Nelu, to zależy gdzie zamawiasz, z holenderskich szkółek przysyłają bez doniczek, z polskich różnie, np. z Sadzawki dostawałam tak i tak. Wielkość doniczki, do której przesadzisz te hosty, dopasuj też do wielkości hosty - jak hosta z tych mniejszych, to oczywiście możesz i do mniejszej doniczki ją wsadzić, absolutnie nie musi mieć średnicy 20 cm. Będzie dobrze

Dzięki dziewczyny, zdaję sobie sprawę z naiwności moich pytań, z Waszą pomocą
jakoś będę sobie radzić. Nie omieszkam się pochwalić.

Lanca a czym nawozisz hosty hodowane w donicach i jak często?

Nelu ja na ten przykład wszystkie swoje doniczkowce podlewam wodą z "wywarem" z pokrzyw

Fabiola to ta najlepsza perfuma?

Tak Chanel n'5

Zaczynam się przymierzać do przesadzenia kilku host do większych donic, w ten sposób odzyskam mniejsze . Miałam dotąd zapas nowych donic produkcyjnych i po innych roślinach, ale już brakuje mi 3- 5 litrowych, a sporo młodych host w takich pojemnikach niedługo trzeba będzie przenieść do większych .

Po jakim czasie mogę posadzić hosty do pojemników z odzysku, mam na myśli profilaktykę przeciwko wirusowi HVX . Czy wystarczy kilka tygodni odpoczynku i standardowe mycie, gdzieś chyba czytałam, że wirus może przetrwać 2 tygodnie na narzędziach, czy trzeba jakoś specjalnie je potraktować ?

Krzysiu, 2 tygodnie wystarczą - po tym czasie możesz bezpiecznie sadzić hosty do używanych doniczek. Oczywiście wcześniej usuń ewentualne pozostałości korzeni i dokładnie je umyj.

Wczoraj sprawdzałam, które hosty spóźniają się w tym roku, w ubiegłym kilka ruszyło dopiero po wykopaniu , w tym prawie wszystkie ruszyły, ale zaniepokoił mnie stan Crumples. Spodziewałam się, że kły nie będą się już mieścić w donicy, a tam marniutko, spróbowałam grzebnąć palcem w donicy i się przeraziłam, twardo. Dziś z samego rana wyciągnęłam donicę z ziemi, a z niej hostę i zastałam taką sytuację.

Sorry za jakość foty, robiłam wcześnie rano i w deszczu.



Korzenie tuj dostały się do środka donicy od góry, u dołu ich nie było, tylko jasne hostowe . To była jedna z pierwszych host sadzonych w donicy, chyba nawet pierwsza. Wydawało się, że zadołowałam donicę na odpowiedniej głębokości, z czasem jednak ściółka przykryła jej brzeg i tui udało się wpełzać do środka . Przyznaję, że zależało mi na tym aby ukryć donice zanim rośliny towarzyszące je przysłonią. U sąsiadek nie znalazłam śladów nieproszonych gości, wydaje się, że kły rozwijają się jak należy, będę jednak czuwać .

Krzysiu i co, uporałaś się z korzeniami tui? Ja zadołowane pod brzozami donice wyciągam z dziur mnimum raz w roku, dzięki temu urywa się to co obce i widzę, czy korzenie host nie wyrastają przez otwory w pojemniku.

Mając na uwadze ubiegłoroczne straty w doniczkach w tym roku spodziewałam się, że zastanę same zgniłki. Tym bardziej, że donic wolnostojących nie zabezpieczyłam niczym na zimę - stały sobie na korze bez żadnego przykrycia przy żywopłocie. Co zastałam - w każdej doniczce wychodzące kły.

To są ratowane po ubiegłorocznym pogromie zdechlaczki:



Myślę, że dość śnieżna zima pomogła im dożyć do wiosny.

Ja , dla moich zeszłorocznych zdechlaczków , już jesienią , zrobiłam w gruncie kącik reanimacyjny.....
Wszystkie przeżyły !!!

