Polypodium cambricum 'Grandiceps Fox'


Ta odmiana paprotki walijskiej jest jedną z bardziej dostępnych na rynku, przede wszystkim dzięki bezproblemowej uprawie. Nie rozrasta się w ekspresowym tempie, ale jednak systematycznie i raczej nie wymarza. Należy do odmian większych rozmiarowo - na Wyspach Brytyjskich potrafi osiągnąć około 45 cm wysokości i tworzyć kolonie składające się z setek liści, o rozpiętości metra kwadratowego. W naszej strefie klimatycznej liście są nieco krótsze i dorastają zazwyczaj do 25-30 cm.

Liście tej paprotki są stosunkowo szerokie i charakteryzują się posiadaniem kilkukrotnie dzielonych 'wachlarzyków' zarówno wzdłuż boków, jak i na wierzchołkach liści. Frondy są oczywiście zimozielone, ale wegetację po zimie rozpoczynają bardzo późno, czasem nawet w sierpniu. Jeśli więc kłącze po zimie wygląda zdrowo, ma zielonkawy kolor, nie należy się denerwować - nawet wczesnym latem - że 'Gandiceps Fox' zamarł.

Najlepiej czuje się na stanowiskach ciepłych, niekwaśnych i dość suchych, co spowodowane jest jej pochodzeniem: w naturalnych warunkach spotykana jest na wapiennych skałach, czasem porasta stare mury a nawet, jako epifit, pnie starych drzew.

Najlepiej rozmnażać ją przez podział kłączy. W wypadku dużych mrozów, przy braku okrywy śnieżnej, zaleca się na okres zimy dobrze zabezpieczać agrowłókniną i/lub stroiszem iglastym.



.

Startuje moje Polypodium cambricum 'Grandiceps Fox' Dobrze, że nasza Pola w opisie Cristatum wspomniała, że tak późno wchodzą w nowy sezon, bo szłoby się wystraszyć

fot.13.07.2019

Polypodium cambricum Grandiceps Fox u mnie drugi sezon rośnie na podwyższanej, przepuszczalnej rabatce. Słońca dość dużo, cienią tylko pojedyncze gałązki brzozy.

fot.31.08.2019


taki śmieszny jeden listek wypuściła

W 2018 roku nabyłam z różnych źródeł dwa egzemplarze Polypodium cambricum Grandiceps Fox , jeden niziutki, a drugi wyższy i tak im zostało do dziś.
Tempo wzrostu oceniam jako średnie.

fot.dziś (15.02.2020) tuż po zdjęciu zabezpieczeń zimowych (gałązki jodłowe)

Polypodium cambricum Grandiceps Fox,drugi rok w ogrodzie.Rośnie na stanowisku z porannym słońcem.
Jakoś szczególnie nie przyrasta,ale też nie jest tak źle.Bardzo ładna,warto ją mieć.

Sadzonka odebrana od paprotki 'Grandiceps Fox' w ubiegłym roku, dostała niedawno nowe, półcieniste stanowisko.


fot.04.11.2020r.
.

Moja 'Grandiceps Fox' się uwsteczniła nie wiedzieć czemu

fot.08.11.2020

Mój drugi egzemplarz 'Grandiceps Fox' (ten wyższy), trochę sponiewierany wiatrami i niedawnym śniegiem. Ten bałagan wokół to sprawka miskanta
olbrzymiego

fot.08.12.2020

U mnie w tym roku, paprotki walijskie rozpoczynają sezon w kratkę. Niektóre już całkiem rozwinięte, a inne dopiero wypuszczają pastorały 'Grandiceps Fox' wystartowała jako jedna z pierwszych.

W tym roku Grandiceps Fox pokazał się bardzo późna,jak zresztą i inne polypodia.
Na pewno jest dużo wyższy niż w zeszłym roku.

Na jesień 'Grandiceps Fox' zrobił się ciemno zielony.Ma bardzo ładne wyrzeźbione liście.
Jakoś szczególnie szybko nie przyrasta,ale rekompensuje to jego uroda.

'Grandiceps Fox', jeden z moich dwóch egzemplarzy rosnący na dość suchym stanowisku, w towarzystwie brzozy, w świetlistym cieniu.

fot.23.09.2022

Dzisiejsza fotka mojej paprotki 'Grandiceps Fox'.

'Grandiceps Fox',na nowym słonecznym stanowisku.

Paprotka walijska 'Grandiceps Fox',to już kilkulatka,ale jak widać słabiutko przyrasta.

U mnie 'Grandiceps Fox' przyrasta przyzwoicie. Wydaje mi się, że paprotki walijskie są bardziej regularne niż odmiany Polypodium vulgare., które trzeba stabilizować...często usuwać rewersujące fragmenty kłączy...