Różanecznik wielkokwiatowy 'Balalaika'
Rhododendron 'Balalaika'

Grupa Dichroanthum



Rodzice: Rh 'Omega' x (Rh dichroanthum subsp. scyphocalyx x NN)

Pochodzenie: Hans Hachmann, Niemcy (wprowadzenie do handlu: 1987)
Pokrój: zwarty, półkulisty
Siła wzrostu: roślina wolnorosnąca... po 10 latach dorasta do 0,60 m wysokości i osiąga około 0,90 m szerokości
Liście: ciemnozielone, lekko błyszczące... eliptyczne... o długości do 12,5 cm przy szerokości do 4,3 cm
Kwiaty: w pąku pomarańczowo czerwone, po otwarciu pomarańczowe z czerwono różowym brzegiem, wewnątrz jaśniejące do pomarańczowo żółtego z bardzo nielicznymi i delikatnie zaznaczonymi zielonkawo żółtymi cętkami na górnych płatkach... dzwonkowate, szeroko otwarte... średnica pojedynczego kwiatu do 7 cm... zebrane po 6-10 sztuk w luźne, wierzchołkowe kwiatostany
Termin kwitnienia: przełom maja i czerwca
Mrozoodporność: do -22 °C (Ciepłucha; Hachmann)/ -26 °C (ARS; Salley & Greer)
Wyróżnienia:
Oldenburg-Zertifikat: RHODO Westerstede 1990
złoty medal: BUGA Dortmund 1991



'Balalaika' w Jędrzejówce, ogrodzie Poll








Szczęśliwych posiadaczy proszę o zasilenie bazy swoimi fotkami

Nie planowałam zakupu tego - jak mi się wydawało - zbyt 'ciepłego' różanecznika, więc gdy zostałam nim obdarowana, głowiłam się, gdzie go posadzić. Dostał tymczasowe miejsce na Sławojkowie i miał tam rosnąć do czasu pokazania rzeczywistego koloru. Jednak od momentu , gdy zakwitł kilkoma kwiatami, stałam się jego wielbicielką. Kolor cieplutki, pomarańczowy, ale nie podbity różowością, ale właśnie ciepłą żółcią. Gdyby pompon kwiatów wieńczył każdą gałązkę, wyglądałby rewelacyjnie!

Niezbyt natomiast podobają mi się jego liście - stosunkowo jasne , ale może to wina niedokarmienia? Popracujemy nad tym Pokrój - póki co - rozłożysty , przez co chyba jest szerszy, niż wyższy, co potwierdza Monika w swoim opisie :' po 10 latach dorasta do 0,60 m wysokości i 0,90 m szerokości'. Moim zdaniem, świetna karłowa odmiana, która rozjaśni (choć chwilowo) ciemne kąty w ogrodzie.

fot.01.06.2016, Dolny Śląsk

Szczerze pisząc, dziwię się, że nikt więcej nie prezentuje tego różanecznika, bo kolor kwiatów jest ciekawy, tyle, że ciepły a nie każdy takie lubi. Chyba bardziej modne są fiolety?


fot.04.06.2019r.
.

Tak bardzo czekałam na kwitnienie ... a moja 'Balalajka' okazała się nie 'Balalajka'

'Balalaika' - różanecznik o mniejszej odporności na mróz, niż np 'Cadis' świetnie zniósł wiosenne mrozy - nie tylko nie stracił pąków, ale jego liście wcale nie zbrązowiały.
Po 2-letniej przerwie znów cieszy mnie sporą ilością kwiatów o niezwykle ciepłych barwach. Jeśli szukacie różanecznika, by ładnie współgrał z żółtymi hostami, czy paprociami, to polecam z całego serca. mam kilka różaneczników o tym, lub podobnym kolorze, ale Balalaika' najbardziej mi się podoba.



Dwie podobne fotki robione w różnym świetle




fot.30.05.2020r.
.

'Balalaika' jest taaaka słodziutka... lubię wpatrywać się w jej kwiaty, gdy uda mi się zgrać wizytę w OB PAN w Powsinie z jej kwitnieniem... zdjęcia z 7.06.2020







Natomiast jako krzaczek prezentuje się nieciekawie... liście domagają się dożywienia... a i towarzystwo przekwitłego już w tym momencie różanecznika 'Herkules' nie przydaje uroku





Naprawdę lepiej wpatrywać się w kwiatuszki

Wiesz Moniś, ja też mam problem z liśćmi tego różanecznika. Jak widać, ładnie zawiązał pąki, na przełomie czerwca i lipca ubiegłego roku, oraz wiosną tego, został zasilony Magiczną Siłą.... I nic. Liście nadal nie są mocną stroną 'Balalaiki' . Tak nawiasem mówiąc, mam problem z ulistnieniem wszystkich niemal różaneczników kwitnących na pomarańczowo/żółto.

'Balalaika' kwitnie na stanowisku słonecznym, zasilanym woda z linii kroplujacej


fot.23.05.2022r.
.

Dziękuję za opisanie Balalaiki. Od tygodnia jest i w moim ogródku, znalazłam ją w małym ogrodniczym w podkrakowskiej wsi, za grosze. Aż mam wątpliwości czy to faktycznie ona. Nie kwitła, była dość zabiedzona. Posadziłam własnie przy żółtej funkii.

Kupiony jako 'Balalaika', zidentyfikowany jako 'Scyphocalix'

A oto i kwitnie. Pierwszy rok po posadzeniu. Wybrałam jej stanowisko zaciszne, blisko domu, żeby miała zimą cieplej. I żaden pączek nie przemarzł.

Biorąc pod uwagę straty pomrozowe, jeśli chodzi o różaneczniki, to Balalaika jest chlubną mniejszością w tym gronie. Tak obfitego kwitnienia jeszcze nie widziałam:




fot. 17.05.2024r.
.

Poll... kwitnienie 'Balalaiki' z gatunku, co to by się chciało oglądać co roku! Bajkowe! I liście, jakie ładne!:

Tymczasem w OB PAN w Powsinie 'Balalaikowa' tragedia... 4 lata temu pisałam, ze krzaczek prezentuje się nieciekawie, dziś to 1 zamierający pęd, na którym dyndały 2 (słownie: d-w-a) kwiaty, nie kwiatostany


Agneszko... sprawdź proszę kolor pręcików kwiatów Twojego rodka... jeśli to 'Balalaika', to powinny być czerwone/ różowe

Celem porównania... 'Balaikowy' kwiat z bliska

Zdjęcia z 17.05.2024

Moniko, sprawdziłam. Pręciki są pomarańczowo-żółte. Zatem mam coś innego.

Agneszko... ja mam nawet typ, co to może być za rodek... to 'Scyphocalix'... mocniejsze barwy, bardziej wyraźny rysunek niż u 'Balalaiki'... no i te pręciki... ale też większa wrażliwość a mniejsza mrozoodporność.

Zatem nasepne zdjęcia będę wstawiać do wątku Scyphocalix, bo Twoja sugestia jest trafna.

Agneszka napisał:
U mnie ten różanecznik padł po 3-4 zimach.
Te ostatnie chwile kwitnienia różanecznika Balalaika uwieczniłam dwa dni temu, a dziś kwiaty były już przywiędnięte.


fot. 20.05.2024r.
.

Oh Poll, ależ jest słodziutka

Czekam jeszcze na zdjęcia Twojego von Oheimb