Elu, od razu po wyciągnięciu wydłubałam 'obcego' , rozluźniłam korzenie, przesadziłam do większej donicy, powiększyłam dołek i hosta wróciła na miejsce, a po kilku dniach cieplejszych i wczorajszej nawałnicy dziś wszystkie dostały powera, byle nie przymroziło w nocy.

Wiele swoich donic też wyjmuję i obracam w trakcie sezonu, u mnie rośliny wychylają się w stronę słońca, więc kiedy się na nie patrzy z drugiej strony to jakbym zaglądała pod spódnicę . Crumples nie wyciągałam, ona ma mało słońca, nie przechyla się i nie da się do niej podejść z innej strony . Teraz jednak będę sprawdzała wszystkie .


Ktoś ze znajomych pytał jak kopię dołki pod duże donice w poprzerastanej korzeniami ziemi. Większość moich donic jest zadołowana pomiędzy świerkami i zauważyłam, że z kopaniem dołka po raz pierwszy nie ma żadnego problemu, czasem trafię na grubszy korzonek, który wycinam szpadlem lub siekierką. Trudniej jest jednak powiększyć dołek, kiedy wyjmę po pewnym czasie donicę i wymieniam na większą, jest ona opleciona drobnymi korzeniami wędrującymi tam gdzie więcej wilgoci, czyli wokół donicy z hostami. Taki dołek wygląda jak koszyk .

Mam pytanie czy te doniczki nadaja się do przesadzenia moich host, chodzi mi o rozmiar
I drugie zwiazane z ziemią, nie mam torfu tylko kompost taki multipurpose i drugi do wrzosowatych, kore mam tylko taką grubą do sciolkowania. Czy mogę uzyc ktoregos z tych kompostow, czy powinnam kupic torf.

Agnieszko, wg. mnie rozmiar jest ok.
Chyba Ela już pisała, że hostom wystarczają donice niewiele większe od ich bryły korzeniowej. Tylko czy te donice mają w dnie otwory, czy to są osłonki ? Muszą być otworki i na dno trzeba wsypać kamyczki lub potłuczone ceramiczne donice, albo keramzyt, żeby zapewnić roślinom odpływ nadmiaru wody inaczej zgniją. Kiedy chcę wykorzystać plastikowe osłonki jako donice syn wywierca mi otwory wiertarką.

Agnieszko, nie wiem co to jest kompost multipurpose, ale torf nie jest obowiązkowy, dodaje się go do poprawienia struktury ziemi oraz jej zakwaszenia, ten kompost do wrzosowatych pewnie go zawiera i do host będzie się nadawał, chyba powinnaś go wymieszać z ziemią z ogrodu.

Tak Krzysiu to są donice I mają otwory tylko będę musiała je trochę powiekrzyc. W moim sklepie jest duży wybor donic przeroznego ksztaltu. Walijczycy kupuja mnostwo kwiatow takich jednorocznych i ustawiaja je w donicach przed domami, także sklepy przescigaja się w przeroznych ofertach. Przed domem zazwyczaj nie ma zbyt duzo miejsca na sadzenie kwiatow gdyż prawie cala przestrzeń zajmuje podjazd dla samochodow. Niektorzy mają po 3 a nawet 4 auta.
Ten kompost multipurpose to taki uniwersalny sprzedawany w hipermarketach. Ten do wrzosowatych kupiłam w ogrodniczym.

Aga ja mieszałam ten multipurpose z ziemią z kretowisk

Jeden z zakątków mojej pojemnikowej uprawy host .

Imponująca kolekcja.

Witam ponownie. Moje pierwsze hosty posadzone w donicach miewaja się dobrze, tak sadze. Patriot bedzie kwitła .



Wide Brim wypuszcza 2 nowe listki.



Mam pytanie dotyczace Wide Brim. Czy to jedna czy dwie hosty? I czy podczas przesadzania do gruntu mogę je rozdzielic?

Tutaj widac wyrazniej.