Dzisiaj dostałam 2 przesyłki- o ile ze świata_bylin jestem bardzo zadowolona- o tyle z Wild Lily ogromne rozczarowanie. Cebule lili baaardzo małe- jedna odmiana z tych co przyszły to 3 szt razem wielkości pudełka zapałek. Zaniemówiłam.... Ja takie wywalam gdy mi przyrastają - a tu dostałam taki mecyj. Zdecydowanie to ostatni zakup z tej firmy- wielki minus... W woreczkach po 2 małe cebule lilii...























Za to ze świat_bylin -pełne zadowolenie

lubczyk


jeżówka Meditation Orange



jeżówka Kismet Intense Orange



dzwonek Sarastro

Troche fotek tego co zastałam dzisiaj w Biedronce. Nic nie kupiłam, bo paczki mi jeszcze schodzą- by za dużo nie było

Juleczka piszesz że cześć róż sadzisz do donic nic im nie jest jak tak mocno podcinasz korzenie .Mój Oh Wow dopiero się bujnął w zeszłym sezonie ,ma zielone wszystkie pędy kwitnienie powinno być obfite,ale pierwsze chyba trzy sezony przemarzał i miał dwa pędy .

Nie- nic im nie jest- może dlatego, że rosną w donicach... Powiem, że jak teraz sadziłam mimo podcięcia jak pokazałam na zdjęciach to musiałam jeszcze podciąć- by ładnie zmieściły się w donicach i by miejsce szczepienia nakryć ziemią. Od dawna tak sadzę i zawsze było ok. Zdarzyło się raz czy dwa, że ratowałam nowe róże- bo sadzonka była zbyt podeschnięta / taka przyszła kiedyś od pewnego sprzedawcy- to ja ją nakryłam przyciętą 5 litrową plastikową butelka / korek zdjęty / - i odratowała się i rośnie do dzisiaj.

Część ostatnio wsadzonych w doniczki...




A to fotka doniczkowych róż z początku maja zeszłego roku- czyli ładnie idą w doniczkach

Mogę pokazać zakątek już oporządzony- i czekający na porost. Sama się nieraz dziwię oglądając fotki- w marcu szaro-buro a już za kilka tygodni -w kwietniu będzie zielono i gęsto i pełno rozkwitających tulipanów i narcyzów. Widać teraz układ moich rabatek- potem ten widok utonie w bujnej zieleni.
Przyznam się , że tak buszując po Allegro skusiłam się jednak na nawóz do ogrodu. Nie azofoska jak zwykle- ale obornik granulowany. - tak to wyglądają moje plany i przemyślenia - planuję- a potem wszystko bierze w łeb i idę na żywioł

Pozostaje mi tylko w tych miejscach wygrabić , nawieźć i grabiami wymieszać nawóz z ziemią.. Przeszłam z cięciem na drugą stronę domu- ale nadal tam pozimowy rozgardiasz. Jednak prace się posuwają - i tak z 1/3 róż jeszcze do cięcia i trochę podcinania różnych krzaczków...
Te donice nałożone to ochrona hortensji ogrodowych. jeszcze trochę poleżą- aż się ustali nocna pogoda...

Dotarła przesyłka z Lily Garden. Jestem bardzo zadowolona. Lilie spore, zwarte, zdrowe... Duża karpa piwonii i 2 ładne karpy dalii Creme de Casis. Jest i gratis- lilia ale nieopisana.
W sumie kupiłam 3 dalie creme de Casis- z Wild Lily jedna i z Lily Garden dwie... Jedna dla synowej . Bardzo trudno tej wiosny było wypatrzyc gdzielkowiek tę dalię- a akurat nam się ta dalia najbardziej podoba. Oby sprawdziła się z etykietą. Fotka tej pięknej dalii- z ogródka mojej synowej Niestety zmurszała zimą w pudle- stąd szukanie nowej

Dzisiaj przyszła następna paczka- Ogrody Huberta z Allegro. Rośliny nieduże- ale tanie. Jestem zadowolona. U mnie szybko podrosną

Abelofylum koreańskie




ketmia syryjska Hamabo



Pigwowiec Cameo



budleja Santana




oraz gratis- budleja. Wydaje mi sie z mało czytelnej etykiety że to budleja Nanho Blue. Gdyby tak było to się cieszę, bo takiej wśród moich wielu nie mam...

