Faktycznie, spartyna, to trawa przepiękna, ale diabelstwo straszliwe - ekspansywna potwornie. W sezonie wypuszcza w każda stronę mnóstwo rozłogów, które - szczególnie na lekkich glebach - znaleźć można kilkadziesiąt centymetrów od rośliny matecznej. Najlepiej więc byłoby ja uwięzić, wkopać w ziemię w sporym, głębokim i szczelnym naczyniu, ale sprzedawcy, zachwalając tę trawę, nie informują raczej o jej złych stronach. Na forum,
w wątku o rabatach trawiastych w naszych ogrodach, odbyła się dyskusja, właśnie na jej temat:
Magdalenka napisał:
Dodam,że trawy kupowałam z różnych źródeł,niektóre przychodziły nie podpisane co do nazwy ... kupuję co jest zapewne błedem "lecąc" na wygląd
nie zastanawiając się,że któryś jest mocno ekspansywny i tak np na zdjęciu które dodałam powyżej w prawym jego górnym rogu widać
dwie największe trawy (nazw wiadomo nie znam) i mimo,że kolosy porosły moment zapewne przez podsypywanie ich nawozem,nie polecam błąd z mojej strony ale to innym razem...tak mocno zaczeły się rozrastać i to w bardzo zadziwjający sposób powiedziałabym,nawet,że zaczełam sobie nie radzić,pędy nowe wychodziły z róźnych stron z dala od głównej kępy,jedno tu drugie daleko następne w kilkunasto i kilkudziesięcio nawet cm odstępach.Zanim się zorientowałam o co kaman wyrosło tego z nienacka nawet na ścieżce,wziełam się za konkretne kopanie które ku mojemu zdziwieniu to mało miało tak straszne korzenie wzdłóż i wszerz i niektóre bardzo głęboko idące gdzie chciało swoimi ścieżkami Wydzieranie tego nie należało do przyjemnych i musiałam stworzyć coś w rodzaju zakopanej dookoła podziemnej fortecy na kilkadziesiąt cm .... póki co daje radę zobaczymy co będzie w tym roku
odrosty zasadzałam już sobie w wiadrach do ziemi w inne miejsca
Fabiola napisał:
Magdalenka napisał:
Fabiola strzeeliłaś w dziesiątkę
tak to będzie to samo ta spartyna
a to z boku też nie wiem,obie dostałam na urodziny bez opisu
dziś dojrzałam,że i ta druga również zaczyna podobnie wypuszczać pędy choć nie aż w takich odstępach
W każdym razie i spartyna i ta druga równo wypuszczają pędy w czasie. Tak ktoś idealnie opisał tu tą trawę,że się uśmiechnęłam,
bo ja straszliwie pocięłam sobie nimi ręce aż krew lała się na chodnik dość widocznie
Spartyna grzebieniasta 'Aureomarginata' na moich lekkich gruntach czuje się, jak ryba w wodzie. Rośnie na stanowisku w pełni słonecznym i skrajnie suchym, ale jednak dobrze daje sobie radę. Nie przeszkadzają jej warunki, w jakich nie urosło by prawie nic innego . Cecha, o której wspomniała Magdalenka, ostre, jak brzytwa liście, też daje mi się we znaki .
Kwiatostany spartyny są nieco podobne do zaplecionych warkoczy. U mnie, pojawiły się w pierwszych dniach sierpnia
Liściom spartyny nie można odmówić urody
.