Miłko, nie podaję linków, bo wiesz jak to z tymi linkami jest . Jeśli ktoś będzie chciał zalicytować, wystarczy, że w wyszukiwarkę wpisze tytuł obrazka
Łabędzie nie mają odwzorowań anatomicznych, nie są portretowym odzwierciedleniem tych ptaków. Główny zamiar, to przekaz uczuć

Ja mam inne podejście do tego Ewka. Im więcej osób będzie o tym wiedziało, tym większa szansa na wsparcie WOŚP. Dwa razy licytowałam na aukcjach charytatywnych figurki ptaków. Miałam nadzieję, że będę z kimś o to walczyć jak lew. Przygotowana byłam na conajmniej trzycyfrowe kwoty, a kupiłam za ... 60 zł Poniżej wartości ...
Jeden pan to tłumaczył, że to stara rzecz, pamiątka rodzinna... no to zasiliłam dodatkowo cel na to konto.
Nie można się krygować, to jest fajny cel, a obrazy są fajne, nie ma co być skromnym!

Marysiu! (nowababka) Wystawiłam obiecanego dzwońca:

Oraz czubatkę:

Rozumiem Twoje podejście Miłko. Ale ja mam jeszcze konto na fejsie i na instagramie, więc i zasięg linków większy.

Ja właśnie skończyłam sobie robić zimowy, ciepły i wesoły sweterek, dla siebie, żeby dotrwać do wiosny

Pięknyyyyy
Podziwiam osoby, które mają takie umiejętności. Ja robiłam sweterki dla moich 2-3 letnich córek . Od tego czasu to przepaść. Parę zwykłych oczek prawo-lewo zrobię, ale wolę podziwiać Wasze cudeńka

Andziu, Twoje chusty podziwiam nieustannie a prezent dla siostry prześliczny, równie wesoły jak Twój sweterek na przetrwanie do wiosny

Miłko, lądujący mazurek pierwsza klasa

Efciu, i Twoje dzieła udane, choć mnie najbardziej przypadły do gustu Twoje dzieła na desce

A ja po trochę dziergam ucząc się nowych splotów zwanych mozaiką. Na początek czapeczka



kolejna będzie chusta jak wtrwam

Wiesiu, ja zawsze podziwiam Twoje prace jak prezentujesz. Ja na razie działam dość sprawnie na szydełku i większośc rzeczy na nim robię. Próbuję też powoli robić rzeczy na drutach ale odbieram je jako o wiele bardziej skomplikowane i na razie tylko najprostsze wzory potrafię wykonać Ale może kiedyś opanuje je na tyle aby się porwać na tak wyszukane rzeczy jak pokazujesz

Wiesiu jaka draczna czapeczka..!!

Andzia Twój sweter jest słodki..!!

Aż mnie ręce zaswędziały by się za coś wziąć bo jakiegoś zimowego lenia mam...

Andziu, ten sweterek na szydełku zrobiony? Prześliczny

Wiesiu, dziękuję. A sówkowa czapeczka pierwsza klasa, a chusta to już wyższa szkoła jazdy

Tak Ewo, sweterek na szydełku, bo jestem w nim biegła i łatwo mi coś samemu wymyślić i zorbić. Nie muszę odtwarzać innych wzorów tylko wymyślam swoje. To mnie cieszy najbardziej Mam nadzieję, że uda się taką biegłość uzyskać kiedys na drutach

Dziękuję Wszystkim za miłe słowa . Andziu, mnie z kolei na szydełku wyjątkowo opornie idzie , kiedyś wymyśliłam sobie że zrobię lambrekiny do pięciu okien, zrobiłam do dwóch najmniejszych i wena się skończyła . A mozaikowe wzory mnie wciągnęły bo nie są monotonne a takie same wzory można też robić na szydełku i korci mnie by zrobić w tym stylu torbę, tylko to na razie plany przyszłości

Ja planów, takich robótkowych to mam tyle, że nie wiem kiedy uda mi się je wszystkie zrealizować oprócz szydełka i drutów chce jeszcze wrócić do haftu, tamborek już czeka. Biorę się tez za szycie sobie spodni, pierwszy raz w życiu, zobaczymy co z tego wyjdzie przechodziłam koło sklepu z materiałami na mieście i tak mi się jeden spodobał i wizja spodni z niego, ze musiałam kupić i spróbować

Kochani! Dziękuję za licytacje moich obrazków na WOŚP. Wszystkie akwarele znalazły nabywców. Niech Orkiestra gra do końca świata i jeden dzień dłużej !

Wiesiu! Andziu! Podziwiam Wasze prace! Kieldyś kilka swetrów i czapek popełniłam, ale nie były piękne i jak patrzę na Wasze prace, to zazdraszczam z lekka cierpliwości, pomysłu, talentu...

Miłko, wspaniałe ptaki to i licytujący dopisali. Brawo dla Ciebie i dla kupujących.

Ewka! Tobie również gratuluję!

Kurz z lekka opadł. Emocje były dla mnie takie, że poczułam niemoc twórczą Ale się pozbierałam, bo dzień coraz dłuższy i niedługo zaczną się ogrodowe prace i czasu nie będzie już na paćkanie.

Onegdaj dostałam od Asi w prezencie papier do akwareli A4. ( ) Wreszcie do niego dotarłam i postanowiłam użyć. Na dużym formacie pochyliłam dudka i myszołowa:

A na małym wąsatkę i młodego kowalika:

A razem mniej więcej wygląda to tak:

Podziwiam nieustannie . Myszołów dostojny a dudek śliczności , dawno ich nie widziałam a fotki nie udało mi się nigdy ustrzelić

Jak ja bym chciała mieć choć trochę takiego Talentu do malowania

Ewka! Bardzo dziękuję i cieszę się bardzo, że Ci się podobają moje obrazki. Dobry początek! Chcesz mieć talent, teraz trzeba chcieć ...malować Tak trochę żartuję, bo talent to 10%, reszty trzeba się nauczyć i próbować, wiele ćwiczyć. I nie zawsze wychodzi. Do teraz sporo idzie do pieca. A jak nie wyjdzie, odechciewa się malowania i ... tak w kółko.
Wiesiu! Dziękuję Myszołów to młoda sztuka więc tak średnio dostojny, ale masz rację, zrobić mu zdjęcie nie jest łatwo.

Ten obraz nie wisi u mnie ale u mojego syna ,synowa zrobiła takie dzieło.

To TA synowa z Tarnowa? czy to jest plecionka? Filetowa? Bo nie mogę jakoś dobrnąć do technologii... Piękne to!