No i przyszła wiosna... Na razie nieśmiało wczesne narcyzy

Jedna z przesyłek była utkana w kartonie taka wytłoczka na siewki. Miałam wywalić- ale postanowiłam wykorzystać i wysiałam w niej różne roślinki. Jakie było moje zdziwienie, gdy po czterech dniach zaczęło wszystko szybko kiełkować. Poprzednie siewki na parapecie potrzebowały 2-3 tygodnie- a tu moment i wylazły na świat. Stała ta paletka na szafce w kuchni- niedaleko okna. Ależ potrafią ucieszyć własne siewy. Teraz mam tego dużo... Po świętach będę pikować te starsze- teraz trzeba się brać za przygotowania do świąt. Mąż pomógł w tradycyjnie świątecznym sprzątaniu / /, okna pomyłam wcześniej jak było ładniejsze słonko- teraz obmyślam co upiec.. Dzisiaj zakończyłam cięcie róż - przystrzyganie krzaczków zielonych zostawiam na po święiach...




Kilka razy dnia odwiedza mnie kot wnuczki- stale miauczy pod drzwiamui na dole- mus go wpuścić, tak bardzo prosi Potem wszędzie włazi ... i wraca pod drzwi na dół

Kontroli nigdy za dużo..!

Cudna wiosna

Wszystkim zaglądającym - z serca zyczę...

Na ogródku coraz bardziej kolorowo.

Teraz jest czas pierwiosnków... Przez codzienne opady prace ogrodowe wstrzymane- za mokro by łazić i roznosić błoto



























Zacz ęłam przycinanie trzmielin- niestety- trzeba było zrobić przerwę...




Mąż spryskał bukszpany- dość mocno opanowane przez ćmę. . Mąż jednak nadal nie pozwala ich usunąć- ja marze w tym miejscu o kolorowych ognikach...

Jako, że pogoda była w ostatnie dni fajna czas spędzałam na ogrodzie. Wszystko wczesno wiosenne szybko przekwita- deszcze i cieplo przyspieszyło wegetację. Teraz ochłodzenie pozwoli trochę odpocząć- oby tylko nie uszkodziło roslin. Przyszły przedostatnie róże - ze szkółki Lubienia- piękne sadzonki. / Skrócenie korzeni moje.../

BLUE EDEN



CORAL LION ROSE



DEVIL BABYLON EYES

Stojące w doniczkach na balkonie pigwowce- nowy nabytek - zapączkowały i pokazały kwiaty Etykiety pomylone - ale czerwony pełny jest. Podpisany Pink Lady. Reklamowałam... Doślą

Ogródkowo... / Dzisiaj pada więc porządkuję fotki... /

Kalina Escimo




Przystrzyzona bramka z trzmieliny.



Troche ozdób

Tulipany prawie przekwitły...






























...

Narcyze...

Wiosenny zakup...Jak zwykle wysadzony w donice.



Najlepiej ruszyła róża Corazon Flower Circus

Od tygodnia siedzę w domu- przeziębiłam się. Oczywiście na ogrodzie. Spociłam się mocno przy pracach ogrodowych- a ze słonko wtedy było to odczułam dopiero jak ciału wystygło- mokra byłam bardzo- poszłam się całkowicie przebrać, ale chwilę taka zgrzana pracowałam zanim się zorientowałam- i wystarczyło... Gorączki nie mam tylko paskudny katar opadł i teraz męczy mnie kaszel. Pomału ustępuje- tak pewnie jeszcze ze 2 dni posiedzę / przy kompie - to czas się nie dłuży /.
U mnioe na ogrodzie przymrozków nie było- na balkonie nadal stoją siewki i różne sadzonki- bez uszczerbku- a patrząc oknem nie widzę by coś z roslinami na ogródku było nie tak.
Kilka fotek sprzed "domowego aresztu"

Lilak w tym sezonie ma duzo mniej kwiatów




Ruszyły hosty




Pełny pigwowiec




Powojnk Kaiser mocno zapączkowany

Juleczko -zdrówka życzę ...też nie chodzę do ogrodu ze względu na zimno u mnie bylo kilka nocy na minusie ,ale i dni bardzo zimne