Witam,
Chcę zagospodarować niezabudowaną działkę w szczerym polu na której znajduje się studnia. Konkretnie chodzi o wygrodzenie granic działki bez wprowadzania płotów itp.Proszę o doradzenie mi roślin które zniosą silne wiatry.

Cz mozesz pokazać zdjęcia tej działki? Najlepiej z dwóch lub trzech stron. I pokaż co na nie już rośnie, czy to puste pole!

Temat nie znalazł chętnych do dyskusji ale może ponowię pytanie bo mam zbliżony problem.
Giną mi krzewy i drzewa w jednej linii kierunek wschód-zachód. Najpierw od zachodu usechł perukowiec, następnie duży świerk. Kolejny przewrócił się podczas silnego wiatru a teraz usycha mi ostatnie duże drzewo z tej linii dorodna sosna himalajska. Mimo tego że równolegle rośnie szpaler kosodrzewiny która radzi sobie dobrze zrobił się przeciąg . Poza tym brakło cienia i słońce pali mi hortensje oraz paprocie dla których już nie mam cienistego zakątka . Chciałabym posadzić tam co najmniej trzy drzewa i mam dylemat jakie dadzą radę

Wiesiu, napisz jakie docelowo duże chciałabyś mieć te drzewa, jakie są warunki - gleba, wilgotność, coś się na pewno znajdzie

Aniu, gleba jest raczej kwaśna, gliniasta ale przez ostatnie lata raczej sucha nieco już wyjałowiona przez rosnące ok 20 lat świerki. Chciałabym by wyrosły tam drzewa duże ale niezbyt rozłożyste bo to jakieś 3m od granicy sąsiada. Wszystko mi jedno czy iglaste czy liściaste, mogą być różne. Na razie posadziłam dwie małe jodełki ale nie wiem czy to dobry pomysł .

Wiesiu, masz możliwość zmierzyć odczyn pH?

Z praktyki - niewielkie wymagania glebowe ma grab i zniesie prawie wszystko – np. odmiana Fastigiata długo nie będzie przeszkadzać w bliskości ogrodzenia. Klon polny w odmianach – tylko wolno rośnie. Jakieś mniejsze odmiany klonów -pospolitego i jawora, lipy drobnolistnej możesz także rozważyć, siedliskowo powinny dać radę.

Odmiany brzozy brodawkowatej – także tu z wąską koroną jest odmiana Fastigiata, albo wolniej rosnąca odmiana Gracilis o przewisających pędach.

Dość szybko urośnie świdośliwa np. Lamarcka albo większa drzewiasta „Robin Hill’ (ta odmiana ma bardzo smaczne owoce), leszczyna – ale ona raczej za szeroka na to miejsce.

Wszystko zniesie klon tatarski – choć do szybko rosnących nie należy z tego co obserwuję.

Na wiatrochrony stosuje się modrzewie, ale mało kto chce sadzić w ogrodach ze względu na opadające igły i wielkość – choć odmiana Fastigiata jest jak marzenie do takich celów i nie rośnie ogromna.

Jeśli stanowisko słoneczne, to może sosna czarna – nie rośnie tak szeroko jak nasza rodzima sosna pospolita i daje radę przy wiatrach. Na pewno limba wytrzyma, ale z jej tempem wzrostu za długo się czeka na efekt.

Dziękuję Aniu . Spory wybór co bardzo mnie cieszy . Wstępnie rozważam graba, brzozę i modrzewia, może jeszcze klon tatarski ale muszę to jeszcze przemyśleć. Sosnę czarną mam w przeciwległym krańcu ogrodu a limbę nieopodal planowanych nasadzeń wolałabym więc zróżnicować nieco. Pehametr pewnie kupię a tymczasem po hortensjach stwierdzam że kwaśno u mnie bo bez specjalnych zabiegów wybarwiają się prawidłowo, poza tym mech i wszechobecny skrzyp też wiele mówią

U mnie grab na suchym piasku, w innych ogrodach na glinie- nie znam miejsca gdzie nie chciałby rosnąć. Są też inne ciekawe odmiany - np grab 'Purpurea' - młode liście ma purpurowe. Klona tatarskiego, a także jego podgatunek klona ginnala polecam - to bardzo malownicze małe drzewka, albo duże krzewy - wybitnie odporne na trudne warunki. Najważniejsze to dobrze przemyśleć co się chce osiągnąć i ile jest miejsca, tak że nie spiesz się Wiesiu. Może jeszcze ktoś podrzuci inne pomysły.

Aniu, na razie muszę jeszcze oporządzić suche drzewa więc sadzić będę najwcześniej jesienią. Mam więc czas na rozważania . Graby bardzo lubię i świetnie rosną na Podkarpaciu, na Śląsku raczej ich nie widuję ale glebę mam tu podobną więc myślę że da radę a odmiana 'Purpurea' już do mnie przemawia . O klonie tatarskim już poczytałam i niestety odpada bo to bardziej krzew niż drzewo a ja oczekuję korony wysoko bo dołem miejsca niewiele , pomyślę jednak o miejscówce dla niego na Podkarpaciu bo piękny jest