Edyto, tak, te magnolie są w spisie. Czasami kwiaty wyglądają inaczej. Może to wpływ suszy i upałów, a może i to, że to ostatnie kwiaty ... w każdym razie tak wygląda ten kwiat na tym pierwszym zdjęciu. Kupowałam jako magnolia 'Verbanica', ale nie wydaje mi się, że to ona, a raczej 'Rustica Rubra'. Mam kilka takich pomyłek. Niestety, ostatnio byłam na działce i wszystko wskazuje na to, że padnie mi magnolia 'Cleopatra'. Susza ją załatwiła, a może i coś korzenie dodatkowo podgryzło...
Ta peonia drzewiasta biała to też z pomyłki
Jest bardzo ładna w tej swojej prostocie, też bardzo mi się podoba... Szkoda tylko, że to wszystko tak szybko przekwita ... no ale wiosną, niestety, wszystko szybko przekwita ... taka to jej specyfika ...
Franusiowa, ja również bardzo się cieszę, że udało się spotkać. Żałuję, że dopiero teraz zaczęłam jeździć na spotkania ... tyle fajnych spotkań i znajomości mnie ominęły...
Nasza Puśka to oddzielna historia. W sierpniu skończy 10 lat. Od "dziecka" ma okropny charakter. To nie jest kot, który przyjdzie i wpakuje się na kolana. Jest miła tylko wtedy, kiedy chce jeść
Ale i tak już bardzo złagodniała. Kiedyś to była postrachem dzieci. Jak do córki przychodziły dzieci, to Puśka je ganiała i gryzła za pięty
Ale było krzyku i biegania, i wskakiwania na wersalkę i inne mniej dostępne dla Puśki miejsca. A nawet, pamiętam, facet robił nam łazienkę i musieliśmy go zostawić samego ... z Puśką... więc jak ja wróciłam do domu, to on mi opowiedział, że położył lustro na wersalce i obok swoją reklamówkę, więc jak chciał coś wziąć ze swojej reklamówki czy lustro, to Puśka, która położyła się na wersalce obok tak się zachowywała, że facet bał się podejść
Teraz wigoru jej ubyło i już nie rzuca się na ludzi
Ale i tak ją lubimy bardzo, jest kotem z charakterem