Dryopteris wallichiana
Nerecznica Wallicha, to jedna z najpiękniejszych nerecznic, jakie uprawiamy w naszych polskich ogrodach. Także w innych krajach jest wysoko ceniona, na przykład na Wyspach Brytyjskich została uhonorowana prestiżowa nagrodą przyznawaną przez Royal Horticultural Society (RHS), Award of Garden Merit, czyli nagrodą za wyjątkowe wartości zdobnicze w ogrodnictwie.
Według wielu źródeł, na stanowiskach naturalnych występuje w Himalajach, Meksyku, oraz... na Hawajach i na Jamajce. Hawaje kojarzą sie nam raczej z tropikalnym klimatem a tu nagle paproć, którą możemy uprawiać w polskich warunkach klimatycznych??? John MIckel, kurator New York Botanical Garden, napisał poetycko o stanowiskach występowania
Dryopteris wallichiana , iż w południowym Meksyku są nimi wysokie góry z lasami porośniętymi, 'ozdobionymi mchami i porostami, dębami... pośród dryfujących, chłodzących mgieł.' Podkresla też, iż miejsca takie rozciągają się poza meksykańskie wyżyny aż po podobne tereny tropikalnych Hawajów. Paproć ta występuje lub występowała też na większości terenów Dalekiej Azji, w tym w Chinach i Japonii. Co ciekawe, 'japońskie' miejsce było ograniczone do pewnej szczególnej jaskini na wyspie Kiusiu. Jaskinia ta znajduje się w pobliżu wulkaniu Sakurashima (Sakurajima) i prawdopodobnie, jak podaje Sue Olsen, powołując się na japońskiego botanika Iwatsuki, występujące w okolicy nerecznice Wallicha wymarły z powodu aktywności wulkanicznej w XX w.
Nerecznica Wallicha jest półzimozieloną paprocią, tworzącą regularne, pionowe kępy złożone z trójkątnych zielonych liści.
Niemal czarne łodygi pięknie kontrastują z zielenią i czynią tę paproć bardzo dobrze rozpoznawalną, zwłaszcza że
dość wyraźnie błyszczy, jakby była pociągnieta lekko woskiem. Włoski na łodygach młodych frondów mają nieco jaśniejszy, kasztanowy kolor a ich listki są świeżo jasnozielone. To prawdziwa , elegancka piękność!
Jak pisałam, nie jest to paproć łatwa w uprawie, choć w źródłach możemy przeczytać, iż polecana jest do uprawy od strefy 6, czy nawet 5. Skąd wynikają problemy ? Przyczyną jest pochodzenie tej paproci... Porasta wysokogórskie lasy - jak to napisał obrazowo MIckel
'pośród dryfujących, chłodzących mgieł'. Nasze lata są niestety o wiele bardziej gorące a przede wszystkim suche, więc problem uprawy tej nerecznicy jest podobny do problemów, jakie napotykamy w uprawie roślin alpejskich na naszych skalniakach. Zbyt duże temperatury i mała wilgotnośc powietrza latem oraz brak odpowiedniej grubości pokrywy śnieżnej, zapewniającej roślinie ochronę przed mrozem. Choć
źródła podają, iż może dorastać do 100, czy nawet 120 cm, w polskich warunkach raczej nie osiąga takich rozmiarów. Długośc frondów 60 do 85 cm to chyba wszystko, czego możemy oczekiwać po tej pięknej nerecznicy.
Paproć jest naprawdę piękna, więc
warto się pokusić o stworzenie jej takich warunków, które pozwolą jej na w miarę dobry rozwój w naszym klimacie. Pamiętać nalezy więc, iż Dryopteris wallichiana preferuje bogatą w próchnicę, wilgotną glebę na stanowisku co najmniej półcienistym (naturalnie rośnie w dębowych, więc niezbyt jasnych lasach!) . Miejsce to powinno być jak najbardziej chłodne, najlepiej, gdyby znajdowało się w pobliżu wody np oczka, kaskady, które parując, dostarczałyby tej chłodzącej wilgoci, którą paproć bardzo lubi. Na zimę należy ją zabezpieczyć przewiewnym materiałem, najlepiej iglastymi gałęziami.
Swoją nazwą upamiętnia żyjącego na przełomie XVIII i XIX wieku, sławnego duńskiego botanika Nathaniela Wallicha, wielkiego miłośnika, znawcy i kolekcjonera roślin.
W krajach angielskojęzycznych, spotkać ją można pod nazwą Wallich’s Wood Fern.
źródło: wolne zasoby Wikipedii
Dryopteris wallichiana