą, mocno już zdrewniałą łodygę. Tak więc nie tylko ciepłe zimy chronią ale śnieżne również. Tak sądzę...

U mnie też zdarzały się być dwulatkami

Kiedyś u mamy były ich całe łany, kiedy się ściśnie kwiat u nasady otwiera paszczę . Sadzonki dostałam od siostry, słabo u mnie kwitły, ale przywołały wspomnienia.

Aktualne

8.11.2017r Zawsze Wiosna napisła:

Lwia paszcza dalej kwitnie

Moje dwuletnie... Tzn krzaczki dwuletnie... Niewysokie , bardzo wytrzymałe. Ciekawe czy tego roku też bedą kwitły







Kiedyś miałam zwisające...

Ten ostatni to trabkowa lwia paszcza...

Ja dzisiaj wysiałam różowe, natomiast pikowałam białe siane w styczniu i mam ich pewnie 1000 , sklep mogę otworzyć Trąbkowe różowe z własnych nasion wzeszły kiepsko chyba tylko mam z 20 ale ciągle cośtam się otwiera, ale i tak czekam aż synek z Anglii przywiezie mi double będą siane dopiero w kwietniu, więc trochę późno, ale wysieję tylko trochę, na zbiór nasion. W tym roku idę trochę w jednoroczne..

Lwiapaszcza, po łagodnej zimie, staje się byliną. Kwitnie na pędach wypuszczonych na zdrewniałych częściach z zeszłego roku.

Lwiapaszcza, po łagodnej zimie, stała się byliną. Kwitnie na pędach wypuszczonych na zdrewniałych częściach z zeszłego roku już drugi rok z rzędu.

fot. 16.08.2020, Freising