Niesamowite miejsce . Nie zauważyłam wcześniej tego wątku .
Roślinność jest faktycznie niezwykła, bujna i pięknie skomponowana .
Byliście w tym samym miesiącu co poprzednio?

Poll ogród można obejrzeć w jeden dzień ale faktycznie jest to trudne. Na szczęście jest tam trochę obiektów do których można wejść i odsapnąć korzystając z dobrodziejstw klimatyzacji.

Edyto byliśmy w zupełnie innym czasie niż ostatnio. Poprzednio w styczniu, a tym razem w sierpniu. Kwitło sporo innych rośliny ale temperatura taka sama

Zainteresowała mnie na przykład ogromna kolekcja narodowa ... Heliconii psittacorum


















Ale jeszcze bardziej zachwyciły liczne Sunbird'y (Cinnyris jugularis) spijające nektar z Heliconii niczym kolibry. Trudno było im zrobić fajne zdjęcia bo uwijały się jak w ukropie.





Ten niebieski to chyba Cinnyris asiaticus









Były tak szybkie że ciężko było się nawet dobrze im przyjrzeć, ale kilka kadrów wyszło ...





... na szczęście w jednym z klimatyzowanych pawilonów można było obejrzeć wystawę z pięknymi fotografiami różnych gatunków ptaków żyjących w singapurskim ogrodzie.

To ciekawe, że czerpnia kwitła i w styczniu i w sierpniu .
Czy ona kwitnie cały rok?

Edyto nawet nie wiem jak to jest z kwitnieniem tej czerpni, trzeba by doczytać ... ale dla nas kwitnie zawsze

Zmierzamy do zakątków które dobrze zapamiętaliśmy z poprzedniej wizyty, jak np. Evolution Garden ...























... ale i odkrywamy miejsca na które nie zwróciliśmy uwagi poprzednim razem np. Hoya House





czy ogród sukulentów





Helikonia dziobata przypomina trochę bananowca, ale kwitnie bardzo efektownie ...


... i inne helikonie (chyba bo na tropikalnych to ja się wcale nie znam )

Zdjęcia niesamowite, takie kontrasty i regularne kształty, aż wydaja się nierealne. Dobrze, że tam siedzisz na zdjęciu, bo bym pomyślała, że to kreacje Al.
Z podroży do Indii wiem, że większość roślin rośnie i kwitnie cały rok, tylko woda jest czynnikiem ograniczającym. Tam nie ma zimowego spoczynku, tak jak my to rozumiemy w naszym klimacie.
Dziękuję Wojtku za piękną relację !

Kasiu dziękuję za miłe słowa. W tropikach nie ma jednej, wspólnej pory spoczynku dla wszystkich roślin, jednak poszczególne gatunki i tak przechodzą swoje cykle rozwojowe.
Ponieważ one są poprzesuwane i nakładają się na siebie, więc przyroda sprawia wrażenie wiecznie kwitnącej.

Są tam też rośliny które jako żywo przypominają nasze rodzime. Choć jak się bliżej przyjrzeć to jednak różnice są zauważalne,
rozmiary i kolory jakby trochę bardziej podkręcone niż w naszej strefie klimatycznej...












Moda na wrzucanie monet do fontanny czy innego zbiornika wodnego jest uniwersalna.
W tym przypadku uda się chyba jednak zwiększyć ilość środków na utrzymanie ogrodu, obsługa łatwo poradzi sobie z ich wyławianiem







Zachwyca poziom utrzymania trawników. Jak się jednak bliżej przyjrzeć to trawniki nie są w istocie trawnikami lecz składają się z jakiegoś tropikalnego zielska







W ogóle utrzymanie ogrodu przez ekipę ogrodników jest jakby na innym, wyższym poziomie niż u nas. I to dosłownie, nie w przenośni
Prace toczą się w godzinach zwiedzania, a ekipy zamykają dla bezpieczeństwa część alejek.





Ogród jest intensywnie użytkowany przez mieszkańców. Można spotkać bardzo dużo osób, które przychodzą nie tylko podziwiać roślinność ale też aktywnie spędzić czas czy nawet popracować.
Co ciekawe jest tam też dużo grup szkolnych, a dzieciaki nie tylko mają zajęcia z botaniki ale też z wychowania fizycznego.

Wojtku, zaintrygowała mnie ta ścieżka. z czego ona jest wykonana?

Ścieżki w Evolution Garden wykonano z betonu strukturalnego. Ale w całym ogrodzie główne trasy są "mocno utwardzone" ... może nie wygląda to zbyt naturalnie, ale cały ogród jest przystosowany dla osób niepełnosprawnych.


Dla mnie i tak wszystkie ścieżki wiodą do National Orchid Garden





















Na początku zwiedzania byłem trochę rozczarowany ... ogród nie był tak kolorowy jak to zapamiętałem.
Wprawdzie był sezon na 'Vandy" wszelakie ale większość storczyków rosnących w gruncie miała akurat okres spoczynku.

