Ponadto zakwitły jeszcze.................................................

Piekne irysy. Ja wstrzymałam się z dokupowaniem kolejnych, bo nie wszędzie chcą u mnie rosnąć. Tak więc dobre miejscówki zostały zapełnione .

Vero -u mnie podobnie jak u Ciebie też chłodu i deszczu potrzeba a komarów zatrzęsienie ale damy radę Irysy uradowały moje oczęta -cudne odmiany masz ,czekam na więcej fotek

Ja też troszkę podpasłam oczy i czekam na więcej.

Werciu, dużo sił i zdrowia. Wątku nie zamykaj... choć nie zawsze pisze, to często zaglądam. Irysowe pole bedzie oszałamiające.

Noooo psze pani to jest przepiękna zapowiedź tego co będzie sie działo za rok

Edytko, Żanetko, Gosiu, Lukrecjo i Danusiu - buziaki za miłe odwiedziny
Irysy jeszcze oczywiście będą, niech no tylko pozbierają się po dzisiejszym huraganie i gradobiciu


Tymczasem trochę maluchów dla odmiany.................................

Śliczna kępka szachownic kamczackich.

Verciu no ja chyba dzisiaj w Waszych ogrodach to z kolan nie wstanę uwielbiam te Twoje maleństwa normalnie cudeńkoa a z tych co dzisiaj wstawiłaś to połowy nie znam

Irysy przecudnej urody
Chciałam zapytać o roślinki na ostatnim i przedostatnim zdjęciu?
Pięknie Twój ogród ciągle nas czymś zaskakujesz

Gosiu dziękuję


Danusiu no to jeszcze trochę drobiazgu..............


















Maju na ostatnim szachownica kamczacka, wcześniejsze to pleione limprichtii

Lewizje zaczynają spektakl...............................

Widzę tam całe pole irysów... kiedy tyle Ci narosło? maleństwa są niczym klejnoty, zyskują dodatkowo w tak pieknej oprawie Chociaz pamietam jak moja ś.p Teściowa twierdziła, że na kamieniach nic nie urosnie, w Twoich zielonych rękach każdy cud sie spełnia.....

na maluchach nie znam się całkowicie ,ale nie powiem urodziwe są -za to wyobrażam sobie ile masz pracy by tak pięknie wyglądały .To mówisz,że u Ciebie gradobicie było? -mam nadzieję ,że bez strat w ogrodzie

Verko irysy masz cudne, taka różnorodność kolorystyczna mam tylko niebieskie i fioletowe poletko ale jakoś ciągle nie widzę ich u mnie
Maluszków raczej nie sadzę bo się gubią a ja ich nie widzę z wysokości człowieka ale popodziwiać u Ciebie zawsze wpadnę

Maluszki też lubię.

Verko, nie mogę się napatrzeć na Twoje maluchy , co jeden to piękniejszy a wielu nawet nie znam . U mnie zginęły by w tłumie a u Ciebie są pięknie wyeksponowane że tylko paść oczy

Vero , zabezpieczasz jakoś swoje lewizje? U mnie wszystkie wypadły i trochę się zniechęciłem

Vera pięknie kwitną Ci iryski , szczególnie biały "Got Milk ja jakoś nie mam szczęścia do białych kupiłam ze 3 lata temu Irys Mesmerizer i 'Queen of Angels'] i drugi całkiem zginął a Mesmerizer po 2 latach kwitnienia w tym roku ma 1 marny liść .

Verciu normalnie mogę tylko zrobić tak