Pewnie trudno uwierzyć , ale mój Dryopteris lepidopoda ma 4 lata Podmarza i odbija...I tak w kółko. ostatnie dwie zimy były dość łaskawe a ja przesadziłam go na osłonięte i ciepłe stanowisko , więc może coś z tego będzie...? W tej chwili ma ok 35 cm wysokości i pojawiają się jeszcze młode, miedziane frondy.

fot.24.08.2016r







...

Dryopteris lepidopoda w tym sezonie jest nieco większy, ale szału nadal nie ma.



Młode frondy mają śliczny, miedziany kolor i błyszczą w słońcu


fot.27.08.2017r

Mój egzemplarz rośnie na dobrze osłoniętym, zasobnym i wilgotnym stanowisku.

Dyopteris lepidopoda kończy ten sezon, jako niemal żółta, błyszcząca paproć, niestety, niewiele większa, niz w poprzednim roku




fot.05.11.2017r

Bardzo jestem ciekawa, czy ktokolwiek w Polsce doczekał się dużej kępy tej nerecznicy.
.

Poll, śliczna, listki ma takie regularne, no i kolorowa

Z paproci o młodych pastorałach wybarwiających się na kolor miedziany, jak dla mnie zdecydowanie najładniejsza. Szkoda, że mrozoodporność nie taka jak u erythrosory

Mrozoodporność Dryopteris lepidopoda, to pół biedy!!! U mnie, fatalnie znosi tegoroczne upały. Rośnie na stale wilgotnym i bardzo zasobnym stanowisku a w tym roku rozwija się i wygląda okropnie. Jej frondy, choć rośnie pod cieniówką 65%, są mocno przypalone. Nie prezentuje się a ja już nie wiem, gdzie mam ja posadzić, żeby zaczęła przyrastać i wyglądać na paproć




fot.18.08.2018r
.

Poll napisał: Jak kto dba, tak ma
Mój Dryopteris lepidopoda już jesiennie .

Niestety Dryopteris lepidopoda znowu mocno u mnie podmarzł, a wielkich mrozów nie było .

Od tego roku, mam i ja tę paproć.Stanowisko jasne,raczej bez dostępu słońca.

Z dwóch Dryopterisów lepidopoda, które mam w ogrodzie. jeden ledwo odbija, ale drugi o dziwo dobrze przezimował...prawie bez okrycia

Dryopteris lepidopoda zaczyna się ładnie zagęszczać.Długość pastorałów plus/minus 30 cm.

Mój Dryopteris lepidopoda , prezentuje się w tym roku wyjątkowo dobrze. Długość liści nie jest może imponująca, ale to pierwszy sezon kiedy paproć nie podmarzła ;0.

Właśnie kupiłam , i chyba dostałam ładną sadzonkę . Obok inne trzy paprocie , które dostałam z Albamaru



Beata

Sezon dla paproci był w tym roku bardzo udany,przynajmniej w moich okolicach.
Oprócz wiosennych przymrozków,pogoda sprzyjała wegetacji.
Większość, mając pod dostatkiem wody ładnie przyrastała
Listopadowa Dryopteris lepidopoda.

Wygląda na to, że w tym roku Dryopteris lepidopoda nie ucierpiał w czasie zimy.


.

Wszystkie cztery Dryopteris lepidopoda przetrwały zimę i właśnie wypuszczają złocistomiedziane frondy


fot.13.05.2021r.
.

Nie sprawdziłam, że ona taka chuchrowata i kupiłam... cóż, trzeba będzie się postarać... w myśl powiedzenia Tomasza; jak kto dba, tak ma






Nie ma miedzianych frondów... może jeszcze będzie miała? Jeśli to ona oczywiście...

Nerecznica lepidopoda dopiero w połowie czerwca raczyła pokazać pierwszy listek.

Dryopteris lepidopoda, przypomina trochę Dryopteris Wallichiana 'Jurasic Gold', ale według mnie jej młode liście są dużo mocniej wybarwione. Piękna paproć...szkoda, że podmarza w naszym klimacie.,,

Aktualna fotka.

Nerecznica lepidopoda rośnie sobie na kompostowej górce. Miedzianych frondów w tym roku nie miała, żadne nowe jej nie urosły... Ma wilgoć i cień.