Hejka!
Siedzą kaktusy doma, przejrzałam czy jakiego wełnowca nie mają i ustawiłam w chłodku. mam wrażenie że cóś się buduje już na mamilariach, zauważyłam też budowanie się pączków na gymnocalyciach. W marcu dostaną nawozu i wiśta wio!. Rodzinka pytała co w tym roku sprezentować świątecznie i mła wyraziła życzenie ( w granicach rozsądku, czasy ciężkie ). Zostanę dumna posiadaczką sulcorebutii Sulcorebutia rauschi i echinocereusa Echinocereus pectinatus var. rubispinus. Wybarwienie rebutii, i kolor cierni echinocereusa bardzo mła się podobają. Sama sobie zafundowałam malutkie gymnocalycium Gymnocalycium horstii, nie pamiętam u kogo widziałam na forum kwitnący okaz ale kaktus zrobił na mła wrażenie. Mam nadzieję że nówki przyjdą przed mrozami, to takie prezenty gwiazdkowe które lepiej otrzymywać w listopadzie ( wiem, wiem, niby odporne ale niepokój by mła zżerał ).
Pozdrówka
Tabs
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, th, zuzanna2418
Hejka.
Inszy był ale też taki w ciepłych barwach ten kfiot miał. Mła posadziła już swoje nowe nabytki, teraz starannie o nich zapomnę. Na fotce Sulcorebutia raushii i Echinocereus pectinatus var. rubispinus. w towarzystwie Gymnocalycium mihanovicii. Gymnocalycium horstii dosadziłam do argentyńskiego krewniaka Echinopsis subdenudata ( hym, niektórzy twierdzą że ten echinopsis jest natywny dla Paragwaju i Boliwii a w Argentynie to tak z zawleczenia ). Mła się uczy pracowicie nazw bo ma apetyt na kaktusy widziane tylko w necie.
Sulcorebutia raushii
Echinocereus pectinatus var. rubispinus
Towarzystwo
Poazdrówka
Tabs
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, th, takasobie, zuzanna2418, DorotaZ
Wasze kaktusy już na zimowaniu? Moje siedzą w pudełku, w piwnicy, ale zastanawiam się, gdzie je będę przetrzymywać później, bo w nowym domku piwnic nie ma.
P.S. Dopiero teraz zauważyłam, ze 2021r nie ofociłam kwitnienia moich kolczastych.
No właśnie, dlaczego nie obfociłaś?
Ja swoje trzymam w pomieszczeniu z daliami. Budując dom, w fazie projektu domagałam się takiego pomieszczenia i powstało za garażem. Tam mam temperaturę5-10 st zimą i to dobre miejsce.
Jak nie masz tego dużo, to może poproś jakiegoś bliźniego, co piwnicę ma
Hejka!
Mła ma nowy nabytek, już ją zdążył solidnie pokłuć. Kupiłam jako kaktus mix, zidentyfikowałam jako Ferocactus emoryi bo urąbał mnie charakterystycznym dla gatunku haczykowatym cierniem środkowym. Najsampierw myślałam że to może być słynny Ferocactus stainesii ale cierni zdecydowanie zbyt mało.
Pozdrówka
Tabs
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, takasobie, jugo
Hejka!
A to pocieszycielstwo z IKEA, kupione z zestawie - oczywiście Cactus mix. Jedn z kotów mła, Pasiak, miał ropnia i mła musiał czymś się dopieścić po przeżyciach i to tak żeby nie wpaść w zakupoholizm roślinny. Padło na te konkretne kaktusy bo urzekły mnie ich kolce. To są dwie mammilarie , jedną zidentyfikowałam jako Mammillaria moelleriana var. cowperae cv. 'Żółte Ciernie' druga jako Mammillaria moelleriana . Nad trzecim kaktusem się pochylam, szczerze pisząc nie wygląda na mammilarię, prędzej na rebutię albo cóś w tym guście.
Pozdrówka
Tabs
Ostatnio zmieniany: 2022/02/13 16:02 przez tabaaza.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, takasobie, zuzanna2418, jugo, ewakatarzyna
Hejka!
Mła ostatnio często odwiedza dział roślinny w IKEA, wyczaiła tam źródełko tanich a sporych kaktusów. Tym razem upolowała oznaczony Ferrocactus stainesii. Na fotce są oba moje ferrokaktusy, mła tak zestawiła razem żeby różnice były widoczne. Nie są te różnice duże ale są.
Pozdrówka
Tabs
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, zuzanna2418, ewakatarzyna
Dziś przesadzałam do docelowych doniczek kolejne moje trzy kaktusy kupione w Jucce. te bez nazwy kosztują 6-7 zł zaś z oznaczeniami chyba były po trzynaście. Zgadnijcie, które kupiłam
I jak sobie tak przesadziłam, obfociłam, stwierdziłam, że obfocę wszystkie i za pomocą forum, netu i moich starych książek zidentyfikuję wszystkie. Oczywiście poległam.
Bo np czym się różni mamilaria od parodii? Myślałam, że wiem, ale chyba już nie.
Identyfikacja kaktusów to nie jest moja mocna strona
Moje wytaszczyłam ze strychu tydzień temu, teraz obserwacja co żyje a co nie bardzo, bo czasem trudno się zorientować.
E, jak nie zidentyfikuję, nic się nie stanie.
Z podziwem patrzę na Waszą kolekcję. Ja miałam tylko jedną stratę i jedno odłamane ucho opuncji. Ale ja mam wszystkiego niespełna 40 szt.
Zawiązało Wam sporo kwiatków? U mnie tylko kilka.