Miłko, bardzo mi się podobają Twoje malowane kwiaty
, widziałam je już wcześniej, ale ciągły pośpiech sprawia, że nie komentowałam. Tło pod obrazkami też super, jakiś stary filet ? Czy sama wiązałaś i wyszywałaś?
Andziu , nie lubię jakichkolwiek niewielkich serwetek, tylko w bardzo dużych rozmiarach, ale w takiej formie są świetne. Widuję właśnie szydełkowe koronki jako cyferblaty, łapacze snów, w obręczach na oknach, ścianach i napięte na tkaninie jak obrazy i przekonuję się do nich coraz bardziej.
Ewo po zerknięciu na Twoje morze też zatęskniłam za spacerem po plaży
.
Wiesiu, cudo ! Uwielbiam dzianiny, a ponieważ sama nie potrafię to tym bardziej uwielbiam
.
Ja haftuję krzyżykami, robię też frywolitkowy sznurek do okularów, ale że mam dużo czasu to ochota mi przeszła
. Muszę się jednak zmobilizować, obrazek terminowy, to metryczka z okazji narodzin malutkiej istoty.
P.S.
Jeszcze pytanie do szydełkujących, jakie nitki polecacie na serwetki
, ma być dość cienka bawełna, nie wiem co teraz jest dostępne, ostatnio tylko z włóczek szydełkowałam.