Witam, mój pierwszy post na forum
mam pytanie do tych którzy mają winobluszcz nad jakimś utwardzonym terenem: jak bardzo uciążliwe są jego owoce gdy w końcu spadną?
Zastanawiamy się z żoną nad pokryciem winobluszczem pergoli nad tarasem, i ciekawi nas czy z tych jagód zrobi się plamiąca breja czy może one usychają i wystarczy je pozamiatać?
W tym pierwszym przypadku może ktoś poleci coś szybko rosnącego a nie brudzącego?
pozdrawiam,
Marcin
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
Posty: 13886
Otrzymane podziękowania: 33599
Myślę, ze jak jest wilgotna pogoda, to opadają zanim się zasuszą. Ale trzeba jeszcze pamiętać o tym, że owoce jedzone przez ptaki, potem są wydalane w postaci właśnie fioletowej ciapki. I to już jest ciężko zmyć.
Z pnączy szybko rośnie Rdetówka Auberta, ale to mocne pnącze i trzeba nad nim panować.
... owoce jedzone przez ptaki, potem są wydalane w postaci właśnie fioletowej ciapki. I to już jest ciężko zmyć.
.
To prawda, fioletowe guano ciężej zmyć, ale generalnie, nie odczuwam tego, jako dużej niedogodności. Jest też sporo sprzątania po liściach, jak to jesienią.
Winobluszcz od jakichś 6 lat obrasta u mnie domek letniskowy. W owocach gustują kosy i szpaki. W samym centrum gęstwiny pnącza mam usytuowany stół, przy którym biesiadujemy. Nigdy nie miałam problemów z owocami, ani też z odchodami ich pojadaczy
pozdrawiam Basia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): nowababka, porridge
Taras jest od północnej strony garażu (który ma dach dwuspadowy). Ale wierzch pergoli ma być na takim poziomie że raczej nie będzie zacieniony w lecie.
pozdrawiam,
Marcin
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.