Dendrobium w różnych kolorach też w pełnym rozkwicie ...



Narodowy Ogród Orchidei położony jest na najwyższym wzgórzu Ogrodu Botanicznego i obejmuje trzy hektary starannie zagospodarowanych zboczy.
W ogrodzie tym rozmnaża się ponad 1000 gatunków i 2000 hybryd, a tylko około 600 z nich pokazywanych jest zwiedzającym.

Najlepszy czas na wizytę w ogrodzie to okres od marca do maja, ponieważ najwięcej roślin jest wtedy w pełnym rozkwicie. Ale tam zawsze coś kwitnie.



VIP Orchid Garden prezentuje najwspanialsze hybrydy storczyków, obecnie jest ich tam ponad 120 ... a wszystkie zostały nazwane na cześć sławnych osób.
Poniżej kilka z tych odmian, te akurat prezentowały się podczas naszej wizyty najlepiej.

Cuda, Panie, cuda... dzięki Wojtek za relacje...

Ewo to jeszcze nie wszystko ... najlepsze przed nami

Na koniec VIP-owskich storczyków jeszcze najnowsza "produkcja i idziemy dalej ...










Na wzgórzu pięknie kwitły storczyki z rodzaju Papilionanthe

Ogród Tropical Montane Orchidetum został otwarty dla publiczności 3 kwietnia 2021roku ... więc jeszcze mnie tu nie było

To obszar o powierzchni 2480 m² który symuluje tropikalny las górski. I rzeczywiście czujemy się trochę jak w górach ponieważ ścieżka zaczyna się w najwyższym punkcie ogrodu
i meandruje coraz to niżej i niżej ... a po drodze możemy podziwiać różnorodność botanicznych storczyków i innych roślin np. bromelie, imbiry, tropikalne różaneczniki, gesneriady ...

W sierpniu storczyków kwitło niewiele, ale co rusz jakaś roślina potrafiła nas zainteresować swoim egzotycznym wyglądem.







Dendrobium secundum






Brassavola subulifolia

Z takich ogrodów trudno byłoby wyjść...

Na końcu ścieżki storczyków górskich znajduje się odnowiona i powiększona szklarnia - The Sembcorp Cool House

Ewo i jest to miejsce, z którego faktycznie trudno jest wyjść i to z dwóch powodów. Po pierwsze mnogość kwiecia ... no szczęka opada

Drugim powodem jest natomiast klimat jaki tam panuje. W naszych warunkach klimatycznych szklarnie służą zapewnieniu cieplarnianych warunków roślinom tropikalnym. W tropikach natomiast ...
chodzi o chłodzenie Zwiedzanie ogrodu botanicznego położonego w okolicy równika jest ciężkie o każdej porze roku, niezmiennie można spodziewać się upału i wysokiej wilgotności,
a w szklarni jest jak w raju. Można nie tylko podziwiać oszołamiające barwy kwiatów, ale do tego odetchnąć i nabrać energii do dalszej eksploracji. My spędziliśmy tam chyba ze dwie godziny.

Sembcorp Cool House został zaprojektowany tak, aby naśladować wysokogórski las, rozciągający się na wysokości od 1000 do 2000 m z temperaturą otoczenia od 16 do 23 stopni Celsjusza
W tej szklarni eksponowanych jest około 1000 gatunków i mieszańców storczyków, które są wkomponowane w siedliska zaaranżowane z innych, równie atrakcyjnych roślin.
Kolekcja eksponowanych storczyków znacząco urosła, przed przebudową można było podziwiać około 350 gatunków storczyków.
Na uwagę zasługują również kolekcje roślin mięsożernych oraz begonii o charakterystycznych lśniących liściach, które pomagają im rozwijać się w obszarach o niskim poziomie światła.

Kolekcja storczyków uporządkowana jest według pięciu regionów biogeograficznych – Malezji, kontynentalnej Azji Południowo-Wschodniej i Południowej, Australazji, Afrotropików i Neotropików.





Na początek kolekcja storczyków Zygopetalum























Jak widać nasz ulubieniec świetnie się ma i w neotropikach

Ogród ma bogatą kolekcję Dendrochilum ( Chain Orchids w tłumaczeniu storczyki łańcuchowe)





czy też południowoamerykańskich Cyrtochilum

Ale pod obiektyw pchają się głównie fikuśne, kolorowe Cambrie

Cudowne

Mnie zaś zainteresowały dosyć niepozorne, niektóre naprawdę maleńkie, środkowoamerykańskie storczyki z rodzaju Dracula

Intrygującą nazwę zawdzięczają kilku krwistoczerwonym gatunkom i dziwnemu wyglądowi kwiatów z długimi ostrogami działek kielicha. Jest nawet gatunek Dracula vampira ... ale tego nie zlokalizowałem.











W języku angielskim nazywane Monkey Face ponieważ wiele kwiatów przypomina twarz małpy. Dowiedziałem się jednak o tym dopiero w domu i na moich fotkach tego nie widać
... może na tej poniżej widać oczy i małpi nos