Klon palmowy 'Sango Kaku'
Acer palmatum

Wymagania : stanowisko osłonięte, słoneczne do półcienistego. Gleba umiarkowanie wilgotna do wilgotnej, o lekko kwaśnym odczynie, przeciętna ogrodowa do gliniastej. Nie toleruje długotrwałych suszy.
Wielkość: rośnie powoli do 3-4 metrów wysokości i szerokości.
Pokrój: parasolowaty, zwykle tworzy niewielkie, rozgałęziające się nisko drzewko.
Liście: pięcio- , lub siedmioklapowe wiosną żółto-pomarańczowe z delikatnym marginesem różu na obrzeżach, w lecie zielenieje, aby na jesieni przybrać kolor pomarańczowo - złoty.
Mrozoodporność: dobra

Dodatkową ozdobą są czerwonopomarańczowe pędy.

Jeśli chcesz poznać wszystkie klony opisane na naszym forum zajrzyj do >>ILUSTROWANEGO SPISU KLONÓW

'Sango Kaku' w ogrodzie Aguniady:
aguniada napisał:

Poll napisał:

Ale gapa! Nie sprawdziłam, czy jest o tej odmianie wątek!

U mnie, ten klon rośnie trzeci sezon i nie widzę, by wiele przyrósł. Co prawda, do września tego roku rósł w całkowitym cieniu wielkiej czereśni, na mocno suchym stanowisku, więc nie wiem, czy moja ocena będzie miarodajna.... Bardzo powoli rósł do tej pory. Może teraz, gdy znalazł się w wiele lepszym miejscu, nieco przyspieszy.

Pięknie się przebarwia jesienią, ale szybko zareagował ( co widać na zdjęciach) na przymrozki.


fot.29.10.2018r
.

'Sango Kaku' został przesadzony na lepsze, czyli wilgotniejsze i słoneczne miejsce. Wystarczył jeden sezon, by ładnie przyrósł, zagęścił się.

Warto go podziwiać nie tylko wiosną, latem i jesienią, bo dzięki mocno czerwonym gałęziom i w zimie jest na czym zawiesić oko


fot.09.02.2020r.
.

Wracam w temacie mojego klona Sangokaku. Tak wygląda obecnie. Widać, że kilka gałązek jest suchych, czy obciąć je teraz czy poczekać do wiosny? jak go kupowałam na wiosnę to widać było, że był przycinany. Końce pędów miała takie zasuszone. Jak i kiedy go ciąć i jak generalnie o niego dbać?
To moje pierwsze kroki z wszelkimi roślinami...

Mojemu Sango Kaku też przymarzają końcówki gałązek. Te szczególnie szpetne obcinam (aż do miejsca o zdrowej tkance) po wznowieniu wegetacji. Po cięciu polecałabym spryskać środkiem pw grzybowym.
Jeszcze jedno pytanie: czy gleba, w której rośnie jest kwaśna?

Tak się prezentował w maju, jeszcze przed przycięciem przemarzniętych miejsc

Jesienią dokupiłam jeszcze jeden egzemplarz tej odmiany. Wczoraj, jako jeden z nielicznych kloników jeszcze cieszył ładnie wybarwionymi liśćmi






fot.15.11.2020r.
.

No ładny Polu ... chociaż wolałbym w nazwie tylko 'Sango'. Kaku, nieszczególnie mi się kojarzy .

Kiedy wpiszmy w wyszukiwarkę 'Sango Kaku meaning' otrzymujemy informacje, że w języku japońskim 'Sango'= koral (chodzi o unikalny kolor korali morskich) a 'Kaku'= strzelisty (jak wieża).
W wolnym przekładzie nazwa tego klonika brzmi 'koralowa wieża/ strzelistość/wysokość'.
Od tej pory 'Kaku' będzie Ci się kojarzyć z czymś strzelistym, nie przyziemnym. Przyswojone?

Ostatnie liście na starszym egzemplarzu tego klonika. Chyba ich kolor bardziej nawiązuje do nazwy.


fot.15.11.2020r.
.

Polu, przyswojone...jak spotkam kiedyś wysoką kobietę to powiem -. Jest pani taka...kaku.

Acer palmatum 'Sango Kaku' wyróżnia się kolorem nawet zimą.


fot.21.02.2021r.
.

Niestety mój klon po odpakowania po zimie wygląda kiepsko, będę go ciąć i zobaczę.

Ja klona 'Sango Kaku' miałam krótko - padł po pierwszej zimie. Być może miałam w tym swój udział, bo wiosną postanowiłam go przesadzić. Do momentu przesadzanie wyglądał przyzwoicie, a kilka tygodni później odmówił współpracy. Byłam zachwycona jego pięknymi koralowymi gałązkami, ale nie zdecydowałam się na odkupienie.

Jasne, letnie kolorki Acer palmatum 'Sango Kaku'




fot.18.07.2021r.
.

Powyższe zdjęcie, które zrobiłam 2 tygodnie temu jest już nieaktualne. Mój klonik Sango Kaku nagle zwinął liście, zbrązowiał. Podejrzewam, że zaatakowała go choroba grzybowa.
Nie wiem, czy to coś pomoże, ale wykopałam go, by nieco się osuszył i spryskałam Amistarem 250.



fot.03.08.2021r.
.

Pola i jak Twój klonik? przeżył?
Mam wrażenie, że ta odmian jest bardzo wrażliwa na choroby grzybowe..
Mój pierwszy był posadzony w Górkach i nie przeżył pierwszej zimy. Opatuliłam go żeby ochronić przed mrozem, a wiosną był do wywalenia... cały brązowy. Rok temu dostałam druga sztukę i rośnie w Nowym. Za nim pierwsza zima, nie zabezpieczony, ma sie całkiem dobrze
02.01.2022- czerwone pędy pięknie wygladają zimą

03.05.2022 już z maleńkimi listkami

Niestety, nie przeżył, ale drugi, młodszy egzemplarz powoli rośnie




fot.03.10.2022r.
.

Sango Kaku w roku 2023..
Całkiem ładnie przetrwał kolejną zimę, rzekła bym bez szwanku...
22.04

25.05

01.10



i 24.10 najpiekniejszy..



29.10


i ostatnie, mokre fotki w 2023 roku,
12.11