Żyworódka (Lacerta vivipara) jest bardziej płochliwa i rzadziej pojawiająca się w ogrodach niż popularniejsze zwinki.
Są dwa razy mniejsze od zwinek i dużo delikatniejsze.


Zarodki w jajach żyworódki rozwijają się w organizmie samicy, dzięki czemu może ona czynnie poszukiwać cieplejszych miejsc, gdzie będzie się wygrzewać, co zapewni rozwijającym się w jej ciele młodym wystarczającą ilość ciepła. Dzięki temu żyworódki mogą zasiedlać obszary wysokogórskie, a nawet tereny leżące na północy za kołem podbiegunowym.


Poród następuje pod koniec lata. Samica rodzi do tuzina młodych o długości około 4 cm. Nie mają one lekkiego życia, podobnie jak młode zwinki, ale nie są narażone na kanibalistyczne zapędy osobników dorosłych i czasem można zobaczyć zbiorowe wygrzewanie się żyworódek w słońcu.


Wyjątkowo zdarzają się osobniki większe niż 12 cm. Samice są takiej samej długości co samce, ale od nich cięższe, gdyż latem przez 3 miesiące są w ciąży.

U mnie w ogrodzie pomimo piątki kotów, hurtowo występują jaszczurki zwinki



Jest to najpospolitszy gatunek jaszczurki występujący w Polsce.
Pięknie ubarwione godowo samce, mają zielono-żółta stronę brzuszną, a grzbiet zielono-brązowy. Po za okresem godowym zwinki są brązowe, z ciemno brązowymi plamami. W każdej plamce widnieje mniejsza biała plamka.





Jaszczurki zwinki w niebezpieczeństwie odrzucają swój ogon i zastygają w bezruchu. Odrzucony ogon porusza się odwracając uwagę drapieżcy. Jaszczurka ma zdolność regeneracji ogona.



Pożywienie jaszczurek to pająki, owady i ślimaki (nasze rodzime).

Jaszczurka zwinka podlega ścisłej ochronie w Polsce.

Jaszczurek jeszcze nie zaobserwowałam u siebie w ogrodzie, może źle patrzę. Za to zaskrońce są, niestety nie mam foty.
Bardzo chciałam natomiast żeby zamieszkały w oczku żaby, niestety dopóki dbałam o oczko ani pół żaby nie chciało tu zagościć, od dwóch lat zapuściłam je totalnie i...mam żaby , ale oczko jest ohydne, wolę jednak żaby niż piękne oczko.
Nie wiem jak się nazywają:





W tym roku jest jeszcze taka większa, bardziej szara, ale nie ropucha.
Wczoraj wysłuchałam koncertu zielonego żaba, puszczał bańki policzkami, nadymał żabie podgardle i udawał słowika, ślicznie się wysilał

Zdarzyło mi się kiedyś też fotografować zaloty zwinek. No może nie do końca, ale to sympatyczne stworzonka. U mnie najczęściej spotykam je na bukszpanach. Samce w okresie godowym są bardzo kolorowe i przyciągają wzrok.

Gdy jeszcze miałem oczko wodne, żaby u mnie bywały.

Jaszczureczki na spacerze po OB w Powsinie

Pierwsza wygrzewała się na wrzosowisku








Druga pomykała po arboretum







.

Jak już wspomniałem, mam ogród w sąsiedztwie lasu dzięki czemu odwiedzają go różne stworzenia. Jedne są bardzo pożądane w ogrodzie inne nieco mniej. Do tych pierwszych na pewno należy zaskroniec. Jego obecność skutecznie odstrasza różne gryzonie. On sam zaś, najbardziej gustuje w żabach. Gdy miałem oczko wodne i mnóstwo głowaczy, czyli larw żab, chętnie pływał w oczku eliminując nadmiar przyszłych żabek. Chyba gdy brakuje innego pokarmu, poluje i na ropuchy. Taki właśnie przypadek sfotografowałem i pokazuję.

Stachu... toż to thriller czystej wody... brrr!


A ja tym razem chcę przedstawić żabkę, która mieszkała w moim ogródku bodajże 2 sezony... w pierwszym, w którym ją zauważyłam, zdołałam jej zrobić tylko rozmazane zdjęcia, bo wciąż chowała się gdzieś daleko, w drugim - ku mej uciesze - zdecydowała się jednak zapozować... wszystkie zdjęcia z 3.09.2015

















Skąd się u mnie wzięła, pojęcia nie mam, bo żadnym oczkiem ani ja ani moi najbliżsi sąsiedzi nie dysponujemy... no chyba że to była taka żaba, co to kąpieli unika
Uświadomicie mnie, jak miała na imię? Czy to żaba trawna? Ile lat żyje żaba? Moja niestety 3 sezonu w ogródku nie dożyła... wiosną znalazłam w trawie zasuszony zezwłoczek

.

Dziś na działce znalazłam takiego gościa:

Elu! Nie chce Cię straszyć, ale to żmija! Wskazuje na to trójkątna głowa i bledszy pasek pod szczęką. Potrafią być jednolicie ubarwione, niekoniecznie w zygzak

Miłko, tak, wiem, że to żmija, miałam już takiego gościa w swoim ogrodzie, tylko była ciut mniejsza i miała wyraźniejsze zygzaki:

Dla złagodzenia emocji związanych ze żmijami, ropucha jako wierzchowiec dla kumaka.

Żmija zadomowiła się u mnie na dobre. Wybrała sobie jako siedlisko stertę gałęzi przygotowanych na ognisko. Wygrzewa się na jej skraju nieopodal kreciej dziury . Może wytępi mi te gryzonie?

To żmija? A nie padalec? Padalce są takie miedziane.

Żabka która u mnie zagościła w ogródku niestety nie chciała pozować

Żmija od padalca różni się tym, że ma wyraźnie oddzieloną głowę, oraz żmija jako jedyny polski wąż ma pionową źrenicę. Poniższe zdjęcia nie pozostawiają wątpliwości:muchazezlotym napisał:

Pamiętacie ciężką prace żyworódek?


A teraz pokażę śmigające maluchy (ok. 4 cm). Naliczyłam 7 sztuk










Mamcia chyba znów ciężarna


A to młody samczyk pięknie wybarwiony

Moja 7 letnia Córka i ja jesteśmy zachwycone tym działem.
Prosimy o więcej zdjęć.

W naszym ogrodzie występują żaby trawne, ropuchy. Są też rzekotki, ale nie udało mi się ich nigdy sfotografować.
Oprócz tego zwinki i żyworódki oraz padalce. Nigdy nie widziałam w naszym ogrodzie żmij ani zaskrońców. Wiem jednak, że w okolicy występują.

Moja żaba, druga dała nura do wody - nie chciała pozować

Żaby wodne
Nie w moim ogrodzie, ale w terenie. Mają norki na brzegu kanału: