Hortensja ogrodowa (Hortensja macrophylla) 'Shamrock'

fot.13.09.2021 Arboretum w Wojsławicach

Kolejna hortesjowa piękność Hortensja macrophylla 'Elbtal'

fot.13.09.2021

Hortensja ogrodowa (Hortensja macrophylla) 'Maculata', odmiana o efektownych nie tylko kwiatach, ale i liściach, które są nieregularnie, biało obrzeżone.

fot.13.09.2021

Hortensja ogrodowa (Hydrangea macrophylla) Eldorado










Hydrangea 'Black Diamonds ® Teller Dark Angel ®'

Hortensja krzewiasta podg. szary Hydrangea arborescens ssp. discolor

fot.13.09.2021 OB w Wojsławicach

Hortensja ogrodowa 'Brugg' (Hydrangea macrophylla)








Hortensja ogrodowa 'Sugar Baby' (Hydrangea macrophylla)

Hortensja ogrodowa (Hydrangea macrophylla) 'Baladia Purple'

Hortensja ogrodowa(Hydrangea Macrophylla) Tosca






Hortensja ogrodowa (Hydrangea macrophylla) 'Bodensee'

Hortensja ogrodowa (Hydrangea macrophylla) 'Sweet Fantasy'

fot.13.09.2021 OB w Wojsławicach

Jak oni to robią, no niech mi ktoś wytłumaczy jak ???
Gdy pojedziemy do Austrii albo Bawarii oszołomią nas swą bujnością ukwiecone pelargoniami i surfiniami balkony, tarasy i okna.
Kwiaty i całe rośliny wręcz wylewają się z donic i skrzynek. I to nie przez chwilę ale przez cały sezon.

Pogodziłem się z tym, że moje rośliny w donicach, o ile w ogóle przeżyją, to wyglądają jak obraz nędzy i rozpaczy.
No i zaakceptowałem fakt, że za naszą granicą działa jakaś cudowna magia utrzymująca kwiaty balkonowe w niewiarygodnej kondycji...
Myślałem jednak, że ten fenomen dotyczy tylko tej grupy roślin.

Tymczasem w czasie tegorocznych odwiedzin w uroczym bawarskim miasteczku Dinkelsbühl natknąłem się na taką oto hortensję bukietową.
No i jakże by inaczej była rośliną tarasową i rosła w donicy. Tak pięknego egzemplarza nie dochowałem się nawet gruncie...


fot. 21.08.2021, Dinkelsbühl

wojtek napisał:
da się i u nas, tylko je się wtedy nawozi (a właściwie pędzi) jak surfinie - od wczesnej wiosny do w zasadzie końca sezonu wegetacyjnego (koniec października, nawet listopad). Na początku co tydzień, parę razy nawozem z azotem i potasowo-fosforowym, potem samym potasowo-fosforowym, od września do listopada zmniejszając ilość i częstotliwość dawek, tak, żeby pędy zdrewniały.
Plus cięcie wiosną, żeby pobudzić nowe przyrosty.

No właśnie nawozy... jak zaczęłam stosować te dedykowane hortensjom to porosły mi wielkie krzaki np. ogrodowych
a kwitnienie słabe lub żadne...

Pewnie kwestia w ich jakości. Kupujemy często pięknie kwitnące rośliny i chciałoby się ten stan utrzymać w swoim ogródku,
ale z naszymi nawozami to niemożliwe... choć z drugiej strony obrazki chociażby z Wojsławic temu przeczą...

Hortensja ogrodowa 'Pink Wonder everbloom'

nelu-pelu napisał:
Możliwe, tylko wymaga wgłębienia się w temat.
Gotowe produkty, sprzedawane jako "nawóz do hortensji" to są nawozy azotowe z solami glinu: ich zadaniem jes zakwaszenie gleby i przebarwienie, u hortensji ogrodowych, kwiatostanów z różowych na niebieskie/fioletowe. Natomiast hortensje bukietowe (takie, jak wstawił Wojtek), są, w uproszczeniu przyjmijmy, tolerancyjne co do ph gleby. W ich przypadku dla obfitości kwitnienia na pierwszy plan wybija się zapotrzebowanie w pierwszym rzędzie na wspomagające kwitnienie fosfor/potas*, w drugim rzędzie,za odpowiadający za przyrost masy zielonej azot
* w uproszczonym ujęciu. Przyswajalność składników z gleby to osobnicza cecha roślin. Niektóre przyswajają pierwiastki w odpowiednio niskim (np. kwasolubne typu rododendron czy wrzosy), niektóre przy odpowiednio wysokim.

Myślę ,że znaczenie ma też cięcie ,na ogół je wszyscy tniemy ....a moja sąsiadka obcina tylko kwiaty i ma wielkie pięknie kwitnące krzaczory -fakt ,że ona bardzo pilnuje nawożenia i podlewania ,a w ciągu pięciu lat krzewy hortensji bukietowej osiągnęły przeszło 160cm i kwitną tysiącem kwiatów

Czy hortensje już ruszyły w Waszych ogrodach? U mnie powolutku coś się zaczyna dziać... Pąki grubieją, zielenieją i gdyby nie to zimno, już zapewne by się rozwijały. Za kilka dni temperaturama skoczyć do 20C, więc czeka nas nagły wybuch
Pączki hortensji bukietowej 'Early Harry'


fot.09.04.2022r.
.

Moje hortensje wszystkie mają już nabrzmiałe pączki, więc żyją.
Patyczek 'Pink Lady' w domu, wypuścił już pierwsze, nowe pędy.



Co z niego będzie, nie wiem, bo nie ukorzeniałam nigdy patyczków hortensjowych w hydroponice. Jednak, szkoda było mi go wyrzucić, po tym jak mój wnusiu "znalazł wspaniały patyczek na rączkę do bałwanka"

Super Ewa! Moje nowe kupione już też mają takie listki, ale nie wysadzam, trzymam w chatce na noc, bo przymrozki w nocy do -3. Mam tez trochę patyczków w wodzie, na razie nie widać oznak życia.
Te w gruncie ledwie pokazały pąki, tak jak u Polli. Z nowych też trochę zaszalałam, ale nie miałam wcześniej dużo, to raczej nadrabianie zaległości. To doszły, te co były pod ręka na półkach: White Lady, Pink Diamond, Silver Dollar, Pink Lady właśnie i „limonkowa”(???)
Wojtku, też mamy takie ładne hortensje w kraju. Moja ledwie dwuletnia Bobo na przykład i wiele w ogrodach forumowiczów, Ewy, u Olusi choćby i jakie piękne okazy! i w wielu innych ogradach dookoła.









Pięknie rosną i są wielką ozdobą, to dokupiłam jeszcze kilka, pamiętam jednak, że obierałam je z zielonych żuków po każdym przejeżdżającym samochodzie. To może być przyczyna, że gdzieś się nie udają, bo to były żuki terminatorzy i popodgryzały kwiaty i przenosiły się natychmiast na kolejną kiść.

Wojtku, jak nie będziesz ciął radykalnie swoich hortensji, tylko przycinał, to też wypuszczą mnóstwo pędów, które tak zakwitną. Zauważ, że w stosunku do wielkości krzewu, kwiaty są dość małe. Efekt nadrabiany jest ich ilością

Jak w temacie: najukochańsze? Nie mam jednej jedynej, nie mam nawet kilku, kocham je wszystkie i coraz bardziej Mówię o bukietowych. Ogrodowe toleruję, bo jest kilka w moich ogrodach, ale kapryśnice straszne.

Hortensje bukietowe są odporne, niewielki przymrozek im nie zaszkodzi.
Patyczki z wiosennego cięcia hortensji bukietowych co roku próbuję ukorzenić, niestety bezskutecznie. W tym roku wsadziłam je do perlitu i się okaże. Bardzo je lubię, więc im więcej, tym lepiej.



Ostatniego lata zauroczyła mnie hortensja krzewiasta White Dome

Delikatne, pachnące kwiaty oblegane przez owady

Kilka lat rósł sobie mizerny krzaczek i wreszcie
Deszczowe lato tylko jej służyło.
Do tej pory jedynaczka, ale udało mi się ją rozmożyć