siewka od Ismeny


miała być Elizabeth Salter


nn

fakt, nie jest to Elizabeth

A ja wreszcie mam [dzięki Kasi/ Puszek ] moją wyczekaną od lat Krasnają Zwiezdę

Udało się znaleźć kilka kwiatów nie zjedzonych przez ślimaki

African Grape



Crystal Pinot



Sink Into Your Eyes



Prize Picotee elite



Here Lies Butch



NN





kupiony jako Chance Encounter, a jest nie wiadomo co, chociaż nawet ładne, a ślimory wręcz uwielbiają





od Marysi, ale nie wiem, czy odmiana, czy siewka, 3 lata czekałam na kwiaty

Marta, to mi przypomina Far Away Dreams kupione od Emila. U mnie jeszcze nie kwitnie

Kolejne kwitną


...................Through Pink Glasses jeden z ulubionych ............. pędy sztywne kwiaty piękne , ale przyrasta słabo






................ale w tym roku pięknie też wygląda Triangle of Joy są sadzone razem (2016) ale ten przyrósł bardzo ładnie i pięknie zapączkowany jest w tym roku









.................... i wreszcie doczekałam się Touch of Linda jak w opisie ma i zęby i oko , wszystko jak być powinno i przyrósł ładnie





..............Double River Wye





...............Pink Debutante






..................................Unchartered Waters

Mirka, piękne Twoje liliowce, Linda faktycznie doskonała
Mam wątpliwości co do Unchartered Waters U mnie już dwa razy okazał się pomyłką Wiosną kupiłam po raz trzeci i jeśli też nie będzie to właściwa odmiana to chyba sobie go odpuszczę
Kilka moich. Przez pomyłkę trafił do mnie liliowiec Kordula brata Franczaka, zamawiałam innego, ale ... w szkółce potwierdzili nazwę



pierwsze kwiaty pojedyncze, ale według mnie ładniejszy Flamboyant Edges





Natalka



Pencil Thin Moustache

Marysiu mój Unchartered Water kupiony w zeszłym roku w Albamarze też mi tak średnio pasuje ale posadzony jesienią , to pierwsze kwiaty , jeszcze dam mu szansę zanim awansuje na NN

Po wczorajszym deszczu kiepsko wyglądały kwiaty liliowców, więc teraz poleciałam z parasolem, bo zobaczyłam debiuty

Captain Blue



Indigo Bunting



przy okazji Silent Sentry



i jeszcze pytanie do Marysi, ten też mam od Ciebie, rozrósł sie pięknie, kwitnie bez problemów, ale ciągle nie wiem, co to

Marta, to jest siewka od Ismeny
Ja też mam ogród po deszczu, rano robiłam , ale jeszcze siedzą w aparacie

Jakieś wczorajsze i przedwczorajsze
Ruby Stella

Paint Lady

All Fired Up

Scarlet Orbit



Bela Lugosi

Walc cis-mol

Bettylen


Chicago Heirloom


Dan Mahony


Double Klondyke


Joyful Occasion


Red Rum








Jolyene Nichole


Baby Lemonade


Tani

Kwitnące NN

...................1







................2










.........................3

Ani ze mnie kolekcjoner, ani znawca, ale Kochani moi Bliźni zadbali, by nie zabrakło ich u mnie w ogrodzie:

u mnie zaczynają

-Spacecoast Freaky Tiki

Ewo ewacz
Sorki ale zupełnie nie pasuje mi Twój Dan Mahony. Zupełnie nie ta kolorystyka nawet uwzględniając aparat. Dan Mahony - jego kolory to "nasycony" żywy chociaż jasny intensywny róż z bardzo jaskrawym różowo wiśniowym dużym okiem, zobacz w naszej bazie.
I mam wątpliwości ci do Red Rum. Jego kwiaty są jakby bardziej zwarte i sepale mają bardzo charakterystyczne zakończenie. Daj zbliżenie kwiatów.
I popraw sobie nazwę na Double Klondike.


I mam pytanie do wszystkich: czy ktoś może wie jak powinien wyglądać liliowiec Wanda Rutkiewicz? Nigdzie nie mogę znaleźć jakichkolwiek informacji. Mnie właśnie zakwitł ale czy to on? Plącze mi się w rozumie, że Wanda Rutkiewicz to miała ciemniejsze kolory a mój jest jasno morelowy. (zdjęcie robione wieczorem komórką bo sierota nie zrobiłam zdjęcia za dnia )

Kasiu, nie mam liliowca Wanda Rutkiewicz, chociaż żałuję bo bardzo ceniłam naszą himalaistkę

Jestem w , zupełnie bez sił, nawet nie cieszą mnie kwiaty liliowców - upiorne i temperatury psują radość z uprawiania ogrodu
Nowe u mnie Faustyna



czy Malachite Prism - mam nadzieję, że to własciwa odmiana, czekałam dwa lata na kwiat


Ukryty wśród liści ciężko zrobić
Jest też już Touch of Linda



i takie różne

O 6 rano na Destined to See



potem już było lepiej

czy tegoroczny Bettylen bardziej przypomina sam siebie? Według mnie tak, ale ja już niejeden raz nie widziałam drobnostek różniących odmiany





Bobby Martin



Doyle Pierce od Mireczki



Tani



Sugar Candy



Siloam David Kirchhoff



Royal Saracen



Only Believe



Nowhere to Hide



Gamma Quadrant



Get Jiggy



Pink Debutante

Tiger


Ride the Wind



Ruffled Balet

Też mam odmianę Ride the Wind



a to bracia syjamscy





było na bogato, jest i ubogo

Dziś jeden z nowych liliowców rano powalił mnie na kolana , dawno już nic mnie tak nie zachwyciło

Green Revolution, rano zielona falbanka z daleka rwała oko, zdjęcie nie oddaje tego efektu WOW





Captain Blue już pokazywany, ale nadal cieszy nowością



Enchanted Forest



Paintbrush