Przedstawiam Wam moją Nolinę z nasion. Dokładnie pod koniec sierpnia minie rok odkąd wykiełkowała. Generalnie wygląda jakby miała może z miesiąc, gdyż sporo błędów popełniłem podczas uprawy. Przede wszystkim bardzo mało podlewałem (zgodnie z informacjami z internetu) oraz za mocno wyciągnąłem do góry, przez co nie mogła rozwinąć korzeni. Przełom nastąpił jakieś 1,5 miesiąca temu, gdzie cały kaudex wsadziłem do ziemi oraz podlewam systematycznie. Dzięki tym zabiegom roślina zyskała sporo nowych listków oraz mocno rozbudowała system korzeniowy. Mam nadzieję, że teraz z górki i niebawem nie będzie wyglądać jak "trawka" .

Trzeba przyznać, że Nolina to wyyyyjątkowo powolnie rosnąca roślina . Mimo, że minął już rok to...wcale na tyle nie wygląda . Choć faktycznie muszę przyznać, że tworzy się ładny kaudex . Szybko przesadziłem niedawno roślinkę (znowu!!!) z nieszczęsnego żwirku w zwykła ziemię bez niego, co pozwoli rozbudować porządnie bryłę korzeniową. Dodatkowo postanowiłem...już więcej z nią nie kombinować. Niech rośnie...

Aktualizacja tematu. Nolinka ma się dobrze, jest wystawiona na balkon. Jedna z nielicznych roślin, która dobrze zniosła niedawne upały. Rośnie bez szału, ale...rośnie . Kaudex nadal pod ziemią - wolę nie mieszać za dużo, by znowu nie stanęła z rozwojem. Trudno uwierzyć, że ma prawie dwa lata .

Nolinie stuknęły już dwa latka . Rośnie bardzo dobrze i widzę pozytywne efekty przebywania wiosną i latem na balkonie. Przyśpiesza ze wzrostem, tworzy coraz więcej nowych, dłuższych liści, a kaudex ładnie przyrasta (ale nadal jest pod ziemią). Latem dosypałem jej też pokruszone skorupki jaj. Aktualnie jest w domu, przy drzwiach balkonowych, które często otwieram - taką formę zimowania nolinie zapewniłem. Uwielbia wodę, wbrew temu, co piszą o jej uprawie. Jestem ciekawy jak wyrośnie w następnym sezonie .