Polystichum setiferum 'Ray Smith'
paprotnik szczecinkozębny 'Ray Smith'

syn. Polystichum setiferum 'Smith's Cruciate'


Ten ciekawy kultywar paprotnika szczecinkozębnego został nazwany imieniem swojego znalazcy.
Ray Smith, znany brytyjski pteridomaniak, ekspert paprociowy, odnalazł ją w swoim ogrodzie w 1986r. Odmiana ta, uznawana jest za jedną z najciekawszych, gdyż zachowując cechy świadczące o przynależności do gatunku, wyraźnie odbiega od niego wyglądem. Frondy Polystichum setiferum 'Smith's Cruciate' są stosunkowo długie i wąskie a krzyżowy układ listków sprawia wrażenie ich pierzastości i tłumaczy nazwę odmiany -'Cruciate'.


Rozmiar tego paprotnika, jak to zazwyczaj bywa, jest sprawą nieco dyskusyjną . Znany dystrybutor 'Fibrex Nurseries Ltd ', określa go - z dużym rozrzutem - jako 30 do 70 cm, natomiast paprociany guru - Martin Rickard w swej 'Garden Ferns', uściśla tę wielkość na 45 do 60 cm. Czy to 60-cio, czy 70-cio centymetrowe, ale zimozielone, wąskie, osiągające szerokość zaledwie kilku centymetrów frondy, robią duże wrażenie u dorosłej rośliny.


Odmiana rozmnażana jest z rozmnóżek, pojawiających się na liściach.


Podobnie, jak gatunek, preferuje gleby niezbyt kwaśne, próchnicze i przepuszczalne, bez zastoin wodnych. Stanowisko powinno być półcieniste i niezbyt gorące. Mimo, iż 'Ray Smith' jest paprocią z europejskim rodowodem, w mroźniejsze, bezśnieżne zimy może przemarzać, więc zaleca się zabezpieczać go iglastym stroiszem lub agrowłókniną.

Moim zdaniem, jeden z najtrudniejszych w uprawie paprotników - szkoda, bo jest naprawdę ładny. To moje drugie podejście do niego, pierwszy egzemplarz przepadł mi 3 lata temu.

fot.lato 2015r, Dolny Śląsk



.

Mój 'Ray Smith' mocno zmarniał po jednej z ostatnich zim.Teraz powoli zaczyna się rozrastać

To stare zdjęcie, czy juz z tego sezonu? Pytam, bo mój ma malutkie frondy i sporo jeszcze nierozwiniętych pastorałów.

To dzisiejsze zdjęcie koleżanko Polu

Polystichum setiferum 'Ray Smith' ma niezbyt długie frondy, ale czego oczekiwać po paprotniku, który w naszych warunkach ma szansę osiągnąć nie więcej niż 40-50 cm wysokości?


fot.22.06.2017r

Niedawno przeniosłam go na dobrze osłonięte, ale dość cieniste stanowisko.
.

Od ostatniego mojego wpisu Polystichum setiferum 'Ray Smith' trochę się rozrósł, choć nie ma wielkiego szału, bo nie jest zbyt wielką paprocią. jest przy tym chyba jedną z najwolniejszych w rozwoju. Cieszy mnie, bo wciąż widzę nowe pastorały i rozwijające się z nich frondy







fot.10.08.2017r

W sumie, to jeden z niewielu paprotników, który przetrwał przymrozki bez szwanku. Od strony, skąd wieją wiatry, ustawiłam wielki kamień a od góry przykryty był starymi liśćmi nerecznicy 'Pinderi'. Taka ochrona pomogła.

Za niezaprzeczalne zasługi w propagowaniu ogrodnictwa i rozwój forum 'Zielonozakręceni' , zostałem obdarowany tą wyjątkową odmianą paprotnika.
Polystichum setiferum 'Ray Smith' został posadzony w lekko zacienionym miejscu pod starą jabłonią.

To niezupełnie było tak, ale legenda juz się narodziła, niech więc trwa. Mam nadzieję, ze kolega dobrze o niego zadba i będzie nam prezentował postępy w uprawie.

Paprotnik Ray Smith jeszcze w wiosennej odsłonie (fot.11.06.2018r)

Angielscy fernloversi twierdzą, że najlepiej prezentuje się uprawiana i stojąca samotnie w dużej donicy. U mnie jednak rośnie tradycyjnie czyli na rabacie
Ta wyjątkowa odmiana została zaprezentowana podczas Stulecia stowarzyszenia BPS w 1991 roku , stając się sensacją co mnie wcale nie dziwi .

Tomaszu, bardzo ładnie się prezentuje , ale rozmnóżek jeszcze nie ma?

Niestety rozmnóżek jeszcze nie widziałem.
W tym roku pierwsze pastorały Polystichum setiferum 'Ray Smith' wypuścił imponująco długie. Niestety lekkie przymrozki spowolniły następne.

Niedawno czytałem, że odmiana 'Ray Smith' daje sporo rozmnóżek, ale jak dotąd na swoim żadnej nie zauważyłem ...podobnie zresztą jak na innej odmianie z tej grupy 'Wakeleyanum. A obydwie rośliny są wieloletnie.
Natomiast na najdłuższych pastorałach pojawiły się zarodniki..

Szkoda było odrywać taki liść.





Ale to był dobry moment , bo już na drugi dzień zarodniki wysypały się i to w dużej ilości

Niestety z dużej ilości siewek 'Raya Smitha', przez moje eksperymenty, uchowało się tylko kilka...tych pozostawionych w gruncie
Jedną już odsłoniłem i rokuje bardzo dobrze

No to czas pokazać mojego malucha.Jak na razie wygląda dobrze,Myślę że do jesieni jeszcze się rozkręci.
Nie przypomina jeszcze okazu dorosłego,trzeba będzie trochę poczekać.

Polystichum setiferum 'Ray Smith', po zawirowaniach związanych z przesadzaniem i podmarznięciem, w drugiej połowie sezonu zaczął wypuszczać sporo wąskich i długich liści .

Polystichum setiferum 'Ray Smith' od wiosny tego roku w moim ogrodzie. Malutki jeszcze

fot.12.10.2022

Polystichum setiferum 'Ray Smith' październikowo...

Przeoczyłam malucha i go wcześniej nie okryłam Jak się mu coś stanie, to sobie tego nie wybaczę

fot.29.11.2022

Basiu, ja, gdy mój egzemplarz był taki młodziutki, robiłam nad nim daszek wsparty na cegłach i dopiero na tę konstrukcję kładłam ocieplenie. Mróz jeszcze nie był taki wielki, wiec zawczasu go troszkę zabezpiecz.

Młode, dwuletnie siewki z zarodników 'Ray Smith', a w zasadzie 'Smith's Cruciate'

Zdjęcie z końca czerwca 2022r.