Wojtku, czy przycinasz swoją Venus dla zagęszczenia?

Venus trochę przycinałem na początku by uzyskać formę drzewka. Dodatkowo podwiązywałem mu też gałęzie by się za mocno nie rozkładały na boki.
Nie ciąłem go natomiast w celu zagęszczenia ale myślę że nie byłoby z tym problemów ... i nawet się nad tym trochę zastanawiam.
Z moich obserwacji wynika, że derenie raczej dobrze znoszą takie zabiegi. Regularnie podcinam derenia Rainbow i dobrze mu to służy.

fot. 08.06.2020

Wojtku, ile lat ma Twój dereń 'Venus'?

Kalmio dokładnie to nie pamiętam, ale tak około 7 lat.

To że Venus pojawiła się w moim ogrodzie to zupełny przypadek. Zaraz na początku zakładania ogrodu kupiłem derenia Eddie's White Wonder, ale że zimy były wtedy ostrzejsze
a w ogrodzie wygwizdów to wytrzymał tylko 2 sezony. Będąc w Krzywaczce postanowiłem poszukać biało kwitnącego zamiennika i napatoczyła się Venus.
O takim dereniu w necie wtedy nie było jeszcze żadnych informacji więc się wahałem czy brać. Kosztował ciut więcej od innych więc pomyślałem, że to pewnie coś ciekawego i się skusiłem.
No i nie da się ukryć że faktycznie jest interesujący ...

Mnie też wzięło na wspominki .
Dereń Venus
27.10.2020 r.









1.11.2020 r.

Mój młodziutki dereń 'Venus' w 2020 r.

Moja Venus "odpoczywa" po zeszłorocznym spektaklu ... parę kwiatów pokazała tu i ówdzie.







Już kolejny sezon obserwuje na liściach takie żółte plamy. Może ktoś zna przyczynę ?

Wygląda trochę jak wirus mozaiki jabłoni

W tym roku wiosna przytargałam do nowego derenia Venus. Dodam, że towar prawie z pod lady - zamówiony w szkółce jesienią zeszłego roku, zdziwiłam sie bardzo jak wiosną dostałam telefon z informacją, że czeka na mnie zamówione drzewko.
10.06.2021 wyglądał tak


Pięknie zakwitł a potem powędrował do gruntu. Zawiązał pąki kwiatowe, prawie na każdej gałązce... ale czy zakwitnie wiosną tego nie jestem pewna bo dziś pąki wyglądają tak
30.09.2021






Taki urok mieszańców czy tylko mój oszalał i otwiera kwiaty? Przeca mu to wszystko zmarznie...

Aniu piękny okaz
Mój jeszcze nie kwitł... urósł sobie tylko.. Muszę obejrzeć czy ma pączki.

Aniu nasza Venus też zawiązała dużo pąków w tym roku i wyglądają tak jak u Ciebie.



Z moich obserwacji wynika że taka ich uroda. Nawet jeśli trochę uszkodzi je temperatura zimą to i tak kwiaty (podsadki) się rozwiną i będą ładne.
Lekkie uszkodzenia końcówek mogą być widoczne z bliska ale nie wpływa to urodę rośliny.

fot. 20.10.2021


Chyba nie będzie tak czerwony jak w poprzednim sezonie, bo jednak przymrozki wpłynęły negatywnie na kondycję liści.

Jak już zacznie się przebarwiać to trudno koło tej 'Venus' przejść nie robiąc jej zdjęć

Dzisiaj rano z pierwszymi promieniami słońca wyglądała zjawiskowo









A i wieczorem wygląda pięknie podświetlona przez zachodząc słońce ... no prawdziwa bogini

Mój 'Venus' ma sporo cienia i dopiero zaczął się wybarwiać To jeszcze młoda i wolno przyrastająca roślina.

W grudniu (!) 2020 wsadziłam chudy patyk... przeżył, nie załapał się na porządną fotkę bo też na razie
nie ma co focić

20210528 ta chudzina z lewej...



Do jesieni sporo podrósł, mam tylko takie zdjęcie z 28 października..



Pączków nie widzę więc na kwiaty pewnie jeszcze poczekam... Plan jest taki, że jak się rozrośnie to zakryje
trochę ten płot

W zeszłym roku moja Wenus nie kwitła obficie ... ale zebrała więcej sił by znowu zachwycać. Wręcz ugina się pod ciężarem kwiatów, a że drzewo coraz to większe to i efekt wspanialszy.

fot. 25.05.2022

Venus o poranku ... fot. 01.06.2022

Pokazałam mojemu M Twoje fotki... bez komentarza...

Mnie zachwyciła 'na żywo'... i teraz czekam aż moja będzie tak wyglądać..

A można kwiaty z bliska z centymetrem pokazać?

Moja to jakiś chudzielec i parę "kwiatów" tylko miała. Młoda jest i nie chce się zagęszczać ... Czekam ...