Poll napisał:
Zarodniki wysiałem pod koniec stycznia w 2023 r.

Polystichum parvipinnulum,naturalnie występuje w lasach Tajwanu. U mnie rośnie od kilku lat i odpukać nieźle zimuje pod słabym okryciem.



Paprotnik, którego dostałem bez nazwy w szkołce oferującej storczyki. Przypomina trochę makinoi, ale to nie on...

Tomek Mr napisał:
No co ty? Półtora roku od wysiewu i narzekasz, że słabo rośnie????

Poll napisał: \
Masz rację, to byłoby za pięknie. Sprawdziłem dokładniej...wysiałem 14.01.2021 r.

Rabata z paprotnikami.

Bardzo dobrze radzi sobie u mnie Asplenium trichomanes 'Rotation.
Rośnie zarówno na mocno słonecznych ,jak i zacienionych miejscach.

Gosiu, widzisz różnicę pomiedzy nim, a gatunkiem? Jakie jest pochodzenie odmiany?

Polu,wydaje mi się że są bardzo podobne do siebie,chociaż 'Rotation',jest chyba troszkę jaśniejszy i lepiej przyrasta.
Na zdjęciu jest półtoraroczna sadzonka z siewu i naprawdę jest już duża. Zarodniki miałam od Tomasza,
z tego co mi wiadomo miał je od jakiegoś zagranicznego kolekcjonera.

Zapytałam, bo nie widzę różnicy, a nazwa wskazywałaby na to, że frondy powinny być zakręcone. Dzięki za odpowiedź, może Tomasz będzie coś więcej wiedziiał?

Dryopteris sabaei:


fot.28.08.2024r.
.

Asplenium scolopendrium 'Crispum Muricatum' wydaje mi się, że to odpowiednia nazwa dla tej siewki

Polypodium calirhiza ' Sarah Lyman', wypuszcza liście...nie byłoby w tym nic dziwnego, ale to drugie w tym sezonie. Pierwsze pokazały się wczesną wiosną, po czym w lipcu zżółkły i odpadły.


.

Taki mały mix paprociowy.

Dzisiejsza Polypodium glycyrrhiza 'Malahatense Plumosum'



Stanowisko ma przepuszczalne, na podwyższanej rabacie, z dużym dostępem do słońca, zwłaszcza teraz, bo modrzew zrzucił już igły

Paprocie z siewu nie zawsze powtarzają cechy, które powinny mieć... Dla przykładu, wietlica, którą dostałam od Tomasza na odchowanie, a pochodząca z wysiewu zarodników odmiany Plumosum Druery. Wyszedł klasyczny kundelek nie mający nic wspólnego z paprocią, której zarodniki zostały wysiane.
Dodam, że każdy z trzech egzemplarzy, które dostałam, jako PD, nie ma absolutnie ani grama cechy zbliżającej je do oryginału.




fot. 01.09.2024r.

Dwuletnia siewka z angielskich zarodników,mnie bardzo przypomina 'Clarissima Jones' .
Podobnie jak ona jest taka poskręcana i rachityczna.Ciekawa jestem jak będzie się prezentować w przyszłym toku.

Gosiu, jak były podpisane te angielskie zarodniki?

Młody Dryopteris x asturiensis, występujący na Półwyspie iberyjskim. Jest nerecznicą/ hybrydą Dryopteris affinis subsp. affinis x Dryopteris corleyi





Jeden z rodziców powyższego, czyli Dryopteris corleyi, który kompletnie nie chce u mnie dorosnąć do jakiś konkretnych rozmiarów:


fot. 03.09.2024r.
.

Polu nie mam pojęcia z których zarodników urósł ten dziwoląg.Na początku miałam podpisane,ale potem wychodziły
tak pomieszane że dałam sobie spokój,zwłaszcza że było ich trochę.Jest jeszcze jedna bardzo do niej podobna
,ale z rozwidleniami na końcach liści.
Wyszło kilka fajnych ,coś w rodzaju Wietlicy samiczej ‘Frizelliae',a nie miało być takich zarodników.
Bardzo duża różnorodność.
Wysiewałam A F-f 'Gemmatum Bolton','Cruciatum Setigerum' i 'Plumosum Drueryi'

jugo napisał:
Biorąc pod uwagę, że darczyńca jest posiadaczem kolekcjii narodowej Athyrium filix-femina, gdzie rośnie blisko siebie pewnie setka odmian, to siewki mogą być rozmaite. Wątpię, żeby liście z zarodnikami były dokładnie myte.


Asplenium scolopendrium 'Venus' i 'Rapunzel'...można zaliczyć do 'Cristatum Group'.





Asplenium scolopendrium 'Serratifolium' i 'Suprasoriferum'

Siewki będą bardzo ozdobne.W przyszłym roku będzie co oglądać.

Polystichum setiferum 'Heterosum Paleaceum', zeszłoroczny nabytek. Podmarzł wiosną i pierwsze liście skarlały, ale następne wypuścił długaśne.

fot. 04.09.2024

Athyrium filix- femina o cechach cristata, pochodząca z siewu. Ładna, zwarta i wydaje mi się, że będzie niezbyt wysoka.






fot. 03.09.2024r.
.

Polystichum setiferum ‘Professor Reichstein’, jedna z rzadszych i droższych odmian paprotnika szczecinkozębnego. Na dodatek liście wydają się delikatniejsze i bardziej wrażliwe. Po podmrożeniu i gradobiciu wyglądała bardzo mizernie. Na szczęście pokazuje nowe liście.