Polystichum hookerianum
dawniej: Cyrtomium hookerianum

Paprotnik Hookera, to gatunek, który na naturalnych stanowiskach występuje w Chinach, na Tajwanie, Tybecie i północnej Japonii.
Podobne jest d do Cyrtomium fortunei, ale listki I-rzędu bardziej wydłużone i gęściej ułożone wzdłuż osadki. Jak podają źródła dorasta do 50-100 cm, lecz tę skrajną wielkość potrafi osiągać w warunkach naturalnych. Jego liście są skórzaste i zimozielone.
Paproć o pokroju wzniesionym . Rozmnażana jest przez wysiew zarodników.
Najlepiej sadzić na stanowiskach cienistych i wilgotnych w glebie leśnej próchniczej. Zimuje dobrze, bo już od strefy 6, ale warto zabezpieczyć stroiszem i włókniną

Pochodzenie drugiego członu nazwy, tak zwany epithet , jest dość niejasne. Słowo ' hookerianum' może pochodzić od nazwisk W. J. Hookera (1785-1865) lub Josepha D. Hookera (1817-1911), panów, którzy pełnili obowiązki dyrektora Królewskich Ogrodów Botanicznych Kew. Na angielskojęzycznych stronach możemy spotkać się z potoczną nazwą tej paproci: 'Hookers holly fern'. Niedawno, w wyniku badań cytogenetycznych, gatunek ten włączono do rodzaju Polystichum.












Mapa zasięgu występowania paproci




.

Tomaszu, świetne porównanie liście tych dwóch gatunków Cyrtomium

Mojej wiele brakuje do tych 100 cm , zobaczymy co będzie dalej, bo rośnie u mnie w ogrodzie dopiero 2 lata. Póki co, dobrze zimuje i nie sprawia większych kłopotów.

fot.08.07.2016r






Wyprostowany, wzniesiony pokrój




Zarodnie na backu liścia

Dosyć późno rozpoczęło wegetację, ale zapowiada się udany sezon .

Tomek Mr napisał:
A u mnie, wprost odwrotnie. Cyrtomium hookerianum zostało dość mocno przymarzło i dopiero na początku czerwca pokazały się nowe frondy.


fot.18.06.2017r
.

Po dwóch miesiącach, Cyrtomium hookierianum jest niewiele gęściejsze, niż na początku sezonu.



Teraz rośnie na chłodniejszym i dość cienistym stanowisku i jego kolor jest o wiele ciemniejszy, niż w poprzednich sezonach.

edit, foto z dn.27.09.2017


.

Dzisiejsza fotka.



Dwuletnia roślina uzyskana z wysiewu zarodników.

Tomku, siewki zimowały w warunkach domowych?

Ta ze zdjęcia w warunkach domowych, ale kilka zimowało bez problemu już w gruncie.

Pytałam, bo ta strefa uprawy 6, to tak niemal na granicy. Dorosłe, zabezpieczone odpowiednio egzemplarze radzą sobie, ale ciekawa byłam młodek.

Te zbrązowiałe liście to nie choroba tylko wysypane zarodniki

Stanowisko jasne,bez dostępu słońca



Pastorały ładnie trzyma w pionie,więc jak na razie nie zajmuje dużo miejsca.

Wszystkie egzemplarze Cyrtomium hookerianum, wznowiły u mnie wegetację.

Cyrtomium hookerianum pomalutku się rozrasta,oby tak dalej.

Gosiu, imponująca wysokość. Moje nigdy nie miało tak długich frondów.

Przy przenoszeniu Cyrtomium hookerianum jedno z kłaczy, najmniejsze i najsłabsze samo się oddzieliło. Zostawiłam je więc w spokoju, bo i tak ucierpiało od jakiejś podziemnej gadziny buszującej na stoku. Z kłącza w końcu wybiły liście, ale dość późno, bo w środku lata.

Paproć na w pełni cienistym, mocno wilgotnym stanowisku.


fot.23.11.2020r.
.

Cyrtomium Hookera (Cyrtomium hookerianum),w tym roku dużo niższe.Trochę słońca do niego dociera,ale nie widzę przypaleń.

Mój tegoroczny, wiosenny nabytek. Otrzymała stanowisko w widnym cieniu.

fot.02.10.2021

W tym roku wszystkie mojeCyrtomium wyrosły wyjątkowo duże.

Długość liści Cyrtomium hookerianum, dochodzi do 70cm.

Wspaniała, pokaźna kępa.

edit: pierwsze nieśmiałe rozwijanie pastorałów Cyrtomium hookerianum na nowym stanowisku.


fot.11.05.2022r.



fot.19.05.2022r.

Cyrtomium hookerianum słabo przyrosło w tym sezonie, ale to zdaje się moja wina, bo posadziłam na ciasnym stanowisku i zagłuszyły go hosty. Dopiero niedawno się ujawnił

fot.13.10.2022

Nie wiem, jak u was, ale u mnie, na północy Dolnego Śląska, Cyrtomium hookerianum ma już niemal doszczętnie zniszczone liście. Oczywiście, w całości poczerniały najpóźniej wypuszczone, czyli najmłodsze. Starsze są w nieco lepszym stanie, ale tylko częściowo zielone.
A jak wasze po przymrozkach?




fot.28.11.2022r.
.