Adiantum pedatum 'Japonicum'
Adiantum stopowe 'Japonicum'

syn.Adiantum aleuticum 'Japonicum', Adiantum japonicum


Tak jak bywa z wieloma innymi paprociami, jej nazwa a tym samym klasyfikacja, nie jest jednoznaczna. W nazewnictwem stosowanym przez Sue Olsen w jej encyklopedii paproci ogrodowych, autorka, będąca autorytetem paprociowym, wyjaśnia, że nazwa Adiantum japonicum, jest nazwą zwyczajową, stosowaną w ogrodnictwie. Nie do końca wiadomo, do jakiego gatunku należy: przez jednych klasyfikowana jest, jako odmiana Adiantum aleuticum (palczaste frondy), inni zaś twierdzą, że jest raczej Adiantum pedatum, o czym ma świadczyć podobieństwo budowy listków. Martin Rickard w 'Garden Ferns' zalicza ją do gatunku Adiantum pedatum, wiec i my będziemy się stosować do tej klasyfikacji.

Jej liście, przypominają kształtem rozpostarte dłonie lub ażurowe parasole osadzone na brunatnych, cieniutkich łodyżkach. Wiosenne kolory młodych frondów są zachwycające: mają jasnozielona barwę, zaś końcówki listków, przybierają ciepły rudy odcień .


Jest kompaktową odmianą, osiągającą wzrost ok. 30 cm , co czyni ją niższą od obu gatunków, którym jest przypisywana. Jest dość trudna w uprawie, głównie z powodu dość słabego namnażania i częstego wymarzania w polskich ogrodach. Oficjalnie, polecana jest do uprawy w strefie 6 i ostatnią zimę, spędziła w moim ogrodzie( 7a) bez okrycia, ale czy bez obfitej pokrywy śnieżnej i przy większych mrozach miałaby szanse na przeżycie? Doświadczenie kilku paprociarzy mówi, że rożnie z tym bywało, lepiej więc jednak zabezpieczyć przed mrozem włókniną i /lub stroiszem iglastym.

Mało jest informacji o warunkach uprawy, ale przyjęło się,że Adiantum uprawia sie w kwasnej glebie i na ocienionym stanowisku. Na takim stanowisku rośnie i u mnie.


Nazwa Adiantum pochodzi od greckiego słowa adiantos - niezwilżalny, hydrofobowy, co związane jest z pewna właściwością liści tej paproci: krople wody nie wilżą liścia, nie rozpływają się po nim, lecz tworzą kuliste krople. To zjawisko zwane jest czasem 'efektem lotosu'. Drugi człon nazwy wskazuje na miejsce pochodzenia. Opisana została (jako Adiantum aleuticum), w dziele 'Flora of Japan' (Iwatsuki'1995) jako odmiana występująca na stanowiskach naturalnych w Japonii. Auror podkreślił, że paproć uważana za identyczną a występująca w Ameryce Północnej jest jednak nieco inna... stąd może wynikają trudności klasyfikacji tej odmiany.

Wiosną - rozwijanie pastorałów



Z upływem sezonu, rudy kolor młodych liści znika



...

Moim zdaniem jedna z najładniej wybarwiających się wiosną paproci. Kupując onegdaj Adiantum pedatum 'Miss Sharples', miałam nadzieje,że właśnie ona będzie tą naj , ale Japonicum pobiło ją już w przedbiegach.




...

Forma o pięknym brązowo-różowym przebarwieniu młodych liści, dorastajaca do 30 cm.

W moim ogrodzie rośnie 3 sezon i każdego roku cierpi od wiosennych przymrozków, ale regeneruje się szybko . Rośnie na najniższym pietrze stoku paprociowego, w miejscu półcienistym ( po południu ok.godziny słońca), wilgotnym. Na zimę przykrywam ją solidnie porcją iglastych gałęzi.

fot.IX.2015r



W tym roku, wiosną , gdy juz powoli traciła rudy odcień
fot.31.05.2016r

Back liścia z zarodnikami.

Próbowałeś je kiedyś siać?

Jeszcze nie, w tym roku wysieję .

Po zważeniu przez przymrozki pierwszych liści Adiantum japonicum, przyszedł czas na regeneracje i kolejne kolorowe frondy. Widowiskowe, nie powiem




fot.29.05.2017r

Ogólnie rzecz biorąc, adianta ładnie odbijają, dość szybko, choć wiadomo, że kępa nie bedzie już tak gęsta, jak mogłaby być. Wraz z innymi paprociami, to adiantum zostało przeniesione na nieco bardziej osłonięte, choć ciemniejsze stanowisko.

Adiantum pedatum 'Japonicum' nadal wypuszcza pojedyncze rdzawe frondy ; ładnie się zregenerowało


fot.10.08.2017r
.

Roczna siewka Adiantum pedatum 'Japonicum'

Adiantum pedatum 'Japonicum ', powoli rozwija pastorały.

Z dwóch kępek Adiantum pedatum 'Japonicum', jakie posiadam, wystartowała tylko jedna. Liczę, ze druga też ruszy, bo rosnie na bardziej cienistym i chłodniejszym stanowisku. Na zdjęciu, w tle, urocza hosta 'Amalia'/


fot.06.05.2019r.
.

Ubiegły sezon nie był dobry dla Adiantum japonicum, bo kiedy było w fazie rozwijania się (jak na zdjęciu poniżej), nadeszły zdradliwe, kwietniowe przymrozki i cała roślina została ścięta niemal do ziemi. W trakcie sezonu odbiła, ale nie była już tak gęsta, jak mogłaby być.


fot.24.04.2020r.
.

Po raz kolejny podjęłam próbę zrobienia sadzonki Adiantum japonicum. Tym razem wbiłam szpadel w część kępy i zostawiłam w spokoju na tydzień. Po tym czasie odkopałam odkrojoną część i przesadziłam w inne miejsce.




fot.29.09.2022r.
.

Kilka razy próbowałam robić sadzonki Adiantum japonicum, ale nigdy nie wybudzały się wiosną. Ubiegłej jesieni ponownie podebrałam kępę i tym razem się udało.
Właśnie wypuszcza kilka pastorałów- to ta z poprzedniego postu.


fot. 12.04.2023r.
.

Moja wieloletnia kępa Adiantum japonicum nie odbiła po zimie 3 lata temu. W ubiegłym roku dostałem 2 młode rośliny z siewu. Myślałem, że przemarzły, poniewaz długo nie wznawiały wegetacji, a kiedyś wszystkie moje siewki nie przetrwały zimy. A tu niespodzianka ...obydwie rośliny mają się dobrze.

No to super. Sadzonka, którą zrobiłam dla Ciebie, zostaje u mnie .
Adiantum japonicum czaruje miedzianymi listkami


fot. 11.04.2024r.
.

Mimo niekorzystnych warunków, Adiantum japonicum nadal wypuszcza nowe liście:


fot. 15.09.2024r.
.