W ubiegłym roku kupiłam w komplecie z pistoletową końcówką, chyba najkrótszy z oferty. Jakiś czas temu kupiłam bardzo sztywne węże
( ponieważ poprzednie były mięciutkie, bardzo się załamywały i szybko się niszczyły) i trudno mi nimi manewrować, więc ułożyłam je na stałe, jeden od studni, drugi od kranu i przyłączałam rozciągliwy tam gdzie potrzebowałam. Bardzo sobie chwaliłam ten pomysł, mogłam dotrzeć do wszystkich roślin.
Od początku ten rozciągliwy trochę przepuszczał na jednej szybkozłączce, a są one montowane na stałe, choć pewnie da się je odciąć i przemontować. U znajomych sytuacja podobna, tylko leciało z obu. Gdzieś na środku zrobiły się też 2-3 małe otworki , wąż był wilgotny w kilku miejscach.
Na koniec sezonu popsuło się zupełnie przy szybkozłączce, właśnie go wyciągnęłam i syn obiecał coś zaradzić.
Reasumując, bardzo wygodny, lekki, łatwo go zwinąć, ale u mnie na jeden sezon
.
A i jeszcze
, bardzo się brudził, rozkładałam go na piaszczystych ścieżkach i kąpałam po każdym użyciu, chyba się pocił w trakcie użytkowania, a ma tekstylną osłonkę
Jeśli syn go nie naprawi, to chyba, mimo wszystko, kupię w tym roku kolejny.
Edytowałam chyba z 5 razy, ciągle mi wycinało lub przestawiało fragmenty tekstu